Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 sierpnia 2024, 18:23

Finałowego bossa Elden Ring: Shadow of the Erdtree da się „zanudzić na śmierć”

Do sieci trafiło nagranie pokazujące kolejny łatwy sposób na poradzenie sobie z arcytrudnym bossem z dodatku Shadow of the Erdtree. Co ciekawe, nowa „taktyka” opiera się na podstępie – i zapewne błędzie w kodzie gry.

Źródło fot. FromSoftware.
i

Studio FromSoftware, wypuszczając pod koniec czerwca rozszerzenie Shadow of the Erdtree do Elden Ringa, nie zawiodło pokładanych w nim nadziei, dostarczając naprawdę udany, rozbudowany dodatek, który – jak zwykle w przypadku dzieł ekipy Miyazakiego – podkręcił poziom trudności względem już dość wymagającej „podstawki”.

Ba, ostatni boss dodatku do Elden Ringa, wedle znacznej części soulsowej społeczności, z miejsca stał się najbardziej wymagającymi „szefem” w historii całego podgatunku soulslike’ów. Nic więc dziwnego, że co mniej cierpliwi gracze rozpoczęli poszukiwania sprytnych sposobów na strywializowanie ostatniej walki – grając nie do końca „czysto”.

Oczywiście, podobnie jak w przypadku poprzednich dzieł FromSoftware, w końcu gracze odnaleźli sposób – a obecnie już nawet sposoby – by nie musieć męczyć się z „ostatecznym wyzwaniem” Shadow of the Erdtree. Szczególnie interesujące okazuje się najnowsze rozwiązanie „problemu”, w którym to walki jest jak na lekarstwo, a pierwsze skrzypce grają: skradnie się i zwodniczość, no i może jeszcze nuda.

UWAGA: SPOILERY

Dalsza część tekstu zawiera spoilery z dodatku Shadow of the Erdtree do gry Elden Ring.

Boss zanudzony na śmierć…

Użytkownik platformy YouTube o pseudonimie Sheng Qian zaprezentował, jak w kreatywny i nie do końca uczciwy sposób stawić czoła Radhanowi, Obiecanemu małżonkowi (poniżej).

Do pokononania, a w zasadzie przechytrzenia finałowego bossa Shadow of the Erdtree, wystarczy kilka niepozornych przedmiotów i jeden czar – Niewidzialna forma. Taki zestaw jest wystarczający, aby… ostatni boss „zanudził się” nami na śmierć.

Jak więc zmusić Radhana do quasisamobójstwa? Wystarczy w niewidzialnej formie podkraść się do bossa, rzucić w odpowiednim miejscu areny trzy garnki nakładające negatywne efekty, takie jak zgnilizna, co zbije bossowi trochę punktów życia, a następnie, tuż przed „odpaleniem się” przerywnika rozpoczynającego drugą fazę starcia, użyć przedmiotu Mimic’s Veil, który pozwala – zazwyczaj na potrzeby gry wieloosobowej – zamienić się np. w rzeźbę występującą w świecie gry.

Tym sposobem potężny Radhan – i towarzyszący mu bóg-małżonek Miquella – zdezorientowani, postanowią zakończyć swój nędzny żywot, a w zasadzie znikną z areny, zapewne uświadamiając sobie, że nie mogą przecież pokonać nieożywionej materii.

Cóż, to na pewno jedna z bardziej interesujących możliwości walki z Radhanem i jego „łagodnym” towarzyszem. Osobiście preferuję pojedynek na wielkie miecze, niemniej cieszę się, że kreatywność graczy w „Eldenie” jest nagradzana. Nawet jeśli opisana interakcja jest wynikiem zwyczajnego błędu lub niedopatrzenia w kodzie gry.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej