BioWare dzieli się informacjami o Dragon Age III - nowy bohater, ogromny świat
Wojna Templariuszy i magów trwa, a główny bohater musi „uratować świat przed samym sobą”. Pracownicy BioWare na PAX 2011 uchylają rąbka tajemnicy dotyczącej fabuły, świata i drużyny w Dragon Age III.
Na tegorocznym Penny Arcade Expo fani Dragon Age mieli okazję wziąć udział w panelu dyskusyjnym przygotowanym przez pracowników BioWare, w tym dyrektora kreatywnego Mike’a Laidlawa, dyrektora artystycznego Matta Goldmana i pisarza Davida Gaidera. Panel okazał się bardzo ciekawy, bo pojawiło się tam wiele nowych informacji dotyczących Dragon Age III.
Choć trzecia część serii Dragon Age nie została jeszcze oficjalnie zapowiedziana, twórcy opowiadali, jaką fabułę przewidują w nadchodzącej „trójce”, porównując ją do poprzednich odsłon. Dragon Age: Origins skupiał się na powstrzymaniu Mrocznych Pomiotów (Darkspawn), a Dragon Age II traktował o zaczątku nowego konfliktu, który rozwinie właśnie „trójka”: wojnie między Templariuszami i Magami. Twórcy opisali to jako opowieść o „ratowaniu świata przed samym sobą”. Głównym bohaterem nie będzie Hawke ani Szary Strażnik, twórcy jednak nie wykluczają możliwości spotkania tych postaci. Powrócić ma Morrigan, której grafika koncepcyjna pojawiła się na prezentacji.
Dragon Age III wydaje się więc przypominać Mass Effect 3 - cały świat ma być ogarnięty wojną między dwiema chcącymi dobrać się sobie do gardeł frakcjami, podczas gdy gracz będzie się starał przywrócić pokój. Jakich rozmiarów jest ten ogarnięty konfliktem świat? Twórcy porównali mapy Początku i z „dwójki” - jak łatwo się domyślić, w Dragon Age II były o wiele mniejsze niż w pierwszej odsłonie serii. Następnie porównano rozmiar świata z Dragon Age III i Początku – pokazane lokacje z „trójki” były nawet do pięciu razy większe niż te znane z jedynki. Twórcy planują, by świat w ich nowej grze był o wiele bardziej obszerny, niż wszystko z czym mieliśmy do tej pory do czynienia - to powinno usatysfakcjonować fanów.
Ponadto twórcy pozwolili sobie na okazanie sporej pychy: stwierdzili, że choć ich kraina została stworzona na podstawie twórczości Tolkiena, chcieliby, aby ich Ferelden zajął miejsce Śródziemia jako złotego standardu, w jakim powinno być tworzone uniwersum fantasy. Przy okazji stwierdzono, że w planach nie ma gry MMO w świecie Dragon Age.
Twórcy słuchali fanów i są świadomi problemu, jakim był brak widocznych zmian w wyglądzie członków drużyny, gdy zmieniają zbroję. Postanowili więc wprowadzić system, jaki miałby być złotym środkiem między Dragon Age: Origins i Dragon Age II. Zatem wpływu na wygląd członków drużyny nie będą miały faktycznie noszone części wyposarzenia, ale poziom doświadczenia poszczególnych postaci, fabuła, osobiste questy i romanse. Odblokowane tymi metodami „kostiumy” mogą być wybierane przez gracza.
Gra zapowiada się jako pewne rozgrzeszenie dla serii Dragon Age, po tym jak wielu fanów zawiodło się na „dwójce”. Pracownicy BioWare zapowiadają, że trzecia odsłona jest tworzona z myślą o fanach Origins i chcą wprowadzić sugerowane przez nich poprawki do formuły. Oczekiwanie na tę odsłonę serii umilić mają dalsze dodatki DLC do Dragon Age II, które dokończą historię Hawke’a i jego towarzyszy.