Nowa gra twórców cyklu Ori z datą premiery we wczesnym dostępie. No Rest for the Wicked frapuje śliczną grafiką, fabułą i gameplayem
Poznaliśmy datę premiery gry No Rest for the Wicked, która w pierwszej kolejności trafi do steamowego Early Accesu. Obiecującego RPG-a od twórców serii Ori przetestujemy już w kwietniu.
Podczas dzisiejszej transmisji na żywo deweloperzy z Moon Studios (znani z serii Ori) podali datę debiutu swojej nadchodzącej gry No Rest for the Wicked. Owo zapowiadające się obiecująco RPG akcji trafi 18 kwietnia do Steam Early Access . Pełna wersja gry wyjdzie również na konsole obecnej generacji, tj. PS5 oraz XSX/S.
To nie wszystko, ponieważ podczas dzisiejszego streama Moon Studios zaprezentowało nam nowe fragmenty rozgrywki (poniżej), które wzbogacone zostały o komentarz twórców. Tym samym pokrótce omówiono wszystkie najważniejsze elementy gry.
- Akcja No Rest for the Wicked toczy się w 841 roku i przenosi nas na wyspę Isola Sacra, o kontrolę nad którą walczą grupy rebeliantów i rząd. Dodatkowym problemem okaże się fakt, że do świata po tysiącach lat powróciła zaraza.
- Gracze wcielą się w członka mistycznej grupy świętych wojowników, której celem jest wypędzenie epidemii chaosu. W ramach historii wplątani zostaniemy jednak w wir intryg politycznych.
- Świat gry został stworzony w 100% ręcznie, jednakże skarby, na jakie trafimy, są w pełni losowe – poza unikatami.
- Produkcja zaoferuje dynamicznie zmieniającą się pogodę oraz cykl dobowy.
- Każdy rodzaj broni ma mieć swój unikalny styl walki, a sprzęt podzielono na cztery poziomy rzadkości – od zwykłych (białych) przedmiotów po unikalne (koloru złotego).
- Wyposażenie ulepszymy w hubie, którym jest stolica Sacrament. Tam też spotkamy wielu NPC-ów, handlarzy, a także zakupimy własną posesję, którą będziemy mogli urządzić.
- Walka w No Rest for the Wicked jest wymagająca i przypomina izometryczne Soulsy.
- Podobnie jak w dziełach studia FromSoftware, szybkość naszych uników będzie zależała od wagi ekwipunku.
- Kolejne podobieństwa do serii Souls widać w rozwoju postaci. Wybór statystyk na starcie nie będzie musiał ostatecznie definiować skutecznego stylu gry.
- Odwiedzając ponownie lokacje np. z początku gry, trafimy na bardziej wymagających oponentów.
- Co ważne, wrogowie nie odrodzą się po naszej śmierci, a niektórzy po naszym zgonie pozostaną ranni.
- Produkcja zaoferuje bogatą endgame’ową zawartość.
Warto dodać, że twórcy ogłosili najbliższe plany rozwoju gry (grafika poniżej). W pierwszej kolejności do No Rest for the Wicked trafi tryb wieloosobowy. Następnie wczesnodostępowa wersja wzbogacona zostanie o nową zawartość (w dwóch kolejnych patchach). Dopiero po nich ma nastąpić premiera w wersji 1.0.