

Najciekawsze materiały do: Stray

Stray - poradnik do gry
poradnik do gry22 lipca 2022
Stray poradnik, solucja to pełny opis przejścia gry oraz porady na start, do eksploracji, skradania się, zagadek środowiskowych. Opisujemy sekrety, znajdźki, trofea, platynę, czy można zginąć, czy są żywi ludzie, wymagania sprzętowe, sterowanie.

Recenzja gry Stray - z kotami to i cyberpunk słodki
recenzja gry18 lipca 2022
Światowa premiera 19 lipca 2022. Kot i cyberpunk. Te dwie rzeczy wystarczyły, by „indyk” zrobiony w kilkanaście osób – w dodatku przygodówka (z niewielką tylko domieszką akcji) – oczarował cały świat. I nie zanosi się, by czar miał prysnąć wraz z premierą. Stray to naprawdę udana gra.

Stray i seria BioShock wkrótce opuszczą PS Plus
wiadomość5 lipca 2023
W tym miesiącu abonenci PlayStation Plus Extra oraz Premium stracą dostęp do szeregu produkcji. Mowa przede wszystkim o trzech odsłonach cyklu BioShock, a także bardzo ciepło przyjętej grze Stray, pozwalającej wcielić się w kota przemierzającego cyberpunkowe miasto.
![Koci hit Stray najwidoczniej zmierza na Xboxa, choć ESRB usuwa wzmianki [Aktualizacja]](/i/w/h1/720_421937882.jpg)
Koci hit Stray najwidoczniej zmierza na Xboxa, choć ESRB usuwa wzmianki [Aktualizacja]
wiadomość16 maja 2023
Niewykluczone, że miłośnicy kotów – a prywatnie użytkownicy konsol Microsoftu – wkrótce połączą swoje pasje. Hitowa gra Stray została bowiem sklasyfikowana na Xbox One oraz Xbox Series X/S.

Gracze wybrali swoje ulubione gry na PS5, zaskoczeń brak
wiadomość1 marca 2023
Posiadacze PlayStation 5 wytypowali swoje ulubione produkcje na konsolę obecnej generacji firmy Sony. Znamy zwycięzców w poszczególnych kategoriach.
- The Game Awards czy The Game Trailers? Największa impreza growa ma tożsamościowy problem 2022.12.09
- Najlepsze gry roku The Game Awards 2022, pełna lista zwycięzców 2022.12.09
- Kot i Człowiek-Pająk wciąż nie dają szans rywalom na Steamie 2022.08.08
- Kot nie dał szans nikomu, ale goni go Digimon - top 10 Steam 2022.08.01
- Moderzy stworzyli kuriozalną krzyżówkę Dooma i Stray 2022.07.29
- Stray pobiło God of War; to najlepiej oceniana gra roku na Steamie 2022.07.25
- Stray bestsellerem Steam, ale kotu po piętach depcze Spider-Man 2022.07.25

Najlepsze gry 2022 roku, które ukończysz w 10 godzin
artykuł3 grudnia 2022
W ostatnich latach szczególnie popularnymi stały się gry znacznie większe i dłuższe. Te krótsze, które można ukończyć w kilka wieczorów, na szczęście nie przepadły. Co najmniej kilkanaście pojawiło się w tym roku – znajdziecie je w poniższym zestawieniu.
- Najciekawsze, nietypowe inspiracje, dzięki którym powstały znane gry
- Najlepsze gry, w których sterujemy PRAWDZIWYMI zwierzętami
- Gry lipca 2022 - cyberpunk, koty i inne indyki
- Od Kapitana Pazura do Skyrima - oto najlepsze gry dla kociarzy i kociar
- Graficzne petardy - piękne gry, które wyjdą jeszcze w 2022 roku

