„My też nie chcemy czekać tak długo”. Bethesda szuka sposobów, aby przyspieszyć produkcję The Elder Scrolls i Fallouta
Zdaniem Todda Howarda Bethesda powinna przyspieszyć z produkcją nowych gier. Być może nowe odsłony Fallouta i TES-a otrzymamy szybciej, niż to dotąd sugerowano.
Od premiery Fallouta 4 minęło już ponad 8 lat, a w listopadzie wybije 13. rocznica debiutu The Elder Scrolls V: Skyrim. Bethesda co prawda nie obijała się przez ten czas i dostarczyła nam sieciowego Fallouta 76 oraz Starfielda, ale Todd Howard zdaje sobie sprawę, że jego studio każe graczom długo czekać na swoje nowe produkcje. Uważa przy tym, że firma powinna przyspieszyć z tworzeniem gier.
Podczas niedawnego wywiadu na kanale Kinda Funny Games Todd Howard powiedział:
Rzeczywiście zajmuje to dużo czasu [tworzenie gier – dop. red.], więc myślę, że jedną z rzeczy, na których się skupiamy, jest oczywiście upewnienie się, że reprezentują najwyższą jakość. Ważne jest także znalezienie sposobów na przyspieszenie naszej produkcji, ponieważ my też nie chcemy tak długo czekać na nasze gry. To [odległe terminy – dop. red.] nigdy nie jest naszym planem, ale upewniamy się, że wszystko robimy dobrze.
Przypomnijmy, że w przypadku The Elder Scrolls VI jedyne co na tę chwilę otrzymaliśmy, to krótki teaser. Co prawda wiemy, że poza dalszym rozwojem wydanych już gier, Bethesda skupia się nad nową odsłoną TES-a, ale mimo to i tak przyjdzie nam na nią jeszcze trochę poczekać. Zdaniem Phila Spencera przynajmniej do 2028 roku.
Natomiast w przypadku Fallouta 5 wiemy tylko tyle, że powstanie, ale premiera to raczej kwestia lat 30. XXI wieku. Nawet ostatni sukces postapokaliptycznego serialu nie wpłynął na priorytety Bethesdy. Na szczęście z pomocą przychodzi tu Microsoft, który z uwagi na popularność marki rozważa przekazanie prac nad „piątką” innemu studiu, które pomogłoby ukończyć ją znacznie wcześniej.
Z innej strony – czy wypowiedź Howarda nie sugeruje aby, że Bethesda nie zamierza wypuszczać Fallouta z rąk? O tym przekonamy się w przyszłości, a w międzyczasie pozostaje nam ogrywać „next-genową” aktualizację do Fallouta 4 w oczekiwaniu na fanowskie Fallout: London oraz Fallout: Miami.