Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 marca 2025, 11:40

autor: Michał Harat

„Czuję, że zdobyłem cały świat”. Twórca realistycznego symulatora życia inZOI wlał dużo miłości w serca graczy, którzy już zdążyli zachwycić go wielką kreatywnością

Twórca koreańskiego symulatora życia inZOI, Hyungjuna „Kjun” Kim, dziękuje graczom za fantastyczny odbiór tytułu i obiecuje wraz z zespołem ciężko pracować, aby uczynić grę jeszcze lepszą. Tymczasem fani prześcigają się w kreatywności.

Źródło fot. Reddit / Krafton.
i

Nieco bardziej „realistyczna” alternatywa dla serii The Sims, koreańskie inZOI, zaliczyło imponujący debiut na Steamie. W szczytowym momencie w grze bawiło się aż 87 377 osób (via SteamDB). Obecnie tytuł ten utrzymuje zaś liczbę graczy na poziomie ok. 40 tysięcy. Ponadto „pogromca Simsów” otrzymał już niemal 9 tysięcy recenzji na Steamie, z czego 84% to opinie pozytywne. Warto też wspomnieć, że studio Krafton odpowiedzialne za ten symulator życia szybko zareagowało na pierwsze zgłaszane problemy, wypuszczając hotfix.

List od twórcy

Niewątpliwy sukces produkcji i jej ciepłe przyjęcie przez miłośników tego typu symulatorów wywołały emocjonalną reakcję u reżysera gry, Hyungjuna „Kjuna” Kima. Na oficjalnym koncie gry na platformie X opublikował on rozczulający „list” do społeczności:

Chcę wyrazić moją szczerą wdzięczność za ogromną miłość i wsparcie, jakie okazaliście inZOI. […] Kiedy oglądam streamy z inZOI przeprowadzane przez utalentowanych twórców, czasem czuję się jak rodzic, który patrzy na występ swojego dziecka w przedszkolu. Jednak widząc, jak dobrze się bawią, czuję, że zdobyłem cały świat.

W swoim wpisie Kjun podziękował graczom za wsparcie, podkreślając, że zespół śledzi wszelkie wiadomości od społeczności i będzie ciężko pracować, aby rozwijać tytuł. Zaznaczył też, iż choć inZOI może sprawiać wrażenie gry nieukończonej, nie jest to projekt wykorzystujący model wczesnego dostępu jako wymówki – deweloperzy chcą aktywnie współpracować z graczami i ulepszać tytuł krok po kroku.

Kreatywność graczy inZOI

Społeczność inZOI od samego początku wykazuje ogromne zaangażowanie w rozwój tytułu i cechuje się wielką pomysłowością w wykorzystaniu narzędzi, jakie dostarczyło im studio Krafton. Na Reddicie na okrągło publikowane są imponujące kreatywne „wyczyny” fanów i fanek koreańskiego symulatora. Dla przykładu – jeden z użytkowników o ksywie Purpl3_oOo odtworzył w grze kultowy kadr z początku GTA: San Andreas („Here we go again”):

Źródło: Reddit / Krafton.

Numerous_Scarcity881 zajął się z kolei przenoszeniem do inZOI swoich ulubionych postaci z – o ironio – The Sims 2, w tym oczywiście Belli Ćwir:

Źródło: Reddit / Krafton.

Umiejętne wykorzystanie udostępnionego przez Krafton kreatora pozwoliło natomiast użytkownikowi JustReza09 na odtworzenie w inZOI postaci z zupełnie odległego tematycznie i historycznie uniwersum – panie i panowie, oto Arthur Morgan z Red Dead Redemption 2:

Źródło: Reddit / Krafton.

Najbardziej spektakularnie wypada zaś chyba do tej pory Jinx z serialu Arcane, stworzona przez gracza Gobbleslaps:

Źródło: Reddit / Krafton.

Źródło: Reddit / Krafton.

To oczywiście nie wszystko – dzięki inZOI swoje cyfrowe odpowiedniki dostaje też coraz więcej znanych osób i postaci z popkultury (jak chociażby modelka Bella Hadid, Ron Weasley, Walter „Heisenberg” White czy Marilyn Monroe).

Twórcy zapowiedzieli, że po krótkim odpoczynku zamierzają uruchomić dedykowany kanał na Discordzie, gdzie będą aktywnie dyskutować ze społecznością na temat przyszłości gry. Wszystko wskazuje na to, że inZOI ma przed sobą świetlaną przyszłość – zwłaszcza z tak zaangażowaną i kreatywną bazą graczy.

  1. inZOI – recenzja gry we wczesnym dostępie. Choć przed nami długa droga, to rewolucja w świecie symulatorów życia właśnie się rozpoczęła
  2. inZOI na Steamie

Michał Harat

Michał Harat

Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.

więcej