autor: Michał Harat
Realistyczna strzelanka z otwartym światem będzie jeszcze trudniejsza. Gracze GZW naprawdę zaczną się bać o utratę cennych przedmiotów
Twórcy taktycznej sieciowej strzelanki Gray Zone Warfare podali kolejne informacje o nadchodzącej aktualizacji 0.2.
Chociaż kwietniowa premiera Gray Zone Warfare w Steam Earcly Acces należała do zdecydowanie udanych (900 tys. egzemplarzy sprzedanych w miesiąc), to w chwili obecnej ten taktyczny FPS nie radzi sobie zbyt dobrze. W produkcji bawi się na ten moment średnio od 300 do 900 graczy jednocześnie, co w zestawieniu z wynikami z pierwszych miesięcy raczej nie napawa optymizmem.
Twórcy ze studia Madfinger Games nie rezygnują jednak z realizacji długoterminowych planów i potwierdzają tym samym, że – jak zaznaczali kilka miesięcy temu – „nigdzie się nie wybierają”. Najnowszy wpis w Ich dzienniku deweloperskim zdradza szczegóły na temat pierwszej z dużych aktualizacji, zapowiedzianych w „rozkładzie jazdy” na najbliższe trzy lata. Update 0.2, Night Ops (o którym już trochę wcześniej pisaliśmy), ma pojawić się jeszcze tej jesieni, ale wciąż nie znamy dokładnej daty.
Update 0.2 Night Ops
Obszerny wpis deweloperów zaczyna się od informacji, że w zmianach, które przyniesie Update 0.2, ogromną rolę odgrywać będą tzw. „gear fear” (strach o utratę ekwipunku) i eksploracja. Twórcy obiecują też, że gra stanie się znacznie trudniejsza niż dotychczas.
Ponadto w grze pojawią się nowe bronie. Oprócz zapowiadanego kultowego pistoletu maszynowego MP5 arsenał Gray Zone Warfare zostanie wzbogacony także o Colta 1911, AKS-74U oraz AK-12, AK-15, AK-19 i AK-308. Wszystkie te „giwery” będą dostępne wraz z szeregiem modyfikacji.
Do gry zostanie też dodany tryb inspekcji, pozwalający obejrzeć ekwipunek z każdej strony. Pozostając w temacie arsenału – strzelby i pistolety 9mm zostaną lepiej zbalansowane. Od teraz będą one znacznie bardziej skuteczne, a tym samym ich stosowanie w walce na krótkim dystansie w końcu nabierze sensu.
Jako że w kolejnej po 0.2 aktualizacji nasz sprzęt ma otrzymać swoją „wytrzymałość” (nową mechanikę powodującą stopniowe zużywanie się ekwipunku, co będzie wymagało jego naprawy), to w Night Ops zostaną wprowadzone także pierwsze zmiany dotyczące zarządzania rynsztunkiem właśnie. Do najważniejszych należy tryb automatycznego sortowania przedmiotów.
Oprócz powyższych rewelacji w najnowszej aktualizacji czekają nas też:
- poprawiona balistyka i anatomia – fizyka przebijania się kul przez tkanki i kości zostanie ulepszona, a np. strzały w szyję mają być teraz o wiele bardziej śmiercionośne;
- ograniczona dostępność sprzętu – rzadkie przedmioty, takie jak topowa broń czy noktowizory, zdobędziemy głównie podczas eksploracji lub wykonując co trudniejsze zadania, natomiast „dostawcy” nie zaoferują już nam nieograniczonego dostępu do amunicji i nieskończonego arsenału (zabieg ten ma wzmacniać wspominany wyżej „gear fear”);
- Aggressor System, czyli specjalna mechanika wprowadzająca kary dla graczy atakujących sojuszników – w dużym skrócie: jeśli gracz zabije lub zrani członka drużyny, zostanie oznaczony wówczas jako agresor i w konsekwencji nie będzie mógł otrzymać dostępu do własnego ekwipunku po śmierci (ciało „agresora” będą mogli natomiast przeszukać i ograbić jego współtowarzysze);
- drużynowe waypointy – punkty orientacyjne, które wskażemy na mapie, będą pojawiały się na minimapach wszystkich członków naszej drużyny.
Jak podkreślają deweloperzy ze studia Madfinger Games, powyższe nowości to nie wszystko, a w niedalekiej przyszłości czekają nas kolejne wpisy w dzienniku deweloperskim, zdradzające następne szczegóły o nadchodzącej aktualizacji 0.2.
W ramach przypomnienia – Gray Zone Warfare dostępne jest wyłącznie na PC w angielskiej wersji językowej. Grę możecie kupić na Steamie za 144,99 zł.