Gracze Helldivers 2 natrafili na mechy i inne ukryte nowości. Być może na pole bitwy dostarczył je niejaki Joel
Dataminerzy (?) w Helldivers 2 sprawili graczom mały prezent. Najwyraźniej udało im się dotrzeć do plików zdradzających przyszłą zawartość gry, w tym mechy.
Arrowhead Game Studios wreszcie udało się uporać z oblężonymi serwerami drugiego Helldivers. Zespół nadal jest zajęty poprawianiem swojej produkcji, ale i tak wreszcie ma czas, by zająć się rozwojem gry. Na przykład dodaniem do Helldivers 2 mechów, takich jak te pokazane na filmikach z przecieku.
Mechy w Helldivers 2 są blisko?
Materiały pojawiły się w serwisie Reddit w dwóch wątkach, przy czym autor jednego z nich zdradził, że źródłem informacji jest nieznany gracz. Ten najwyraźniej uzyskał dostęp do danych gry, bo był w stanie „przywołać” kilka rodzajów mechów. Zdają się to potwierdzać wcześniejsze informacje dataminerów, którzy natknęli się na pliki maszyn kroczących (via Reddit).
Co więcej, jeden z „hakerów” chwalących się dotarciem do mechów, miał też prezentować nowe uzbrojenie, takie jak energetyczna wyrzutnia rakiet oraz meteoryt (robiący za „atomówkę”). Niestety, w pewnym momencie gra zwyczajnie nie wytrzymała obciążenia spowodowanego wczytywaniem kolejnych sekretów gry.
Znaleziska podekscytowały graczy, mimo że w zasadzie nie powinni być zaskoczeni. Mechy nie tylko były obecne w pierwszej grze z serii – jeden został pokazany na premierowym zwiastunie Helldivers 2. Do tego napis w filmiku wprost stwierdzał, że pokazywana atrakcja pojawi się „wkrótce po premierze”.
Niemniej fakt, że mechaniczne wsparcie jest już ukryte w plikach gry, przekonało wielu fanów, że faktycznie może ono trafić do Helldivers 2 „wkrótce”, tj. w ciągu najbliższych miesięcy lub nawet tygodni. Część fanów zastanawia się nawet, czy aby nie jest to kontrolowany wyciek, a „hakerzy” to w istocie pracownicy Arrowhead Game Studios. Na razie żaden z twórców nie odniósł się do tych przecieków.
Helldivers 2 jako gra-usługa to drugorzędna kwestia
Nowa zawartość ekscytuje graczy, którzy dotychczas dostawali „tylko” poprawki gry. Fakt, nieoczekiwana popularność gry przysporzyła twórcom sporo pracy i trudno ich winić, że skupili się na dopracowaniu swojego dzieła. Niemniej po dwóch tygodniach zabawy część fanów liczyła na choćby drobne usprawnienia.
Dotychczas Johan Pilestedt, prezes Arrowhead Game Studios, nie miał wiele do powiedzenia na temat przyszłej zawartości. Niemniej w wywiadzie dla serwis PC Gamer Szwed ponownie zapewnił, że zakup Helldivers 2 zawsze będzie dawał dostęp do „pełnego doświadczenia”.
Pilestedt stwierdził, że choć uczciwie twórcy muszą nazwać swoje dzieło „grą-usługą” i dać graczom opcję wspierania studia, to jego zdaniem ten aspekt musi być kwestią drugorzędną względem pełnej wersji gry. Monetyzacja powinna być w pełni opcjonalna i być rozwijana dopiero, gdy „podstawka” jest już niejako skończona. Dopiero w perspektywie dalszego rozwoju gry darmowa zawartość powinna być uzupełniana „szansą wspierania twórców”, by mogli dalej rozbudowywać swoją produkcję.
Jeśli pomyślisz, co się będzie działo z grą w drugim, trzecim i czwartym roku, musisz zmienić model [biznesowy – przyp. red.], w którym zawartość udostępniania za darmo – nowi wrogowie, misje, cokolwiek – daje również graczom możliwość wspierania nas w dalszym rozwijaniu tytułu. To zawsze była nasza filozofia przy każdej stworzonej przez nas grze. I zamierzamy się jej trzymać tak długo, jak to możliwe.
Prezes Arrowhead wspominał już, iż według niego twórcy gier muszą „zasłużyć” na prawo do monetyzacji gier (w kontekście dyskusji na temat mechanik pay-to-win). Najwyraźniej gracze się z nim zgadzają i wielu fanów podaje Helldivers 2 jako przykład tego, jak powinny być tworzone gry-usługi (via Reddit).
Na marginesie: Pilestedt zdradził też, że za rozwój Wojny Galaktycznej odpowiada… jedna osoba – niejaki „Joel”. Ten de facto Mistrz Gry ustala dzienne zadania oraz miejsca ataku (via serwis X), a do tego jest w stanie wzmacniać garnizony i tymczasowo dać dostęp graczom do ekwipunku. Czyżby prezes studia w ten sposób nawiązywał do mechów, które dostrzegła część fanów?
Joel zadba też, by dalsze losy walki o przyszłość Super Ziemi były czymś, czego nie będzie chciał przegapić żaden fan Helldivers 2. Na razie gracze opłakiwali utratę planety Mavelon Creek na rzecz Automatów (na szczęście tymczasową; via Cooldown) i szykują odwet na mechanicznych najeźdźcach (a zapewne szukają też różnych „zdrajców” rzekomo odpowiedzialnych za tę porażkę operacyjną).