Najciekawsze materiały do: Horizon: Forbidden West
Horizon Forbidden West - poradnik do gry
poradnik do gry19 września 2024
Horizon Forbidden West poradnik, solucja to pełny opis przejścia gry i najlepsze porady na start, wszystkie znajdźki, sekrety. Opisy wszystkich mechanik, rozbudowy postaci, eksploracji a także opis wszystkich osiągnięć i zadań pobocznych.
Recenzja gry Horizon Forbidden West - Sony ma asa na Game Passa
recenzja gry14 lutego 2022
Światowa premiera 18 lutego 2022. Rudowłosa Aloy powraca w trochę nowej, trochę starej przygodzie i z miejsca kradnie nasze serca. Horizon Forbidden West nie rewolucjonizuje sandboksów, ale i tak jest jedną z najlepszych gier w tym gatunku od lat.
Horizon ostatecznie pogrzebał wysoko ocenianą serię strzelanek science fiction. Kolorowe gry z Aloy są dla wszystkich, w przeciwieństwie do ponurego Killzone’a
wiadomość22 października 2024
Studio Guerrilla Games prawdopodobnie już nigdy nie stworzy kolejnej części serii Killzone. Firma skupia się całkowicie na rozwoju marki Horizon.
Co poprawi PS5 Pro w grach? Twórcy potwierdzają nowe funkcje, eksperci weryfikują część informacji
wiadomość26 września 2024
Twórcy gier przedstawili na blogu Sony, jakie ulepszenia wprowadzą do swoich tytułów dzięki PlayStation 5 Pro.
LEGO Horizon Adventures ma oferować „realistyczną grafikę”. To rzekomo nowy projekt Sony i producenta duńskich klocków
wiadomość16 maja 2024
Według najnowszych, jeszcze niepotwierdzonych oficjalnie doniesień, Sony i LEGO faktycznie pracują nad grą osadzoną w uniwersum Horizon.
- Sony Interactive Entertainment zwalnia i zamyka. Insomniac Games wydało komunikat, a twórcy Horizon tracą 10% załogi 2024.02.27
- Horizon Forbidden West oficjalnie zapowiedziane na PC, Sony dzieli się szczegółami 2023.09.27
- Horizon Forbidden West jest bliskie wydania na PC, twierdzi zaufany informator [Aktualizacja] 2023.09.13
- Seria Horizon dopiero się rozkręca, twórcy mają aż 16 pomysłów na jej rozwój 2023.07.13
- Co miało większy budżet, Last of Us 2 czy Horizon Forbidden West? Sony niechcący ujawniło liczby 2023.06.28
- Horizon Forbidden West goni pierwszą część serii, sprzedaż gry imponuje 2023.05.09
- Niezły dodatek, o którym szybko zapomnę. Recenzja Horizon: Burning Shores 2023.04.24
Najlepsze gry 2022 roku - lista hitów tego roku
artykuł15 grudnia 2022
Przedstawiamy najlepsze produkcje 2022 roku, które wydano do tej pory. Artykuł jest cyklicznie aktualizowany o kolejne warte uwagi pozycje.
- 10 pięknych gier, w których wieje nudą
- One śmierci się nie boją! Oto najodważniejsze bohaterki gier wideo
- Horizon Forbidden West to graficzna petarda! Zobaczcie te detale
- Moda z Horizon Forbidden West to mocne 10/10 - zakochałem się w tych strojach!
- Najlepszy miesiąc roku? Luty 2022 pełen gorących premier!
TraXsoN to chyba nie widziałeś co było po pokonaniu ostatniego bossa. Zrobili sobie furtkę na kolejną część. Historia opowiedziana w 1 jest zakończona co nie znaczy, że nie może być kolejnej.
Na PC pewnie będzie za kilka lat a jak chcesz na premierę w więcej niż 30 klatkach to pewnie PS5 będzie potrzebne.
Niedawno kupiłem bundle PS5+Forbidden West.
Nie jest to rewolucyjne, złośliwi powiedzą, że ubigra. Jednak lore tej gry jest dla mnie niesamowity, a grafika zwala z nóg. Eksploracja tego świata to dla mnie czysta radocha. Do tego system walki z maszynami, bardzo inspirowany Monster Hunterem, zapewnia mnóstwo satysfakcji.
Gra ma wiele wad, często jest przegadana, główna bohaterka irracjonalnie idealistyczna, system wspinania dość słaby, AI ludzkich postaci to komedia.
Jednak to wszystko traci na znaczeniu przy zaletach tej produkcji.
Jeśli spodobał się komuś Zero Dawn to tutaj przepadnie jeszcze bardziej. Więcej, lepiej, ładniej.
Bardzo polecam.
Co tu dużo mówić jedynka genialna dwójka też ; ) Grafika Bajkowa fabułka wciąga grać i grać :D
Witam mam pytanie, gram w najnowszego Horizona i chcialbym na poczatku skupic sie na wątku glownym ale widze, ze misje mają rekomendowany poziom postaci, jesli nie spelniam wymagań nie mam szans startować do tych misji? Musze nabić odpowiedni level? Dzieki i pozdrawiam.
Ależ niesamowity progres zrobiła Guerilla pod względem animacji twarzy, mimiki czy jakichkolwiek emocji pokazywanych przez postacie podczas cut-scenek. W HZD wyglądało to tragicznie, brak lip-syncu, a w Forbidden West wygląda to świetne.
Pierwszego horizona przeszedłem i wystawiłem mu ocenę 6/10 podobał mi się gameplay i grafika ale cała reszta była tragiczna. Natomiast horizon 2 nie dałem rady ukończyć ... Przez 2-3 tyg nie odpaliłem gry bo nie mam na to ochoty.
Plusy :
- Grafika no jest piękna ale większe wrażenie zrobił na mnie ghost of tsushima. Ogólnie graficznie nie wiem czy jest duża różnica z 2.
- gameplay znowu był dobry ale wg mnie lepszy był w 1 bo jednak 1 przeszedłem a 2 nie
- Stabilne 60 klatek
- więcej plusów nie widzę
Minusy :
- Zacznę od walki w zwarciu. W 1 walka ta była najgorszym elementem gry. Tragiczna była włócznia do walki wręcz. Co zrobili w 2 ? nic ... Walka jest tak tragiczna że szkoda gadać. Po cichu zabijesz człowieka na hita ale jak masz z nim walczyć to musisz mu zadać tak dużo ciosów że robi się to irytujące jak długo trwa walke z 1 człowiekiem a powiedzmy podczas walki jest ich np 10. Powiecie to czemu nie z łuku? bo jak 3 podbiegnie to lepiej w zwarciu walczyć niż strzelać. Mieli tyle czasu żeby walkę w zwarciu poprawić. Nie zrobili absolutnie nic ...
- Dialogi. Było za dużo gadania, Nic dialogi nie wnosiły. Znowu zero wniosków wyciągniętych z 1. Bo tam dialogi były katastrofą tak tutaj no nic. To samo
- Fabuła bez sensu no ale nie przeszedłem gry do końca więc nie wiem wszystkiego. Jednak ograłem połowe gry i logiki fabuła nie ma. Już samo to że SPOILER planecie zostały 3-4 m-c życia jest głupie. Aloy zmarnowała ponad pół roku na szukaniu czegoś. A potem nagle zostają 3 m-c żeby ocalić świat. No sorry ale kupuję tego.
- Mapa i zadania poboczne. Mapa oczywiste znowu zbyt duża wypełniona zapchaj dziurę głupimi zadaniam typu przynieś mi częśći maszyny czy przynieś jakiś kwiat
- Muzyka bez szału
- Ulepszenia ekwipunku i polowanie na zwierzęta. W 1 było to tak denerwujące że musiałem znaleźć zwierzę typu np szop i zdobyć jego skórę. Ba nawet jak go znalazłem i ubiłem nie miałem pewności czy dostanę tą skóre ... Co zrobili w 2 ? Dali więcej zwierząt xD Ja nie wiem jakim cudem ta mechanika przetrwała do 2 i jeszcze ją ulepszyli. W niektórych regionach nie było niektórych zwierząt jeszcze. No przecież na pustyni nie spotkam królika ...
- Zabijanie zwierząt. Mam z tym duży problem. Bo nie lubię zabijać zwierząt w grach bez powodu. Natomiast w 2 znowu musiałem to robić. Ja rozumiem zabijać jeszcze jakieś zwierzęta które serio chcą mnie zaatakować. Ale np lisy. Dlaczego mam do nich strzelać?? W ghost of tsushima za liskami to ja biegałem i lubiłem za nimi biegać do kapliczek było to fajne zadania. No ale w horizon to musiałem te biedne zwierzęta zabijać co było absurdem ... Lisa zabić nie potrafiłem i tego nie zrobiłem. Dla mnie jest to bardzo duży minus. Bo miałem jeszcze możlwość 2. Czyli kupić skóre. No ale ceny jej w kupca były tak wysokie że szkoda gadać ...
Powiem tak. Part 2 jest dla mnie rozczarowaniem. Bo twórcy mieli około 5 lat żeby poprawić rzeczy które nie zagrały w 1. To w 2 one też były zamiast zrobić coś żeby to poprawić. Graficznie gra wygląda ładnie no ale co z tego? Dużo większe wrażenie zrobiło na mnie ghost of tsushima które miało lepsze warunki pogodowe. Czy była noc czy dzień gra prezentowała się 10 razy lepiej bo aż robiło to na mnie efekt woooow. A tutaj ładna grafa i tyle. Mnie szokuje że horizon robią już part 3 a takiego days gone który dużo bardziej mi się podobał anulują. Bo serio part 2 mnie już wykończyło a oni robią już 3. Wolałbym days gone 2 ograć niż 2-3 horizona. No i teraz jaką ocene mam tej grze wystawić. Widzę na stronie piękne zielone oceny. Czyli znowu ludzi podnieca grafika. A grafika to jest najmniej istotny element gry. I teraz tak wystawiłem dying light 2 ocenę 7. I teraz sobie myślę że dałem tej grze za mało bo powinna dostać 8/10. Bo serio porównując to do horizona to na prawdę jest różnica niebo a ziemia. W dying light były zajebiste wybory. I teraz jeszcze ghost of tsushima. Wystawiłem tej grze 6,5/10 nie wiem dlaczego tak mało. Ogrywam w tej chwili drugi raz i grze bym wystawił 9/10. Bo klimatem i walką robi robotę ta gra + piękna grafika która robi wooow.
Horizon Forbidden West zasługuje tylko na ocenę 3,5/10. Twórcy mieli 5 lat i nie postarali się za bardzo. Bardziej mi podeszła już 1 niż 2. Czyli dla mnie 1 na 6/10 była a obecna gra 3,5/10. Szkoda że robią Horizon 3 a days gone 2 schowali do szuflady ...
Skończyłem w 53h. Pewnie to nie koniec bo zostały mi do zrobienia parę rzeczy jak kocioł czy posterunki i bardzo prawdopodobne, że wbiję platynę bo mało co tam zostało.
Gra rewelacyjna, ulepszony Zero Dawn (choć nie we wszystkim). Uwielbiam ten świat, pochłonął mnie bez reszty. Fabularnie jestem bardzo zadowolony bo nie spodziewałem się takich zwrotów akcji ani takiego zakończenia. Ale mam Déjŕ vu :D
spoiler start
Przecież Horizon 2 kończy się w sumie tak jak ELEX 2. Taki sam motyw, podobny setting. Kosmiczny byt atakuje naszą planetę i trzeba się przygotować do ostatecznej walki :)
spoiler stop
Dla mnie kandydat do gry roku. Świetnie się bawiłem przy tej produkcji tak jak przy "jedynce". Na szczęści dwójka nie ma elementu znużenia jak pierwsza część w pewnym momencie.
Teraz może trochę ponarzekam bo dalej nie zmienili fatalnej walki w zwarciu. Jak była tak jest tragiczna. Wiem, że 90% gry skupia się na atakach z dystansu i krycia się w krzakach ale mogliby to chociaż poprawić, a tak nie zrobili z tym nic.
Do tego studia Sony coraz bardziej idą bezpieczną ścieżką jaką tylko można. Jak Ubi stworzyło Odyssey zaraz po Origins bo hejt lał się strumieniem bo jak śmią wydawać "taką samą" grę mimo iż Odyssey miał sporo różnic względem Origins. Po czym Horizon 2 nawet interfejs ma taki sam jak Zero Dawn. Zaraz wychodzi kolejna gra robiona od kalki GoW Ragnarok i też zachwytom nie będzie końca. Coraz bardziej Sony podąża ścieżką Ubi robiąc gry od jednego schematu. Chociaż tyle, że mają dużo lepszych scenarzystów bo to ich ratuje.
Czekam na Horizon 3 aby domknąć historię rudowłosej Aloy. Obecnie moje Top1 wśród bohaterek gier. Świetna protagonistka, która wie czego chce. Twarda, nieustępliwa. Idealna.
Ocena zostaje na 8.5 jak w Zero Dawn. Jakby poprawili walkę to może dałbym 9. Po za tym strasznie nie podobał mi się design pancerzy. Stanęło na tym, że używałem tego od spółki Złomex, a wygląd zastosowałem tej startowej zbroi.
Bardzo dobra gra z otwartym światem w stylu Ubisoftu ale robiąca wszystkie części składowe o wiele lepiej. Duża poprawa w stosunku do jedynki jeżeli chodzi o questy poboczne, pamiętam, że w jedynce to prawie przy tych dialogach questów pobocznych zasypiałem. Tutaj jest o wiele lepiej, wiadomo koniec końców quest kończy się walką ale sama otoczka fabularna jest ciekawsza i pogłębia naszą wiedzę o danym plemieniu. Uważam również, że questy poboczne o wiele lepsze od tych z Ghost od tsushima, tam uszy więdły od tych banałów. Fabuła główna bardzo ciekawa i zaskakująca. Byłem bardzo ciekaw i nie wierzyłem, po tym co odkrywamy w jedynce, że autorom uda się odtworzyć kolejny raz aurę tajemniczości i spowodować, że będzie ona motorem napędowym gry, po prostu chcemy dowiedzieć się jak to się skończy.
Jeżeli chodzi o kolejną część to znów jestem bardzo ciekaw jak z tego wybrną, bo zagrożenie wydaje się mało namacalne i nie sprecyzowane jeżeli chodzi o jego formę. Bardzo ciekawe też gdzie umieszczą akcje gry, teoretycznie stany są wykorzystane (wschód w jedynce zachód w dwójce). Aktywności i związanych z tym znaczników jest dużo ale nie przytłaczają jak w grach Ubisoftu i uważam, że jest tu umiar, jest tego w sam raz jeżeli chodzi o dany typ aktywności. Nawet znienawidzonych posterunków uważam, że jest w sam raz. Oprawa audiowizualna to majstersztyk i na ten moment najładniejsza gra tej generacji. Wszystkie tekstury po prostu ostre jak żyleta.
Ja z tą gram mam ten problem, ze czym wiecej czasu mija od jej premiery tym bardziej mam wrazenie, ze 8,5 które tu wystawilem zaraz po przejsciu to zbyt duzo
Jak teraz wspominam tą historię to wydaje mi się raczej kiepska, a sam gameplay mimo ze spoko to nie chciałoby mi się drugi raz w to grac
Mysle, ze 8 to max jednak
Za to takie The Quarry wspominam nadal bardzo miło
Niestety jedyne naprawdę mocne strony tej gry to cudowna grafika i projekt robotów. No może jeszcze to, że questy poboczne mają jakąś tam historię. Fabuła niestety to nic ciekawego. Gameplay jest strasznie toporny, tj. walka łukiem nudzi (bo to ponownie to samo i nie wybija się jakoś na plus), walka wręcz jest tragiczna, a poruszanie się/wspinaczka jest niedopracowana i postać co rusz ląduje nie tam gdzie chcemy lub blokuje się. Dodatkowo brak logiki przy wspomnianym wspinaniu, gdzie postać może wspiąć się na coś, bo tak ustalili twórcy, ale na łatwiejszą ściankę już nie może (mimo, że da się mashowaniem skoku i odbiciem). Na koniec masa niewidzialnych ścian. Czy naprawdę tak trudno postawić górkę pod odpowiednim kątem lub ścianę budynku w tym miejscu? Początek zwiastował, że będzie świetnie, ale od około 10-15 godziny gra zaczynała mnie męczyć. Liczyłem na coś więcej po zdecydowanie bardziej udanym Zero Dawn. Gdyby nie bardzo fajnie wykreowany świat gry, który mnie jakoś utrzymał mimo znużenia to raczej dostałaby ode mnie coś w okolicy 5.
Po niespełna 60 godzinach wpadła platyna, pewnie byłoby szybciej, gdyby nie "nadprogramowe" aktywności, w tym wszystkie misje poboczne czy wiele przysług, które nie są potrzebne do platynki.
Przyznam otwarcie, że pierwszej części nie pamiętam, aczkolwiek sądząc po ocenie, nie porwała mnie tak jak ta część.
Rozwinięte opcje dialogowe trochę przypominały gry od BioWare - Mass Effect i Dragon Age. Grafika na najwyższym poziomie i obyło się bez jakiegokolwiek błędu. Rzeczywiście ilość rzeczy na mapie przypomina gry od Ubisoftu, ale z drugiej strony lepiej mieć co robić, niż po ukończeniu fabuły skończyć całkowicie grę bez możliwości krążenia po świecie jak np. w Mafii II.
Mam TV 4K 120 Hz VRR te sprawy i taka dziwna sprawa, a mianowicie w trybie Wydajność gra działa w okolicach 64 fps,w trybie Rozdzielczość 60fps, ale paradoks polega że w trybie Zrównoważonym gra wyciąga 120 fps. Podobna sytuacja występuje u mnie w Uncharted 4. Przecież najwięcej fpsów powinno być w trybie Wydajność.
Prócz grafiki gra dla osoby, która przeszła jedynkę po prostu słaba. Odgrzany kotlet, bardzo nudny. Usunąłem grę po 20 godzinach strasznej monotonii i jeszcze te błędy w cauldrumach, gdzie po tysiąc razy trzeba próbować jeden skok bo Aloy po prostu coś odwala. Szkoda, dobrze że była z ps po promocji w zestawie to ni3 żałuję kasy =)
85 godzin i trochę mi mało ale nie ma już co tam w zasadzie robić.
Jedyne minusy to nieporęczne porównywanie ubiorów i broni przy max poziomie - można to zrobić tylko u handlarza. Prawie wszystkie najlepsze sprzęty i ubiory potrzebują dokładnie tych samych składników i części maszyn, które są rzadkie czyli wymuszają grind i szybką podróż pomiędzy max 2-3 miejscami na mapie.
W 1 części znalezione zapisy były super i wszystko czytało się z zainteresowaniem.
Tutaj za mało o głównym wątku a za dużo rzeczy politycznych i klanowych.
Fabuła i główny wątek bardzo mi się spodobały. Myślałem, że będzie byle co ale historia okazała się bardzo ciekawa.
Właśnie ogrywam i gra jest świetna. Szkoda tylko, że trochę niedoceniona. Fakt, bywają różne pomniejsze bugi(np znikające oderwane części maszyn, nagle pojawiające się "z tyłka" NPCe) , czy glitche, ale podziwiam ile serca i pracy włożono w oprawę wizualną i wiele różnych smaczków graficznych. Dziwi mnie, że chociaż pod tym względem gra nie zdobyła żadnych nagród. Oprawa graficzna jest lvl master, zachwycałem się nią jak Crysisem w 2007r. Oprawa audio również bardzo klimatyczna, najlepiej grać na dobrych słuchawkach. Często zatrzymuję się gdzieś by posłuchać muzyki, ambientów i świata mnie otaczającego. Kawał dobrej roboty. Sama budowa świata też interesująca i zachęcająca do eksploracji. Fabularnie nie będę się wypowiadał, bo jeszcze jestem daleko w polu. Zadania poboczne raczej typowe dla wiekszości gier z tego gatunku - przynieś, zanieś, zabij. Znacznie większe drzewko(a) rozwoju niż w 1, ale IMO za dużo tam umiejętności, z których i tak się nie korzysta, lub korzysta się bardzo rzadko. Można by pisać i pisać. W tej chwili dałbym grze mocne 9/10 i naprawdę się postarali w kwestii audiowizualnej. Jeszcze nie przeszedłem, ale już czekam na dodatek i w przyszłości na kontynuację :)
Z grą miałem problem taki jaki sie obawiałem po przejściu HZD - że po zakończeniu odkrywania tajemnic przeszłosci - Liz i ekipy projektu zero dawn - nie będą twórcy w stanie mnie przyciągnać rozszerzonymi wątkami "współczesnymi" które w jedynce były fatalne.
Slyszałem że tym razem te plemienne wątki są lepsze ale dla mnie dalej nie były wystarczająco angazujące - ot może poprawa z poziomu tragicznego do słabego najwyżej. Far Zenithu było niestety za mało, najbardziej chyba mnie wkręcił wątek Teda Faro i żałuje że zostal tak zmarginalizowany bo mógłby być świetnym antagonistą. Wszystkie te wątki plemienne tak mnie interesowały że nikogo już nie pamiętam, towarzysze z bazy których sobie zbieramy niczym w starych grach Bioware mdli tak samo jak w jedynce, te ich dialogi z wykrzyknikiem po każdej misji głównej to skipowałem bo nie chciało mi sie tego czytac. Co oczywiście jakieś emocjonalne momenty kładło (jeden?) bo ich los kompletnie mnie nie obchodził.
Misje poboczne powtarzalne, trudno było sie w nie wkręcić kiedy developer nie potrafi napisać bohaterów na których będzie mi zależało, cała reszta to ubisoftowe zbieractwo którego skończenie nie daje żadnej satysfakcji poza achievmentami potrzebnymi do platyny więc pod koniec po prostu pędziłem do końca z wątkiem głównym.
Największym plusem gry to oczywiście (poza grafiką) bicie maszyn - odrywanie części z nich wciąga niczym narkotyki. W tej grze jak w żaden innej przyjemnie sie obsługuje łuk. I tylko za to gra chociaż na te 6-7/10 zasługuje.
Zdecydowana najładniejsza gra na PS5 i to pomimo bycia crossgenem, do tego pod prawie każdym względem poziom wyżej niż Zero Dawn
CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA NA WERSJE PC PO OGRANIU NA PS5 JAK I NA WIELE INNYCH GIER WYDANYCH NA STEAM SONY SZYBCIEJ NIECH WYDAJE WERSJE PC MAX ROK PO PS5 PLS
Nadrabiam gry na PS5 ;) Gra wygląda pięknie i może aż za pięknie, bo wolę jednak mroczniejszy klimat w grach. Najważniejsze, że super płynnie chodzi przy takiej grafice i ogromie gry. Muzyka spoko, ale daleko jej do epickości i zapadnięcia w pamięć. Animacje super i w trakcie rozgrywki też wyglądają dobrze, ale problem w tym, że nie są przyjemne podczas walki. Rozgrywka jest spoko jeśli chodzi o skradanie się albo o walkę na dystans, ale walka w zwarciu to problem, nawet po odblokowaniu wszystkich combosów. Niestety fabuła też jest tutaj słabszą stroną i dość często przewracałem oczami widząc co się dzieje na ekranie. Tak czy tak fajnie się eksplorowało i gra nadal była interesująca, nawet po dużym przelevelowaniu (dużo zadań pobocznych). Wcześniej myślałem, że ludzie przesadzają z tą "twarzą Aloy", ale sam się złapałem na tym, że zacząłem jej malować twarz jak tylko była taka okazja :P
Ale rozczarowanie! Nuda jakich mało. Nawet cudowna grafika i niesamowite projekty postaci nie pomogły. Mechanika oczywiście daje radę, ale nie wystrczyła, żeby mnie utrzymac przy graniu. Szkoda! Taki potencjał, tyle pracy, a nie potrafili fabuły chocby dostatecznie napisac. A tak się cieszyłem...
Niezła czapa. GAIA czyli SI wyposażona w empatię i mająca służyć dobru ludzkości naprawdę powstaje.
https://www.globalai.life/
Na wstępie powiem tak - jeżeli komuś podobał się Horizon Zero Dawn, to myślę, że w przypadku tego tytułu będzie zadowolony. Generalnie od pierwszej części gra nie zmieniła się jakoś mocno, poza wieloma usprawnieniami, ale to nie jest żaden problem, ponieważ według mnie seria Horizon posiada wiele plusów, chociażby znakomitą grywalność, klimat, grafikę, ścieżkę dźwiękową i wiele innych dobrych cech. Forbidden West posiada oprawę graficzną i dźwiękową na najwyższym poziomie, detale otoczenia i postaci robią ogromne wrażenie. Mam bezpośrednie porównanie z Assassin's Creed Mirage który właśnie ogrywam - graficznie i dźwiękowo Horizon stoi o poziom wyżej. Fabularnie również jest nieźle, chociaż mam wrażenie, że pierwsze część pochłonęła mnie nieco bardziej, za to postaci, dialogi mniej sztywne niż w jedynce. Z minusów, trafiłem na trochę bugów podczas rozgrywki, a misje poboczne nieco powtarzalne - ale tak jest ostatnio w większości gier. Polecam każdemu posiadaczowi PS5 - gra na tej konsoli wygląda i działa obłędnie, oczywiście mowa o trybie wydajnościowym, bo dla mnie 60fps to obowiązkowa opcja. Ekrany ładowania właściwie w tym przypadku nie istnieją. Wahałem się nad 9.0, padło jednak na 8.5, gdyż mimo usprawnień jedynka zrobiła na mnie delikatnie większe wrażenie.
Szanowna Redakcjo, wypadałoby dodać informacje o wersji PC, która od jakiegoś czasu ma już datę premiery.
Ze swej strony powiem tylko tyle, że za niedługo robię preorder. O jakość tej produkcji jestem spokojny, a ewentualne drobne problemy na pewno nie wpłyną na radość z niej czerpaną. Pierwsza część wciągnęła mnie, jak ruchome piaski.
Skończyłem podstawkę i muszę przyznać, że naprawdę mi się podobało. Fabuła dziejąca się w czasach Aloy wreszcie mnie wciągnęła, polowania dalej dawały satysfakcję no i to wszystko okraszone piękną grafiką. Tylko dwa duże minusy, za które odbieram punkt:
1. Świat dosłownie ZAWALONY nudnymi aktywnościami i nieciekawymi (w większości) zadaniami pobocznymi.
2. Crafting. Naprawdę nie wiem, kto wymyślił, żeby do ulepszenia sprzętu wymagane było po kilka części, które wypadają losowo z ubitych bestii. Wczoraj potrzebowałem trzech serc dwóch różnych bestii, żeby ulepszyć łuk. Przez godzinę upolowałem 4 maszyny (raczej z tych większych: niszczyciel + coś jeszcze) i nie wypadło mi ani jedno serce. Mam nadzieję, że crafting nie powróci w części trzeciej, a jeśli już to w zdecydowanie bardziej przemyślanej formie.
A teraz pora odwiedzić "Płonące wybrzeża".
Horizon: Forbidden West 7/10
Platforma: PS5
Czas ukończenia: 38h
Nowy Horizon to gra, na którą czekałem od momentu zakupu ps5. Pierwsza cześć przygód Alloy tak mnie wciągnęła, że siedziałem do białego rana, śledząc historie oszalałych SI i rozwijającej się na nowo ludzkości. Niestety najnowsza część mocno rozmyła się w gąszczu bezsensownych dialogów, pięknej grafiki i ogromnego otwartego świata. Twórcy skupili sie na ładnej grafice i praltycznie nic poza tym... Fabuła jest nudna, dialogi przegadane, fizyka w tej grze jest znikoma, a walka mocno średnia. Jestem rozczarowany tą produkcją, liczyłem na ciekawszy wątek główny i bardziej rozbudowane misje poboczne. Niestety wszystko zrobiono na jedno kopyto, a para poszła w graficzną makiete. Średniak.
Cakiem niezla gierka. Ma swoje wady, ale muszę przyznać, że jakiś klimat jest, muzyka dobra, a grafika jeszcze lepsza. Trochę nie chcialem w to grać ze wzgledu na hejt - grubsza Aloy, murzyni itd. Ale trzeba z tym skończyć i przestać doszukiwać się jakichs dziwnych rzeczy w grze, która ma slużyć rozrywce. Moja ocena 8.
Mechanika: 10/10 czyli to co w grze najważniejsze. Polowanie na robotyczne dinozaury jest zrobione po mistrzowsku. Każda maszyna jest wrażliwa i odporna na inny rodzaj elemental damage'u. Jedna po porażeniu prądem pada na ziemię ogłuszona co daje nam czas na celowanie we wrażliwe punkty. Inna jest podatna na mróz co zwiększa zadawane przez nas obrażenia. Jeszcze inna źle reaguje z kwasem, który degraduje jej pancerz.
Każda maszyna ma kilka wrażliwych punktów a walka zależy od tego czy chcemy maszynę po prostu ubić czy zebrać z niej komponent potrzebny do ulepszeń. Worki z cieczą na przykład wybuchają zadając spore obrażenia co ułatwia ubicie maszyny. Te worki są jednak potrzebne do ulepszeń sprzętu przez co próbując je pozyskać trzeba zmienić taktykę działania.
Dodatkowo maszyny mają