Fallout mógł zakończyć się zupełnie inaczej. Tim Cain ujawnia swój odrzucony pomysł na finał kultowego RPG: „tort i balony”
Tim Cain miał powody, dla których myślał o szczęśliwym zakończeniu pierwszego Fallouta, nim odwiedli go od tego pozostali twórcy kultowego RPG.

Tim Cain naciskał na wesołe zakończenie Fallouta, z „tortem i balonami”, nim odwiedli go od tego pozostali twórcy.
Współtwórca kultowego postapokaliptycznego RPG regularnie odpowiada na pytania fanów, głównie w ramach filmików publikowanych na swoim kanale Cain On Games w serwisie YouTube. Dla wielu graczy jest on jedną z najważniejszych osób, które uczyniły z Fallouta tak rozpoznawalny tytuł.
Jednakże najwyraźniej Cain miał też pomysły, które wypada uznać za mniej udane. Nie wdając się w spoilery, żadnego z zakończeń pierwszego Fallouta nie można uznać za szczęśliwe. Tymczasem Amerykanin miał nalegać na zwieńczenie gry z „imprezą”, wręcz klasyczny happy end, w którym wszyscy żyli… powiedzmy, że dłużej i względnie szczęśliwie.
Idea takiego zakończenia wydaje się kuriozalna. Nawet jeśli odstawić na bok cyniczne stwierdzenie: „ludzie nie lubią w pełni szczęśliwych zakończeń”, nie da się ukryć, że taki epilog do historii w ponurym, postapokaliptycznym świecie wzbudziłby mieszane uczucia. Zwłaszcza gdyby traktować wzmiankę o „torcie i balonach” dosłownie. Trudno się dziwić, że ostatecznie pomysł Caina ustąpił koncepcji Leonarda Boyarsky’ego, i sam Amerykanin zgadza się, że była to dobra decyzja.
Jednakże twórca podał powód, dla którego obstawał przy swoim zdaniu. Tim Cain miał bowiem wątpliwości, czy „ludzie kupią” tak ponure zwieńczenie historii Fallouta. Nie rozwinął tematu, ale najwyraźniej Amerykanin obawiał się, czy graczy nie odrzuci brak szczęśliwego zakończenia.
To bynajmniej nie jedyny pomysł Caina z czasów jego pracy na stanowisku dewelopera, który jego współpracownicy odrzucili. Zachęcamy do obejrzenia materiału twórcy, w którym wspominał o swoich chybionych ideach (a w każdym razie niezaaprobowanych) związanych nie tylko z Falloutem, ale też z takimi projektami jak Arcanum, Pillars of Eternity oraz South Park: Kijek Prawdy.