autor: Michał Kułakowski
Deweloper Mass Effect 3 zdradza po 10 latach tajemnicę easter egga
Deweloper pracujący nad Mass Effect 3 zdradził tajemnicę ukrytego w grze easter egga, który do dnia dzisiejszego nie został w normalny sposób odkryty przez graczy. Na przygotowaną przez twórcę niespodziankę natkniemy się podczas misji na Marsie.
Rzadko zdarza się, by easter eggi umieszczone przez twórców w grach pozostawały nieodkryte przez wiele lat, zwłaszcza jeżeli mamy do czynienia z bardzo dużymi i popularnymi produkcjami. Richard Boisvert, jeden z oryginalnych projektantów Mass Effect 3, zdradził na Reddicie tajemnicę ukrytej przez niego niespodzianki, na którą do tej pory w normalny sposób najprawdopodobniej nie natknął się żaden z graczy.
Easter egg Boisverta znajdziemy podczas wykonywania misji na powierzchni Marsa. Aby go odblokować, po wylądowaniu na planecie kierujemy się od razu w stronę paneli słonecznych, a następnie manewrujemy wokół nich podążając, po z góry wytyczonej ścieżce, którą twórca pokazał na mapce dołączonej do jego postu. Tuż po tym w kierunku naszej postaci podjedzie niewielki łazik, który po zatrzymaniu się da nam prosty sygnał, poruszając swoimi kamerami umieszczonymi na wysięgniku. Sekret odblokujemy zarówno w oryginalnej wersji gry, jak i w jej remasterze, który jest częścią wydanej w ubiegłym miesiącu Edycji Legendarnej. Fakt ten został już potwierdzony przez fanów.
Dodajmy, że pojazd został znaleziony już rok temu przez użytkownika Reddita o pseudonimie Marcus_Khaar, który wykorzystał do tego mod pozwalający na swobodne operowanie kamerą w grze. Łazik pozostawał jednak nieruchomy, a jego przeznaczenie było do tej pory kompletną tajemnicą.
- Recenzja Mass Effect: Legendary Edition - drogo, ale dobrze
- Kocham Mass Effecta, ale nie potrzebuję filmu w tym uniwersum
- BioWare – oficjalna strona