Pliki Civilization 7 skrywają nie lada sekrety. Dotyczą epoki atomowej i pirackich nacji
Civilization 7 zaliczyło lekki falstart, ale wygląda na to, że ciągle jeszcze może nas zaskoczyć. W kodzie gry znaleziono tropy sugerujące nowe cywilizacje, pirackich liderów i nadejście ery atomowej.
![](/i/h/17/476910484.jpg)
Start Civilization 7 nie był zbyt udany i zmusił dewelopera do szybkiej reakcji. Już teraz zapowiedziano więc na marzec aktualizację, która ma poprawić komfort i balans rozgrywki. Nie da się jednak ukryć, że obecny kształt gry pozostawia wiele do życzenia; całość wciąż ma jednak szansę stać się naprawdę udaną produkcją.
Gracze odkryli bowiem w plikach siódmej Cywilizacji taki, który sugeruje, że może nas ona jeszcze nieraz zaskoczyć. Nosi on nazwę AssetCloud.env i skrywa sporo ciekawych informacji na temat tego, jakie dodatki trafią do gry w trakcie jej dalszego rozwoju.
Atomowi piraci
Co zatem skrywa plik? Przede wszystkim imiona kolejnych liderów oraz nazwy cywilizacji. Znajdują się wśród nich Edward Teach (alias Czarnobrody), Sayyida al Hurra (piracka królowa Morza Śródziemnego) oraz Whina Cooper (maoryska przywódczyni). Jeśli chodzi o nacje, znajdziemy tam Ottomanów, Maorysów, lud Tonga, republikę piracką oraz Islandię.
Ciekawym akcentem jest również termin „age-atomic-shell”, który może sugerować, że do gry zostanie dodana w pewnym momencie nowa, czwarta epoka – atomowa.
W pliku wspomniano także o „pakiecie cudów azjatyckich” (ang. „Asia wonders pack”), w domyśle zawierającym unikalne obiekty z Azji właśnie. Niemniej już sama możliwość grania wymienionymi wyżej nacjami i liderami rozbudziła wyobraźnię graczy.
Republika piracka w erze atomowej byłaby dzika – napisał FTBS2564.
Poza Islandią żadna z tych cywilizacji raczej nie pochodzi z okresu Zimnej Wojny ani późniejszego. Wszyscy przywódcy i cywilizacje wydają się jednak koncentrować na morzu, jest nawet piractwo. Wygląda na to, że może to być następne DLC po Right to Rule – stwierdził fan o pseudonimie clshoaf.
Czy któreś z tych nacji i liderów ostatecznie trafią do gry, nie sposób przewidzieć, ale faktem jest, że byłyby pożądanym dodatkiem. Oczywiście dopiero, kiedy twórcy rozprawią się już z innymi, niecierpiącymi zwłoki sprawami.