Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 kwietnia 2023, 12:08

autor: Adam Celarek

Ściśle tajne dokumenty USA leżały na minecraftowym serwerze Discord przez miesiąc i nikt ich nie zauważył

Stany Zjednoczone ucierpiały niedawno wskutek masywnego wycieku tajnych dokumentów związanych z konfliktem w Ukrainie. Co niebywałe, źródła wycieku służby doszukują się na serwerze Discord poświęconym grze Minecraft.

Źródło fot. Mojang Studios
i

Stany Zjednoczone doświadczyły niedawno poważnego wycieku wrażliwych dokumentów. Do sieci trafiło mnóstwo ściśle tajnych informacji związanych przede wszystkim z toczącym się konfliktem w Ukrainie.

Ostatni wyciek różni się jednak od innych mocno nietypowym pochodzeniem. Jak donoszą amerykańskie media, całą aferę zapoczątkowała sprzeczka na serwerze Discord poświęconym grze Minecraft.

Niewinna sprzeczka

Zgodnie z informacjami opublikowanymi na łamach portalu The Wall Street Journal, wrażliwe dane miały się pojawić pierwotnie na czacie drobnej, zamkniętej społeczności. Z czasem jednak zostały podane dalej i ostatecznie wylądowały na serwerze poświęconym sześciennej produkcji studia Mojang.

Pretekstem do wysłania poufnych informacji miała być sprzeczka, jaka wywiązała się pomiędzy członkami minecraftowej społeczności. W celu poparcia swojego argumentu, rozsierdzony internauta udostępnił zdjęcia wspomnianych dokumentów wraz z komentarzem:

Masz, tutaj są dokumenty z wycieku.

Niedługo później zaogniona dyskusja dobiegła końca, a społeczność zainteresowała się innymi tematami.

Co ciekawe, ściśle tajne informacje znajdowały się na serwerze przez ponad miesiąc, pozostając niezauważone przez większości gości serwera. Absurd sytuacji podkreślił Aric Toler, badacz związany z witryną Bellingcat, w komentarzu udzielonym dla serwisu CNN:

To g***o siedziało na minecraftowym serwerze Discord przez miesiąc i nikt tego nie zauważył.

Gdy niecodzienna sytuacja wyszła w końcu na światło dzienne, pliki natychmiast zostały usunięte z rzeczonego serwera. Szkody zostały już jednak wyrządzone. Dokumenty zostały skopiowane, a następnie udostępnione w takich serwisach, jak Twitter.

W sprawę rzecz jasna szybko zaangażowały się Służby Bezpieczeństwa USA. Chęć pomocy wyraził również sam Discord. W komentarzu prasowym dla serwisu Kotaku przedstawiciel platformy wspomina:

Zapewnienie bezpieczeństwa naszym użytkownikom jest najwyższym priorytetem Discorda. Gdy dowiemy się o treściach, które naruszają nasze zasady, nasz zespół ds. bezpieczeństwa bada sprawę i podejmuje odpowiednie działania, w tym blokowanie użytkowników, zamykanie serwerów i kontakt z organami ścigania.

Sam pechowy serwer zaczął tracić członków. Przestraszeni obrotem spraw przypadkowi użytkownicy, bojący się bycia powiązanymi ze sprawą, szybko usunęli się w cień.

Poważne konsekwencje

Dokumenty w znacznej mierze związane były z amerykańskim udziałem w toczącej się aktualnie wojnie za naszymi wschodnimi granicami. Wśród poufnych danych znajdowały się między innymi te dotyczące:

  1. systemów obrony powietrznej kraju;
  2. postanowień i umów pomiędzy sojusznikami;
  3. statystyk zgonów na froncie.

Nietrudno sobie wyobrazić, że przechwycone dane w nieodpowiednich rękach wyrządzić mogą wiele szkód. Sfalsyfikowane i zmodyfikowane dokumenty udostępnione na platformie Telegram stały się zresztą szybko nową bronią w rękach rosyjskiego aparatu propagandy.

Doradca ukraińskiego prezydenta, Mychajło Podolak, sceptycznie wyraził się co do sugestii, jakoby sam wyciek miał wziąć swój początek w Rosji. Jak wspomina w swoim wpisie na platformie Telegram:

Jeżeli masz działający kanał do otrzymywania danych wywiadowczych z Pentagonu, nie zniszczysz go dla jednodniowej „przejażdżki” informacyjnej.

Niezależnie jednak od dobrych lub złych intencji, niefrasobliwi użytkownicy, którzy stali się źródłem wycieku, mogą stanąć przed bardzo poważnymi konsekwencjami. Były członek FBI poinformował The Wall Street Journal, że podobny akt może być rozpatrywany przez agencję jako zdrada stanu.

To nie pierwszy taki przypadek

Warto wspomnieć, że wyciek tajnych dokumentów na serwerze Minecrafta nie był pierwszym przypadkiem, kiedy to growa społeczność przyczyniła się do ujawnienia poufnych informacji.

Dla przykładu członkowie społeczności War Thunder kilkukrotnie już ujawniali utajnione dane techniczne maszyn wojskowych. Powodem większości tego typu przypadków była chęć udowodnienia rozmówcy pewnych informacji poprzez użycie twardych danych.

Adam Celarek

Adam Celarek

Grami interesuje się od najmłodszych lat. Absolwent filmoznawstwa i wiedzy o nowych mediach na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie obronił pracę z zakresu ludologii. Pracę w GRY-Online.pl rozpoczął na początku 2023 roku. W redakcji pełni rolę autora poradników. Entuzjasta RPG-ów, nietuzinkowych gier indie oraz kompetytywnych tytułów e-sportowych (głównie bijatyk oraz gier MOBA). Poza grami interesuje się także papierowymi grami fabularnymi oraz karciankami kolekcjonerskimi. Miłośnik oldskulowej technologii i stylu retro.

więcej