Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 marca 2025, 21:03

autor: Michał Harat

Realistyczny FPS ma już rok, a jest ukończony dopiero w 20 procentach. Otwarty świat GZW doczeka się dynamicznej pogody i fabularnego mroku

Gray Zone Warfare otrzymało nową „mapę drogową”. Plany twórców na 2025 rok skupiają się wokół PvP i kwestii fabularnych.

Źródło fot. Madfinger Games
i

Zgodnie z zapowiedziami, studio Madfinger Games zaprezentowało nową wersję „mapy drogowej” Gray Zone Warfare. Twórcy postanowili dostosować swoje plany do oczekiwań społeczności i skupić się na kwestiach PvP oraz bardziej dynamicznych zmianach środowiska. Pierwsze efekty tych założeń zobaczymy już wiosną 2025 roku, wraz z premierą aktualizacji Winds of War (której to na poprzedniej „roadmapie” nawet nie było).

Madfinger Games

Madfinger Games

Intensywniejsze PvP i dynamiczne zmiany pogodowe

Jak informują deweloperzy z Madfinger w oficjalnym wpisie na karcie Steam gry, nowa wizja rozwoju gry uwzględnia intensywniejsze PvP i dynamiczne zmiany pogodowe. Jest to ponoć efekt sugestii graczy, którzy domagali się większego nacisku na rywalizację oraz bardziej nieprzewidywalnych warunków na polu bitwy.

Kolejną dużą aktualizacją w 2025 roku będzie Winds of War, zaplanowana na wiosnę (to właśnie ta aktualizacja jest nowa względem poprzednich planów). Przyniesie ona dynamiczną pogodę (burze, mgły, ulewne deszcze etc.), a także nowe, specjalne strefy PvP i tzw. Combat Outposts (posterunki bojowe), czyli miejsca, w których walki mają być najbardziej zacięte. Poniżej zobaczycie przedsmak tropikalnej ulewy.

Madfinger Games

Jesienią poznamy mroczną historię wyspy Lamang

Na jesień przewidziano następną dużą aktualizację – Dark Revelations. Skupi się ona na warstwie fabularnej gry, odsłaniając kolejne tajemnice wyspy Lamang. Gracze zmierzą się w niej także z nowymi bossami.

Po tych zmianach twórcy zamierzają kontynuować rozwój gry w tempie dwóch dużych aktualizacji rocznie. W planach na 2026 rok i później znajdują się m.in. Battle Forge, Shadow Strike, Rising Tensions oraz Ground Zero – wydarzenia, które poznaliśmy już poprzednio.

Gray Zone Warfare dopiero się rozpędza

Madfinger Games podkreśla, że gra jest obecnie ukończona „jedynie w 20%”, co oznacza, że czeka nas jeszcze wiele nowości. „Roadmapa” ma być zaś na bieżąco aktualizowana zgodnie z sugestiami społeczności – możliwe więc, że podobnych jej „przekształceń” doczekamy się w przyszłości więcej. Czy zmieniona „mapa drogowa” spełni oczekiwania i sprawi, że GZW przyciągnie więcej graczy? Czas pokaże (warto dodać, że obecnie w grze bawi się ok. 1700 osób, a w okolicach premiery było ich w „peaku” aż 72 tysiące).

Michał Harat

Michał Harat

Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.

więcej