autor: Adamus
Przemysł stoczniowy a gry komputerowe
Byłem w Hamburgu na targach przemysłu okrętowego. Oto skrótowa fotorelacja z imprezy, żeby każdy, kto ma na to ochotę zapoznał się, jak wygląda nowoczesna technika morska i co może mieć wspólnego z grami komputerowymi.
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.
Tutaj widzimy dyszę wylotową do napędu odrzutowego, stosowanego między innymi na super szybkich i niestety drogich (raczej mało kogo z nas będzie stać na taki jacht :-P) niewielkich jednostkach.
Na koniec najnowszy trend reklamowy, popularny slogan, że „reklama jest dźwignią handlu” :-P mocno sprawdza się w praktyce. W zasadzie nie było faceta, który by się za tą „reklamą” nie obejrzał. A i stanowisko gdzie te panie stacjonowały, było chyba najbardziej oblegane za wszystkich kilkuset, jakie były dostępne. Żadne inne, nawet z darmowym piwem i ciekawymi gadżetami, nie budziło takiego zainteresowania :-).
Jak widać, nawet w tak wydawałoby się nie mającym nic wspólnego z grami komputerowymi przemysłem stoczniowym można znaleźć coś ciekawego, a myślę, że niejeden miłośnik (a pewnie nawet nie tylko) symulatorów chętnie by spróbował wcielić się w dowodzącego jednostką pływającą i może by się komuś udało bezpiecznie wprowadzić swój statek do portu.
Adam „Adamus” Bilczewski