Nintendo pozywa twórców Palworld, także w sprawie „patentów”. Studio Pocketpair przeprasza fanów i zapowiada walkę
The Pokemon Company oraz Nintendo zakończyły dochodzenie sprawie bestsellerowego Palworlda i szykują pozew wymierzony w studio Pocketpair.
Aktualizacja (19 września, godz. 11:15
Studio Pocketpair poinformowało o pozwie wystosowanym przez Nintendo i The Pokemon Company. Niestety, deweloperzy również nie otrzymali konkretnych informacji. Zespół odnotował z żalem, że teraz będzie musiał poświęcić czas na „sprawy niezwiązane z rozwojem gry” i przeprasza fanów ze „wszelkie zmartwienia oraz dyskomfort” spowodowany przez to zdarzenie.
Naszym celem jako firmy zawsze było tworzenie zabawnych gier. Będziemy nadal do tego dążyć, ponieważ wiemy, że nasze gry przynoszą radość milionom graczy na całym świecie. Palworld odniósł w tym roku zaskakujący sukces, zarówno dla graczy, jak i dla nas. Byliśmy zdumieni niesamowitą reakcją na grę i ciężko pracowaliśmy, aby uczynić ją jeszcze lepszą dla naszych fanów. Będziemy nadal ulepszać Palworld i dążyć do stworzenia gry, z której nasi fani mogą być dumni.
To naprawdę niefortunne, że będziemy zmuszeni poświęcić znaczną ilość czasu na sprawy niezwiązane z rozwojem gry z powodu tego pozwu. Zrobimy jednak wszystko, co w naszej mocy dla naszych fanów, i aby mieć pewność, że twórcy gier niezależnych nie będą powstrzymywani ani zniechęcani do realizacji swoich kreatywnych pomysłów.
Oryginalna wiadomość (19 września, godz. 9:28)
Niedawno The Pokemon Company wygrało proces w sprawie naruszenia praw autorskich. Po chwili grozy fani Palworlda odetchnęli z ulgą, bo – jak się okazało – wcale nie dotyczyło to tej produkcji (via IGN). Jednakże ich spokój nie trwał długo. Ledwie 2 dni później Nintendo i TPC pozwały również studio Pocketpair, czyli twórców jednego z największych hitów 2024 roku.
Komunikat opublikowany na oficjalnej stronie wydawcy Pokemonów informuje, że obie spółki liczą „na ochronę przed naruszeniem praw autorskich i odszkodowanie za szkody”, jako że „Palworld, gra opracowana i wydana przez pozwanego, narusza wiele praw patentowych”.
Długie dochodzenie
W ogłoszeniu nie zdradzono nic więcej, ale Stephen Totilo z serwisu GameFile przekazał, że pojawienie się pozwu dopiero teraz, ponad 8 miesięcy po premierze Palworlda, wynika z „dokładnego dochodzenia” przeprowadzonego przez Nintendo i TPC. Współgrałoby to z informacjami ze stycznia, kiedy to spółki zapowiadały przyjrzenie się sprawie.
Poza tym źródło dziennikarza wstrzymało się od komentowania kwestii związanych z tą sprawą. Również Pocketpair nie odniosło się do pozwu. Jedyne ogłoszenie na oficjalnych kanałach studia w mediach społecznościowych dotyczyli nowego hotixa, który trafił do Palworld. Nie mamy też dokumentów sądowych, które mogłyby rzucić nieco światła na sprawę.
Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu twórcy mieli nie otrzymać żadnych informacji od TPC w sprawie ewentualnego pozwu.
Patentowe kłopoty Pocketpair?
Warto jednak zwrócić uwagę, że ogłoszenie Nintendo wspomina o naruszeniu praw nie tylko autorskich, ale też „patentowych”. Może to sugerować, że problemem jest coś więcej niż tylko projekty niektórych stworków (umówmy się: o ile w przypadku niektórych „pali” szukanie podobieństw do pokemonów jest wymuszone, o tyle niektóre gatunki faktycznie zdają się być mocno „inspirowane” stworkami Game Freak).
Jest to o tyle intrygujące, że rozgrywka w Palworld bynajmniej nie ma wiele wspólnego z Pokemonami. Tak, niektóre założenia są identyczne (choćby łapanie stworków), ale gameplay w czasie rzeczywistym z elementami survivalu (i uzbrojeniem) trudno uznać za podobny do turowych starć znanych z niemal każdej odsłony serii studia Game Freak. Część graczy i dziennikarzy żartuje, że w takim razie na celowniku TPC mogą znaleźć się też inne produkcje.
Niemniej najwyraźniej Nintendo i The Pokemon Company muszą mieć poważne zarzuty (a przynajmniej argumenty), skoro po prawie 8 miesiącach uznano, iż pozew jest zasadny. Być może ma to związek z nawiązaniem współpracy z Sony przez Pocketpair? Czekamy na dalsze informacje.