Indyk który jest bardzo dobry i przebije niektóre gry z wysokim budżetem :)
Plusy :
- Spokojna gra która relaksuje. Ja zazwyczaj lubię gry gdzie się coś dzieje. A tutaj mamy Stray który jest bardziej pod spokojne granie i mi się to bardzo podobało.
- Grafika nie powiem ale zrobiła na mnie wrażenie. Piękne widoki i detale
- Muzyka też bardzo fajna
- Kotem można zrobić wszystko :D Puszki zrzucić, skoczyć do kartonu, spać. Nawet jest osiągnięcie śpij 1 h xD właczać muzykę itp rzeczy. Można miałczeć podczas cut scenek ^^
- Gra mi zajeła niecałe 6 h krótka ale wystarczająca długość
Minusy :
- Szczerzę to brak. Nawet jeśli są jakieś małe to po prostu ta gra sama się wybroni ^^
Gra nie jest dla każdego. Widziałem że są różne oceny. Trzeba jeszcze pamiętać że to jest indyk. I nie można wymagać Bóg wie czego. Mam nadzieję że po takiej grze jak Stray dostaniemy więcej gier że sterujemy zwierzakiem.
Miau miau miau !!! 10/10 ^^
Bardzo przyjemna gra. Po prostu coś innego.
Zalety:
+ jest przygoda
+ odwzorowanie kocich zachowań
+ wzruszające momenty
+ świetna grafika
+ masa miejsc do zwiedzania
+ bardzo fajne sterowanie na kontrolerze
+ ciekawe znajdźki i trofea
+ długość gry, "nie długa, nie krótka, a w sam raz" - a tak szczerze, mi podpasowała, ja jednak mam bardzo mało czasu na granie
Daje 10/10

A ja nie rozumiem po co na siłę wciskany jest holocaust (?) Napisy w "niby Jidysz" plus worki na śmieci pasiaki i inne nawiązania (?) Gdyby nie to, to relaks pełny.

Gra jest dobra dopóki przechodzimy ją na raz lub dwa. Jak wracacie po tygodniu i nie jesteście w liniowym etapie to nie wiecie co robić. Gra powie wam idź znajdź jakiegoś robota ale nie pamiiętacie kto to jest i gdzie był, więc biegacie po mieście w kółko albo sprawdzacie na necie.
Nie podobają mi się liczne sekwencje ucieczkowe gdzie biegniemy kotem uciekając przed skaczącymi headcrabami. Potem dostajemy na nie latarkę ale działa bardzo krótko.
Powyższe sekwencje nie byłyby takie złe gdyby sterowanie, które jest łagodnie mówiąc nieoptymalne. Po 1 kot reaguje ze znacznym opóźnieniem na input, po drugie wszystkie zeskoki w górę lub dół sprowadzają się do jednego klawisza. Cel skoku zmienia się cały czas, więc jak biegniemy to zamiast skoczyć przed siebie możemy skoczyć w bok i zginąć. Podczas eksploracji często zdarza się, że wciskamy A zbyt daleko od półki i kot zeskakuje niżej zamiast skoczyć wyżej na inną półkę. Upierdliwe, podobnie jak praca kamery rodem z Dark Souls.
Sekwencje w miastach moim zdaniem są słabe. Bieganie od npc do npc, szukanie itemów i bieganie w kółko po tym samym obszarze. Jak dla mnie gra powinna być całkowicie liniowa, bez bawienia się w rpg, questy i minisklepy. Właśnie w "misjach" czyli jednorazowych lokacjach platformowych/eksploracyjnych grało mi się najlepiej.
Największa zaleta to optymalizacja i grafika ogółem. Na telewizorze 4k dawała radę z 970. Grafika średnio-wysoka, skalowanie rozdzielczości 50% (ale obraz z 2m nie był wcale rozmazany, dopiero przy 40% i niżej). Moim zdaniem graficznie jest to absolutny top, prawdopodobnie zrobiony prostymi trikami (oświetlenie next-gen plus tekstury wysokiej jakości). Pokazuje to doskonale, że wszystkie inne gry które ledwie zipią w 30fps a do tego wyglądają jak kupa to zwykłe lenistwo, skoro tutaj mamy PŁYNNY FOTOREALIZM!
Gra dobra, fajna, przyjemna. Ale na raz. I nie jest to na pewno GOTY.

Zacznę od tego, że gra dość krótka - przejście na 100% zajęło mi dokładnie 4 h 51 m. W trakcie tego pozachwycałem się też lokacjami i grafiką. Sama w sobie gra jest prosta - zwłaszcza na PC. Ewidentnie widać, że jest robiona pod konsole i sterowanie na PC jest uproszczone na maksa.
Przechodząc do motywu, jest zabawny i zaskakujący. Nasz miałczący towarzysz jest bardzo sprytny i mądry jak na kota. Wykreowany świat ciekawy i odkrywanie kolejnych wspomnień, lokacji i zadań było przyjemne. Grafika przyjemna i magiczna. Niestety gra się kończy dość szybko i zostaje kilka otwartych wątków (co się stało z Momo). Właściwie po wejściu do mrowiska grę się przebiega (niewykorzystany potencjał lokacji). Trudność w grze jest nijaka, jeżeli się ograło kilka pozycji uciekanie przed zorkami nie sprawia kłopotu. Sterowanie intuicyjne i proste.
Dlaczego 7? Bo czuje spory niedosyt po grze:
- brakowało mi bardziej skomplikowanych zagadek
- interakcja z otoczeniem powtarzalna mocno (drapanie, spanie, zwalanie przedmiotów, zaczepianie robotów) niewykorzystany potencjał interakcji z robotami
- poruszanie się - trochę nudne skakanie po dachach zostawia dużo do życzenia
- za krótka te 10-12 h to wyssane z palca jest.
- cena ;)
- bugi - coś o czym mało kto pisze, kot czasem przenika przedmioty, teleportuje się o metr dwa w bok, kamera wpada pod takim kątem, że nic nie widać do tego bardziej irytujące - magicznie teleportujące się zorki, które dziwnym trafem często trafiały prosto na nasz grzbiet
Ogólnie gra warta zagrania, ale też nie spodziewajcie się kosmosu.

Tegoroczny hit i mimo wszystko trochę taka gra ciekawostka, ale pokazująca że da się zrobić ciekawego indyka bez stylizowanej grafiki. Jeżeli ktoś twierdzi, że w tej grze nie ma fabuły czy gameplayu to chyba upadł na głowę.
Fabuła jest bardzo klarowna od samego początku gry, musimy wrócić do "zewnętrznego świata". W czasie naszej podróży poznajemy świat i losy postaci które go obecnie zamieszkują. Gameplay? To zdecydowanie nie jest symulator chodzenia. Mamy tu bieganie, wspinaczkę oraz "walkę". Gra się w to naprawdę przyjemnie i bardzo płynnie. Etapy "uczieczkowe" są jednak trochę średnie. Zagadki są z reguły dosyć proste ale nazwałbym tego wadą. W pewnym bardziej otwartym etapie możemy swobodnie eksplorować i robić "zadania poboczne". Stray ma bardzo dobry, naprawdę ciężki i depresyjny klimat (z bardzo dobrą muzyką) więc mimo słodkiego miauczącego koteczka, w żadnym razie nie powiedziałbym że jest to gra dla dzieci.
Gra jest mocno lansowana jako "cyberpunk" ale jak dla mnie to tego cyberpunka to tutaj jest bardzo niewiele. To bardziej zwykłe postapo z robotami zamiast ludźmi więc moje pierwsze skojarzenie to bardziej Nier Autoamata. Miasto, które mamy okazję w grze odwiedzić jest mocno azjatyckie, stąd spora liczba święcących neonów. Graficznie to jest zdecydowanie jedna z najlepiej wygalających gier na rynku. Jednocześnie gra także naprawdę dobrze działa. Jak widać można. Gra jest oczywiście trochę krótka, ale nie aż tak krótka. Spokojne granie może zapewnić 7-8 godzin rozgrywki.
Ogólnie bardzo dobra produkcja, w którą dobrze się gra, bardzo klimatyczna i ciekawa przygoda.
Prawie ideał. Gdyby było można wybrać płeć, kolor futra, byłby otwarty świat, nastawiony na eksploatację sandbox, bez żadnej fabuły było by arcydzieło.
Gra mocno przypomina gierki z lat 90, które ogrywało się na pegazusie. Fabuła streszczona w 2 zdaniach, polegająca na dotarciu do celu. Reszta pozostaje w kwestii wyobraźni gracza.
Nawet takie Dizzy miało więcej do zaoferowania fabularnie, a o gempleju już nie wspomnę. Dużo bardziej urozmaicona rozgrywka niz tutaj.
Nawet twórcom nie chciało się podpatrzeć jakiegoś kota wolnobiegającego, by zobaczyć co potrafi, jak wysoko może skoczyć czy jak wykorzystuje ogon do balansowania.
Szkoda, że nie dali trochę więcej fabuły. Pokazać mocniej co się stało, pokazać odbicie ludzkich zachowań w oczach robotów itd. Wtedy mielibyśmy pusta gemplejowo grę, ale coś opowiadającą. A tak mamy pustą tu i tu.
Punkt mogę dać za muzykę, która jest ok. Nie wpada w pamięć jak te z gier pegasusowskich, gdzie spora część ludzi po zanuceniu utworów Matta Greya od tazu skojarzy grę.
Drugi za ogólny zarys i potencjał dla dużego studia, które mogłoby od Blue Twelve Studio kupić prawa. Jakby się za to ktoś jakościowy zabrał z dużym budżetem, to może wyszłaby z tego fajna przygotówka z kociakiem w roli głównej.
Nawet gdyby bohaterem nie był kot, to sam pomysł na rozgrywkę i świat, choć prosty, bardzo dobry.
Wizja autorów robi robotę.Na planszach czuć inspirację Bioshockiem czy Disco Elysium.
Tak jak opisują komentarze powyżej - tytuł relaksujący, odpowiednio rozłożony godzinowo.
Tekstu niewiele, jak dialogów w filmie z Seagal'em czy Van Damme'em, ale tylko dodaje to uroku, aby przemierzać kolejne lokacje i zwiedzać plansze.
Bardzo dobra gra. Ogólnie klimaty osadzone w przyszłości mnie jakoś szczególnie nie jarają, ale w tej grze było coś, co potrafiło przykuć mnie na dłużej.
Jak wracacie po tygodniu i nie jesteście w liniowym etapie to nie wiecie co robić. Gra powie wam idź znajdź jakiegoś robota ale nie pamiiętacie kto to jest i gdzie był, więc biegacie po mieście w kółko albo sprawdzacie na necie.
Haha... Dokładnie. Ta gra się nie nadaje do przechodzenia "na raty". Sam musiałem kilka razy użyć poradnika, bo wróciłem do gry np po tygodniu i nie wiedziałem gdzie iść i co robić- jedyną wskazówką był jakis element w ekwipunku lub miejsce, gdzie grę akurat zapisało.
Klimat panujący w grze na tyle mnie urzekł że gierka weszła cała w jeden wieczór.. Świetna historia, piękna grafika i ten niepowtarzalny klimat tajemniczości. Powiem że widział bym więcej gier w tym uniwersum. Może już nie koniecznie kotkiem (którym całkiem świetnie się steruje a ruchy wyglądają bardzo realistycznie) bo nie wiem jak miała by się ta opowieść kontynuować ale świat całkowicie nadaje się do rozwinięcia. Jeżeli szukacie ciągłej akcji, walk itp to nie ta gierka :) Polecam za to osobom patrzącym na grę trochę bardziej jak na opowieść w której uczestniczymy. 4.5 do 5 godzin to może troszkę krótko ale szczerze, tej grze to jakoś pasowało i na pewno zapamiętam ją na dłużej.
Zakupiłem grę, ponieważ jestem etatowym kociarzem, koty to boskie stworzenia, które uwielbiam. Część z zysku wygenerowanego przez twórców gierki idzie na bezdomne, porzucone i bezpańskie koteły, więc nawet jeśli ktoś nie gustuje w tego typu produkcjach, to powinien ją chociaż z tego względu zakupić. Pozdrawiam wszystkich właścicieli i towarzyszy mruczących przyjaciół.

Oby więcej takich produkcji. Być może krótki gameplay ale zarówno koncept, fabuła jak i oprawa rewelacyjne.

Fajna gra na dwa wieczorki bo jest bardzo krótka. Graficznie Stay jest średnie, a animacja kota niestety tylko przeciętna! Grafikę ratuje gra świateł, a kot naprawdę ładnie tylko chodzi i biega, a reszta animacji zalatuje sztucznością. W grze najlepiej wypada właśnie gameplay bo jest dość wyrównany, lekki i urozmaicony. Historia prosta, ale w miarę ok. Miasto robotów naprawdę sympatycznie przedstawione. Niestety musiałem zaniżyć ocenę za zbyt skromne zakończenie niewyjaśniające zbyt wiele i dające spory niedosyt.

poczatek b,dobry taki little nightmares tylko ze jestesmy kotem pozniej to jakies nieporozumienie jak trafiamy do tych slumsoww i toczymy dialogi z robotami ...

Ukończyłem 78 wspomnień , muszę powiedzieć szczerze że myślałem że będzie nudna ,ale zagralem i jestem pod wrażeniem tak wkręciła chciało się grać cały czas. Na początku myślałem że będzie trudna żadnych podpowiedzi pojawiły się później , zagadki bardzo łatwe i przyjemna gra daje 9 bo tyle się należy. Oczywiście polecam miła przyjemna przygoda

10/10, w tak wholesome produkcję dawno nie grałem
są koty
są roboty
jest ładna estetyka
jest spójny świat
nie wiem czego można chcieć więcej

Wśród nowych gier nieczęsto widuje się z takim klimatem i przyjemną fabułą, a do tego Stray jest jedyny w swoim rodzaju.
Bardzo fajna gra. Na początku wydawało się że będzie głupia z powodu kota jako główny bohater ale okazało się że fabuła się rozkręciła i wciągneła.

Klimat fajny, rozgrywka słaba. Kot spoko, ale właściwie to nie wiadomo o co chodzi z tym, że rozumie roboty i jest inteligentny. Trochę się wynudziłem. Fabuła nie porywa. Bardzo ładna i płynna grafika.
Bardzo przyjemna gra, dość mocno nastawiona na fabułę, próbuje sobie przypomnieć inną podobną grę, ale innej niema. Zasłużone 7.0 Czyli warto zagrać. Z rzeczy na plus to wciągająca fabuła, oryginalny pomysł na grę i nie chodzi tylko o to, że gramy kotkiem, ale cały lore świata jest bardzo intrygujący, aż chciałoby się więcej gier z tego uniwersum, nie chcę spoilerować, ale samemu trzeba to zobaczyć. Graficznie jest dobrze, ale przede wszystkim grafika jest artystyczna tzn. budowa świata stara się odwzorować to co mogłoby się dziać gdyba taka sytuacja zaistniała w rzeczywistości i to działa. Immersja stoi na wysokim poziomie i pomimo iż gra jest przewidziana na około 10 godzin grania to naprawdę wciąga i sam przeszedłem w ciągu 3 wieczorów. Oprócz grafiki jest także muzyka, a ta jest bardzo obecna i klimatyczna, rzadko w której grze ta jest na tyle pasująca do rozgrywki. Ostatni plus to liniowość, tak uważam, że lepsze są dobre liniowe gry niż rozdmuchane zadaniami pobocznymi gry z otwartym światem. Gra jest liniowa, ale są etapy liniowe tzw, niebezpieczne, ale są także etapy otwarte i bezpieczne (miasta) gdzie możemy swobodnie eksplorować, wspinać się, rozmawiać z ludźmi itp. I to moim zdaniem strzał w 10 bo dodaje tylko grze klimatu. Jak sami widzicie plusów jest sporo, teraz o minusach: Paradoksalnie postacie w grze używają jakiegoś niezrozumiałego języka więc możemy tylko czytać co mają do powiedzenia. Nasz bohater jest kotkiem więc też za wiele nie może powiedzieć, ale gdzieś po godzinie gry dostaniemy latającego robocika, który będzie naszym "tłumaczem", ale także latarką, bronią i pomocnikiem, więc warto do tego etapu się przemęczyć (moim zdaniem pierwsza godzina gry jest nudnawa), tak naprawdę dopiero wówczas gra zaczyna nas wciągać (dotarcie do slumsów). Teraz sekcja spoilerowa, więc nie czytajcie przed zagraniem:
spoiler start
W grze są przeciwnicy zorki, na szczęście nie ma ich dużo i są tylko w niektórych etapach, a w ostatnich 4 czy 5 rozdziałach niema ich wcale (na szczęście). Przeciwnicy jak przeciwnicy trochę przypominają headcraba z half lifa i... żywią się metalem... więc nieco zastanawiające, że tak ochoczo atakują naszego kotka, który jest przecież organiczny, choć zrozumiałe, że npc się ich boją bo są przecież humanoidalnymi robotami (sam fakt, że są robotami praktycznie nic nie zmienia, są bardzo ludzcy), a najdziwniejsze jest to, że w świecie jest mnóstwo metalu, którego zurki zjęść nie chcą... jest mnóstwo metalowych barierek, szaf, kabli, dachów, rur itp. Generalnie zurki niby jedzą metal, ale w rzeczywistości nie ma śladu jakby go jadły, tzn. świat nie wygląda jakby było coś zjedzone przez nie... Kolejna nieścisłość to elektryczność, a właściwie jakim cudem wszystko działa jeśli rozgrywka toczy się mniej więcej kilkaset lat później licząc od dzisiaj, chyba nie było to w grze dokładnie wyjaśnione, który mamy rok. Jest mnóstwo klimatyzatorów, mnóstwo neonów, brakuje wyjaśnienia choćby tego faktu jakim cudem wszystko działa, może roboty to naprawiają? nie sądzę bo są miejsca w które te się nie zapuszczają, a tam też działają... Brakuje też wyjaśnienia co się stało na świecie, że roboty zostały zamknięte w ogromnym bunkrze, dlaczego nie ma w nim ludzi i jak wygląda świat na zewnątrz. Ostatni już minus to zakończenie, mianowicie można się domyślać, że towarzysze zginęli, ale chciałbym aby tak nie było, brakuje takiego happy endu z prawdziwego zdarzenia i chciałbym aby było nieco dłuższe, pokazało co się dalej stało z kotkiem, jak wygląda życie robotów po otwarciu dachu itp. Być może twórcy mieli taki zamysł niedopowiedzeń, aby stworzyć w przyszłości kolejną część? Nie wiem, ale mam nadzieje, że kolejna cześć nastąpi tym razem na zewnątrz i będzie trochę jak Stray Exodus :P
spoiler stop
Tak czy inaczej gra jest warta zagrania, bardzo przyjemna i wciągająca. Polecam, w sumie każdemu.

Grę ukończyłem w ok 5,5 godzinki. Moim zdaniem - bardzo przyjemny, refleksyjny tytuł, który dzięki nie przeciągniętej na siłę rozgrywce, można skończyć w jedno długie albo dwa krótsze wieczory. Skondensowana rozgrywka nie rozprasza nas i dzięki temu możemy wczuć się w klimat gry i naprawdę zżyć z naszym małym futrzakiem :) Sposób poruszania się naszego bohatera jest bardzo naturalny, a dorzucone do tego typowo memiczne kocie zachowania (jak np. strącanie przedmiotów z krawędzi) nadają mu autentyczności. Poniżej moje za i przeciw ;)
Zalety:
- Kotek!
- Kocie ruchy ;)
- Niesamowicie sympatyczna gra
- Typowo memiczne kocie zachowania (zrzucanie z krawędzi przedmiotów, drapanie dywanów, wchodzenie do pudełek itp.)
- Ciekawe miasto i interesujący, lekko pesymistyczny świat
- Krótka ale treściwa (jeśli ktoś - tak jak ja - nie lubi rozwleczonych gier)
- Potrafi wzruszyć
- Łatwo się przywiązać do bohaterów
Wady:
- Zerki i związane z nimi misje zręcznościowe (aż do przesady)
- Mimo całej mojej sympatii dla tej gry - trochę symulator chodzenia
- W niektórych momentach rozgrywka robi się zbyt senna
- Krótka (jeśli ktoś chciał więcej pobiegać kotkiem)
- Mimo wszystko - bardzo prosta fabuła
- Ścieżka dźwiękowa bywa monotonna
Stray świetnie się sprawdza jako tytuł wyciszający - do ogrania po ukończeniu (lub w trakcie) gier mocno angażujących czy intensywnych. U mnie tak właśnie było - po szybkim, intensywnym RAGE 2 odpaliłem kotka i uspokoiło to moje nadwyrężone growe nerwy ;) Niemniej należy pamiętać, że jest to jednak "tylko" symulator chodzenia - poza dwoma/trzema (irytującymi) etapami na maksa zręcznościowymi raczej nie podniesie nam ciśnienia. I właśnie z powodu tej pewnej "ospałości" w rozgrywce nie mogę dać jej oceny wyższej, niż dałem - momentami jest trochę zbyt sennie. Zasłużone 7,5/10 z wielkim serduchem ;)
Przepiękna gra ! Jestem zachwycony i 9,5 daje dlatego, że mogłaby być dłuższa i ma potencjał na coś jeszcze lepszego.
Niesamowity klimat, piękna wizualnie a zachowanie i ruch kota mega realizm :) moja kotka ciągle przed tv , łazi przed tv i proboje gonić kota albo wchodzi za tv i go szuka ;)
Dawno żadna gra nie sprawiła mi takiej przyjemności!

Stray: 7/10
Platforma: Xbox Series X
Czas ukończenia: 6h
Stray to przygodowa gra platformowa, w której sterujemy słodkim futrzakiem i możemy robić bałagan, jak to na porządnego kota przystało. Świat wykreowany przez twórców jest ciekawy, a napotykane przeszkody musimy używając naszych szarych komórek. Ogólnie gra jest ciekawą odskocznią od dużych tytułów i warto dać jej szansę.

Jako ogromny kociarz postanowiłem sprawdzić Straya i cóż... rozczarowałem się. Oczekiwałem od gry, że odda w lepszy sposób kocią naturę, ale ostatecznie miałem wrażenie, że nie wcielam się w kota, lecz w postać jedynie wyglądającą jak kot. Protagonista od samego początku potrafi czytać, rozpoznawać symbole oraz rozwiązywać banalne zagadki, tak po prostu, bez żadnego wyjaśnienia fabularnego. W mojej ocenie jest to straszne pójście na łatwiznę. Sama historia przedstawiona w grze jest prosta jak umysł płaskoziemcy, w żadnym stopniu nie wymagająca i nie miała zadatków, by wyrwać mnie z butów. Główny towarzysz - B12 - jest kompletnie bezpłciowy, próbuje żartować lub podawać informacje o świecie, ale niestety wypada to blado. Postaci poboczne w postaci robotów w większości przypadków nie są ciekawe, nie przekazują żadnych wartościowych informacji. Zadania zlecane przez kilku z nich są po prostu słabe jak jedzenie w polskich restauracjach - stanowią zwykły zapychacz, polegają na prostackim przyniesieniu jakiegoś przedmiotu, za który nie otrzymujemy nic wartościowego, co najwyżej zbliżają nas do zdobycia osiągnięcia. Największą zaletą gry jest niesamowity klimat, na który składają się świetnie zaprojektowane lokacje w mieście wzorowanym na hongkońskim Kowloon Walled City. Miejsówki są wypełnione detalami, w niektórych znajdują się sekrety i po prostu chce się zaspokajać ciekawość odwiedzając każdy kąt. Dopełnieniem jest fenomenalna elektroniczna ścieżka dźwiękowa czerpiąca z ambientów, synthwave'u i innych podgatunków, dopasowująca się w zależności od sytuacji w jakiej się znajdujemy. Warta wspomnienia jest warstwa wizualna - lekko stylizowana grafika i gra świateł dość mocno podkręca atmosferę panującą w grze. Gameplayowo nie jest zbyt wymagająco, głównie biegamy i wskakujemy na przeszkody - niestety brak tutaj konsekwencji i musimy iść niekiedy ustaloną z góry ustaloną ścieżką, bo kot nie wskoczy lub nie przeskoczy jakiejś odległości, chociaż wcześniej w podobnej sytuacji było to możliwe. W kilku momentach jesteśmy raczeni drobną odskocznią w postaci ucieczki, "walki" lub prostej sekcji skradanej. Do dyspozycji mamy też oddzielny przycisk do miauczenia, który jest bardziej ciekawostką - podczas rozgrywki przydaje się dosłownie w jednym momencie do odciągania uwagi. W reszcie przypadków można miauknąć, by NPC wyświetlił na swoim ekranie serduszko lub uśmiech. Wadą niekiedy jest praca kamery - czasami ustawia się zbyt nisko lub trzeba ją odpowiednio ustawiać,by nieszczęsny znacznik umożliwiający nam wskoczenie wyżej się w ogóle pojawił. Nie obyło się też bez problemów, osobiście spotkałem się dwukrotnie z takim błędem i tylko raz udało mi się "wydostać z pułapki".
https://streamable.com/ld6voa
Stray w ogólnym rozrachunku nie jest ani złą ani dobrą grą, jest co najwyżej przeciętną, w moim odczuciu warta co najwyżej ogrania w usłudze typu GamePass lub na mocnej przecenie. Gra jest natomiast dobrym wyborem dla młodszego odbiorcy lub osoby zaczynającej przygodę z grami wideo.