Pogrom w Embracer trwa. Do grona ofiar dołączyły studia 3D Realms i Slipgate Ironworks
Zwolnień w grupie Embracer ciąg dalszy. Tym razem dotknęły one firmę 3D Realms i studio Slipgate Ironworks.
Ostatnie miesiące wypełnione były doniesieniami o masowych zwolnieniach w grupie Embracer. Koncern właśnie poinformował o kolejnych redukcjach zatrudnienia.
- Tym razem objęły one firmę 3D Realms (pełniącą obecnie rolę wydawcy) oraz studio Slipgate Ironworks. Niedawno wprowadziły one na rynek fatalnie oceniany remaster Kingpina.
- Nie znamy dokładnej skali zwolnień, ale redukcja ma być duża – z pracą pożegnało się wielu kluczowych deweloperów zatrudnionych w obu zespołach.
Scott Miller, założyciel 3D Realms (obecnie zarządzający własnym studiem Apogee), twierdzi, że w obu przypadkach zwolniono połowę załogi.
Nie wiemy, jak wpłynie to na znajdujące się obecnie w produkcji projekty, takie jak GRAVEN czy Phantom Fury, ale nie ma powodów, aby być optymistą. Wiadomo bowiem, że wśród zwolnionych znalazł się reżyser GRAVEN.
W przypadku Tempest Rising oraz Core Decay Slipgate Ironworks współprodukuje te gry wraz z innymi deweloperami (2B Games oraz Ivar Hill), więc w tym przypadku zwolnienia być może nie zaszkodzą tym produkcjom.
Warto dodać, że 3D Realms i Slipgate Ironworks to tylko najnowsze ofiary problemów finansowych grupy Embracer. Wcześniej w tym roku koncern zwolnił ponad 900 osób i zamknął znane z serii Saints Row studio Volition. Z kolei w listopadzie tego roku informowaliśmy o redukcji zatrudnienia w Fishlabs oraz likwidacji Free Radical Design.
Niestety zwolnienia w grupie Embracer nie będą ograniczone tylko do tego roku. Wiadomo, że koncern planuje dalszą redukcję zatrudnienia w 2024 r.