autor: Szymon Liebert
Bethesda planuje telewizyjną i filmową adaptację Fallouta?
Firmy Bethesda i Zenimax zarejestrowały nowe marki związane z Falloutem. Tak przynajmniej wynika z informacji pozyskanych przez autora jednego z blogów. Wygląda na to, że twórcy serii The Elder Scrolls oraz trzeciej odsłony wspomnianej gry, zamierzają spełnić składane wcześniej deklaracje i rozszerzyć wachlarz produktów opowiadających o prawdopodobnie najbardziej znanym post-nuklearnym uniwersum.
Firmy Bethesda i Zenimax zarejestrowały nowe marki związane z Falloutem. Tak przynajmniej wynika z informacji pozyskanych przez autora jednego z blogów. Wygląda na to, że twórcy serii The Elder Scrolls oraz trzeciej odsłony wspomnianej gry, zamierzają spełnić składane wcześniej deklaracje i rozszerzyć wachlarz produktów opowiadających o prawdopodobnie najbardziej znanym postnuklearnym uniwersum.
Wniosek o zarejestrowanie marek został zgłoszony 5 lutego tego roku. Wskazywany przez kilka serwisów opis dotyczy przede wszystkim rozrywkowego programu telewizyjnego (czyli prawdopodobnie serialu) oraz obrazów kinowych, opowiadających o postnuklearnym, apokaliptycznym świecie. Sprawa wygląda jednoznacznie – to chyba pierwszy krok do przeniesienia Fallouta na kinowe oraz telewizyjne ekrany.
Oczywiście Bethesda posiada prawa do Fallouta już od kilku lat, kiedy to wykupiono je od podupadającej firmy Interplay. Nowi właściciele zrobili z nich użytek, gdy tylko się dało i stworzyli bardzo dobrze przyjętego Fallouta 3. Wspomniany Interplay pozostawił sobie możliwość opracowania sieciowej wersji gry rozgrywanej w tym uniwersum. Jest ona obecnie zagrożona z powodu kłopotów finansowych studia.
Przedstawiciele Bethesdy już od dawna wskazywali, że Fallout 3 nie jest na pewno końcem serii. Twórcy obecnie zajmują się co prawda rozszerzaniem gry za pośrednictwem mniej lub bardziej udanych dodatków DLC, ale prawdopodobnie zobaczymy też późniejsze kontynuacje. Naturalnie w tej chwili nic oficjalnie na ich temat nie wiemy. Jak widać firma zamierza również stworzyć dzieła filmowe.
Trudno powiedzieć, czy wyjdzie z tego coś dobrego, bo przeważnie kinowe obrazy nie spełniały przecież oczekiwań fanów gier, na podstawie których je oparto. Fallout to wymagająca materia, chociaż zapewne dałoby się zrobić przekonywujący film opowiadający o wykreowanym przez firmę Interplay świecie. Jest to świetna okazja, żeby Ron Perlman nie tylko wypowiedział kultową frazę, ale i odegrał jakąś postać.