Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 września 2023, 21:27

„Poświęcenia były dla was”. Twórcy Saints Row opublikowali wzruszający list pożegnalny do fanów

Chcąc pożegnać się z graczami, studio Volition opublikowało wzruszający list. Deweloperzy podkreślili w nim, że wszystkie ich poświęcenia były dokonywane z myślą o fanach.

Źródło fot. Deep Silver.
i

Wczoraj zespół Volition poinformował społeczność graczy o swoim zamknięciu, spowodowanym restrukturyzacją w szeregach firmy-matki, tj. Embracer Group. Dziś ten amerykański deweloper, którego trzy dekady pracy (studio zostało założone w 1993 roku, lecz przez pierwsze trzy lata swojej działalności funkcjonowało pod nazwą Parallax Software) przyniosły serie takie jak Red Faction czy Saints Row, wystosował wzruszający list do fanów.

Ekipa Volition podziękowała graczom za wieloletnie wsparcie, a byłym i obecnym kolegom oraz koleżankom – za stworzenie miejsca pracy, w którym ludzie byli dla siebie niczym rodzina. Oto pełna treść owego komunikatu:

Trzydzieści lat tworzenia gier. Branża liczy tylko kilka studiów, które istnieją od trzech dekad, jesteśmy więc bardzo dumni, że Volition było jednym z nich. Funkcjonowaliśmy od tak dawna, iż niektórzy zapomnieli, co stworzyliśmy, choć z pewnością znają nasze gry. Refleksje takie jak: „Volition wyprodukowało Descent?!”, „Volition opracowało FreeSpace?!”, „Volition stworzyło RPG Summoner, to z tym zabawnym filmem?!” nie są rzadkością. Czasem łatwiej jest zapamiętać grę niż odpowiedzialne za nią studio, zwłaszcza takie, które funkcjonuje tak długo jak nasze. Wszystko, co dobre, szybko się jednak kończy, tak jak w przypadku Volition. Po trzydziestu latach studio zostało zamknięte, toteż chcielibyśmy powiedzieć coś na koniec.

Zacznijmy od tego, że firmy nie byłoby bez ludzi, którzy w niej pracowali. Być może brzmi to jak banał, ale osoby zatrudnione w Volition mogą potwierdzić, iż była to jedna wielka rodzina. Studio zapoczątkował zespół mający wizję tworzenia gier, których inni deweloperzy nie mogli robić, i zaszczepił on to przekonanie całej firmie. Zebraliśmy niezwykle utalentowaną grupę artystów, scenarzystów i twórców, którzy wspólnie zapewnili kulturę pracy przyciągającą specjalistów najwyższej klasy, rzeczywiście troszczących się o siebie nawzajem. Czas płynął, ludzie w naturalny sposób przychodzili i odchodzili (a bardzo często także powracali!), ale to zawsze oni byli tym, co czyniło Volition naprawdę wyjątkowym. Czy wszyscy deweloperzy tak mają? Wiemy, że tak, ale w tym przypadku naprawdę istniała unikalna kultura ludzi, którzy troszczyli się o siebie nawzajem jak rodzina, jednocześnie tworząc najbardziej unikalne gry, jakie kiedykolwiek powstały. Bardzo dziękuję każdemu Volitioniście, który kiedykolwiek był zatrudniony w tym studiu. Sprawialiście, że było to magiczne miejsce, w którym chciało się pracować, i nie da się w pełni wyrazić tego, jak wiele dla nas znaczyliście przez te trzydzieści lat.

Nie licząc naszej rodziny deweloperskiej, studio nie istniałoby, gdyby nie nasza dalsza rodzina –społeczność! Od trzech dekad gracie w nasze produkcje – czasem je kochając, kiedy indziej czując rozczarowanie nimi, ale zawsze tam byliście. W imieniu wszystkich osób, które pracowały w Volition, możemy powiedzieć, że cała ciężka praca i wszelkie poświęcenia, jakie kosztowały nas te gry, były dla Was. Przez te wszystkie lata z przyjemnością pracowaliśmy nad niezwykle różnorodną plejadą tytułów i wielu z Was udało się z nami na tę przejażdżkę. Nie jesteśmy w stanie wystarczająco podziękować Wam za to, że byliście z nami przez cały ten czas. Zawsze uwielbialiśmy Wasz entuzjazm, nawet wtedy, gdy żałowaliście, że popchnęliśmy (lub nie!) serię Saints Row, Red Faction czy Descent w określonym kierunku. To Wy byliście powodem, dla którego wciąż tworzyliśmy gry, i ci z nas, którzy byli częścią rodziny Volition, będą Wam zawsze wdzięczni.

Żegnajcie.

Myślę, że nawet gracze, którzy nie przepadali za produkcjami studia Volition, uronią łzę po tym liście. Miejmy nadzieję, iż jego niedawni członkowie znajdą pracę w branży gier i w przyszłości zaserwują nam kolejne interesujące tytuły.

  1. Oficjalna strona internetowa studia Volition

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej