Wspólna akcja graczy Helldivers 2 zachwyciła byłego twórcę gry. „Wyszkoliliśmy ich, by walczyli razem. A potem to zrobili”
„Demokratyczna” akcja społeczności Helldivers 2 w odpowiedzi na kontrowersyjną decyzję Sony wyraźnie zaimponowała byłemu scenarzyście gry.
Zamieszanie wokół Helldivers 2 i Sony raczej nikomu się nie spodobało. Za to „demokratyczna” reakcja i zwycięstwo społeczności wzbudziły uznanie wielu osób. Uwzględnia to byłego scenarzystę Helldivers 2, który jest po wrażeniem reakcji graczy na de facto zablokowanie gry w wielu krajach.
Russ Nickel bynajmniej nie skupił się na tej sytuacji w swojej rozmowie z Thronem Dowdem z serwisu Inverse. W wywiadzie poruszono głównie kwestię powabu tła fabularnego serii Helldivers, z demokratyczną i absolutnie niefaszystowską lub dystopijną Super Ziemią.
Twórca mówił o swoich inspiracjach (które, jak sie okazuje, uwzględniają nie tylko Żołnierzy kosmosu, RoboCopa i twórczość Brandona Sandersona, ale też „prawdziwe życie”). Nickel wyraził też swoje wątpliwości co do przyszłości narracji pisanej przez AI. Jego zdaniem sztuczna inteligencja sprawdza się w tym zadaniu, ale tylko na „powierzchownym poziomie”.
„Papierowe” Helldivers 2
Niemniej były główny scenarzysta Helldivers 2 nie mógł nie wspomnieć o tym, co czyni z gry prawdziwy fenomen: społeczność aktywnie odgrywająca rolę obrońców Demokracji. Samo w sobie nie jest to niezwykłe – gracze od dawna uwielbiają takie zabawy, co chyba może poświadczyć każdy, kto zagłębił się w jakikolwiek „fandom” skupiony wokół gry wideo.
Tyle że mało która społeczność fanów robi to tak aktywnie jak fani HD2. Po części to zasługa twórców, którzy sami dołączyli do tej zabawy. Propagandowe i/lub humorystyczne wpisy Johana Pilestedta i innych pracowników Arrowhead Game Studios zachęciły graczy do większego zaangażowania w tę „roleplayową” sztukę.
Zresztą Nickel powtórzył, że inspiracją dla Arrowhead Game Studios były papierowe RPG pokroju Dungeons & Dragons. Stąd właśnie obecność Mistrza Gry, ale też zaangażowanie graczy w rozwój narracji.
Wyszkoleni w Demokracji
To właśnie temu Nickel przypisuje sukces kampanii, którą zorganizowali gracze przeciwko wymogowi posiadania konta PlayStation Network od 6 maja. Odzew był tak wielki, że ostatecznie Sony wycofało się z tej decyzji.
Jak to ujął Nickel, twórcy Helldivers 2 najpierw „wytrenowali” żołnierzy Super Ziemi we współpracy w grze, a potem fani stanęli w obronie czegoś rzeczywistego – innych graczy.
Nickel nie jest bynajmniej pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na siłę społeczności skupioną wokół Helldivers. Uznanie dla fanów wyrazili już m.in. Johan Pilestedt oraz dwaj menadżerowie ds. społeczności Arrowhead Game Studios. Jeden z nich zresztą przypłacił wspieranie graczy utratą pracy.
Zresztą ironia sytuacji nie umknęła także samym graczom. Wielu z nich zwracało uwagę, że najpierw Sony (czy raczej studio Arrowhead) nauczyło ich działać razem w Helldivers 2 w obronie Demokracji, a potem oczekiwało, że fani nie zjednoczą się w walce z „tyranią Sony”.
Wypada dodać, że Helldivers 2 nadal pozostaje niedostępne w krajach, w których nie ma dostępu do PSN. Obecnie Arrowhead prowadzi rozmowy na ten temat z Sony oraz Valve.
- „Przepraszam, że spuściłem na was nalot” to kwestia, której bardzo szybko nauczyłem się w Helldivers 2
- Recenzja gry Helldivers 2 – to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami