autor: Zuzanna Domeradzka
Sequel krytykowanego Mass Effect: Andromeda byłby lepszy, twierdzi reżyser gry
Według reżysera niezbyt dobrze przyjętego Mass Effect: Andromeda, sequel tej części byłby lepszą grą. Fani zauważyliby wtedy skok jakości.
Fani kultowego cyklu Mass Effect pokładali ogromne nadzieje w Andromedzie. Niestety po premierze czwarta odsłona serii gier RPG od BioWare zawiodła graczy przede wszystkim z uwagi na zły stan techniczny na premierę (np. niedopracowane animacje twarzy) i kiepsko napisane dialogi – produkcja w oczach wielu nie dorównywała świetnej trylogii z Shepardem w roli głównej. Mac Walters, reżyser kreatywny najnowszej części ME, a zarazem scenarzysta pierwszych trzech odsłon, wypowiedział się na temat niesławnej Andromedy (via Eurogamer).
Walters zdradził, że żałuje tego, iż studio nie było w stanie od razu po premierze gry zabrać się za tworzenie sequela. Według niego kontynuacja Andromedy naprawiłaby błędy poprzedniczki – argumentując swoje stanowisko, podał za przykład oryginalną trylogię:
Naprawdę byłoby widać dopracowanie [w Andromedzie 2, dop. red.], takie, jak w przypadku [skoku jakości] z ME1 do ME2 w oryginalnej trylogii.
Scenarzysta pierwszych Mass Effectów zwrócił uwagę na to, że w „jedynce” było wiele elementów, których studio nie zrobiło dobrze, a które później zostały udoskonalone w drugiej i trzeciej części. Deweloper odniósł się też do Anthem – ta produkcja BioWare również zawiodła, a jej rozwój został porzucony. Gra miała jednak ambicje, aby stać się unikatowa i interesująca, ale potrzebowała do tego więcej czasu.
Jestem stuprocentowo przekonany, że gdybyśmy dostarczyli [graczom – dop. red.] Andromedę 2, to udałoby nam się w niej poprawić wszystkie elementy, które nie podobały się fanom [w ME: Andromeda], a także bylibyśmy w stanie pochylić się nad innowacyjnymi rzeczami, które również próbowaliśmy zrobić.
Mac Walters wypowiedział się także o słabym przyjęciu Andromedy w 2017 roku:
Nie wiem, czy ludzie byli zbyt surowi. Ustawiliśmy bardzo wysoką poprzeczkę Mass Effectem 3 i z pewnością, pod pewnymi kluczowymi względami, nie udało nam się oddać tego poziomu.
Pozostaje mieć nadzieję, że nadchodząca piąta część serii Mass Effect będzie bardziej dopracowaną grą niż Andromeda i nie będziemy musieli czekać na kilka odsłon potencjalnej nowej trylogii, aby docenić „skok jakości” i starania BioWare.