DayZ otrzyma lodową mapę, ale cena Frostline nie zachwyca fanów
DayZ: Frostline trafi do graczy pod koniec roku, aczkolwiek najbardziej powinni na niego czekać posiadacze konsol.
DayZ otrzyma nowy, mroźny dodatek z osobną mapą: Frostline. Dalekowschodni archipelag Sachal o powierzchni 84 kilometrów kwadratowych otworzy się na graczy, aczkolwiek nie będzie to gościnne miejsce.
Zapomniane wulkaniczne wyspy mają być jak dotąd najbardziej niebezpieczną lokacją, którą odwiedzą gracze DayZ. Późna zima może i będzie oferowała piękne lodowe krajobrazy, ale przetrwanie w tej mroźnej krainie zamieszkanej przez nowe gatunki zwierząt nie będzie proste. Zwłaszcza że poza nimi do gry trafią nowe choroby, którymi będzie mogła zarazić się postać gracza.
Życie na Sachalu nieco ułatwi zaktualizowana mechanika łowienia ryb i wiele innych nowych elementów rozgrywki. Oczywiście pojawią się też nowe, zimowe przedmioty kosmetyczne.
Poniżej zamieściliśmy nagranie z rozgrywki w DayZ: Frostline, które opublikował youtuber Fresh Spawns.
Chłodny odbiór zapowiedzi dodatku
Jak na razie entuzjazm graczy na zapowiedź DayZ: Frostline nie jest wielki. Po części to efekt wysokiej ceny (30 dolarów, czyli około 120 zł… pomijając niekorzystny przelicznik na złotówki na Steamie), ale też samej mapy. Ta bowiem jest nieco zbyt podobna do jednej z poprzednich lokacji: Namalska.
Niemniej część fanów zwraca uwagę, że nie jest ona dostępna na konsolach, jako że jest to zmodowana mapa. Poza tym DayZ nie ma żadnych mikrotransakcji, także DLC to jedyny sposób zarobku dla twórców.
Część graczy nie ma też zaufania co do twórców po sytuacji z Livonią, aczkolwiek – tak jak pisaliśmy poprzednio – większość fanów DayZ nadal nie ma nic przeciwko tamtej decyzji twórców ze studia Bohemia Interactive.
Ponadto szumna zapowiedź Frostline wydaje się nieco na wyrost, skoro dodatek do gry trafi w ręce fanów dopiero pod koniec roku.