Youtuber uczynił z przechodzenia Elden Ring sztukę; nikt nie gra tak, jak on
Elden Ring można przejść raz i z trudem. Albo sto razy i z pomysłowymi utrudnieniami, jak uczynił to pewien popularny youtuber.
Dla jednych gry FromSoftware są wielkim, niemal niemożliwym wyzwaniem. Inni wynajdują coraz to inne sposoby na utrudnienie lub przynajmniej urozmaicenie sobie gry. Streamer i youtuber Bushy w taki sposób przeszedł Elden Ring około stu razy.
Elden Ring na wesoło (dla masochistów?)
Amerykanin jest jednym z graczy, którym udało się przejść nowe dzieło twórców Dark Souls bez jednego zadrapania. Dla wielu to osiągnięcie graniczące z cudem, po którym gra nie miałaby już żadnych wyzwań do zaoferowania.
Jednakże dla Bushy’ego był to zaledwie początek – i pierwszy film, który przyniósł mu sławę w serwisie YouTube.
W kolejnych miesiącach youtuber próbował swych sił w kolejnych pomysłowych wyzwaniach: od powalania wszystkich bossów jednym atakiem, przez wariacje na temat uzbrojenia i ekwipunku (na przykład korzystania z samych przyzwań oraz… „pięrdnięć”), po rozmaite modyfikacje (w tym jedną zmieniającą każdego wroga w znienawidzoną przez wielu fanów Malenię).
Prawie jak speedrun
Bushy zdradził w rozmowie z serwisem GamesRadar+, że pomysłów dostarcza mu nieoficjalna wiki Elden Ring, ale też fani rzucający własne propozycje ciekawych „runów”. Streamer wspomniał też o czasie potrzebnym na ukończenie większości tych wyzwań – to około 12-20 godzin.
Oczywiście niektóre przejścia zabierają więcej czasu, choć niekoniecznie 80 godzin (tyle Bushy’emu zajęło ukończenie Elden Ring przy pierwszych dwóch podejściach, zaraz po premierze gry).
Przegrywasz? To twój błąd
Tak szybkie ukończenie gry to efekt długich „studiów”: poznawania mechaniki, schematów wrogów oraz – rzecz jasna – błędów i exploitów przyspieszających podróż przez Ziemie Pomiędzy. Można by wręcz rzec, że streamer przemienił przechodzenie Elden Ring w naukę (albo sztukę).
To jedna z przyczyn popularności Bushy’ego. Gry studia FromSoftware często postrzegane są jako „niesprawiedliwie trudne”, choć zasadność tych zarzutów można poddawać w wątpliwość. Zwłaszcza gdy widzi się streamera ubijającego najtrudniejszych bossów bez ekwipunku lub rozwijania postaci, który też taką ma radę dla graczy mających problemy z przejściem Elden Ring (i nie tylko):
Jeśli myślisz, że zostałeś oszukany przez grę, to prawdopodobnie po prostu popełniłeś błąd. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale w większości przypadków myślę, że to dobry sposób na podejście do gry, aby zmaksymalizować szansę na czerpanie z niej przyjemności. Rozgrywka jest brutalna i bezlitosna, ale daje to też poczucie mocy. Dlatego ten gatunek gier jest tak uwielbiany: nawet jeśli są bardzo trudne, to uczą cię, że możesz kontrolować nawet najtrudniejsze rzeczy i uporać się z tymi wyzwaniami.
Ostatnim pomysłem Bushy’ego było przechodzenie Elden Ring tylko z pomocą przedmiotów otrzymywanych w nagrodę za zadania. Jak mu poszło z tym wyzwaniem, możecie się przekonać na poniższym materiale. Streamer przymierza się też do utrudnienia sobie zabawy w God of War: Ragnarok.
Może Cię zainteresować: