autor: eJay
Co będzie grać na PC w 2006 roku?
„Gdy piszę ten tekst, do końca 2005 roku pozostało zaledwie kilka dni. Te ostatnie godziny to czas spotkań z bliskimi (Święta), odpoczynku, pracy oraz zabawy. Dla regularnego gracza to przede wszystkim moment oczekiwania na kolejne, ulubione gry.”
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.
Wrzesień. Im dalej, tym trudniej określić terminy premier gier. Ale bardzo prawdopodobne, że we wrześniu ukaże się Sabotage 1943. Ten FPS nastawiony na skradanie zapowiada się naprawdę bardzo dobrze. Zamiast sieczki rodem z Serious Sama będzie taktyka. Misje można wykonywać w rozmaity sposób, a niezwykle efektownie prezentować się mają te rozgrywające się w nocy. Chodzenie z latarką, uważanie na patrole z psami. Zasada „im mniej strzelania, tym lepiej” to priorytet. Szkoda, że bohaterem gry uczyniono francuski ruch oporu, który był strasznie oporny. :) W wojennych klimatach ukaże się również „S.M.E.R.S.H.” – cRPG z elementami taktyki, który polegać będzie na demaskowaniu i likwidowaniu wrogów. Brzmi co najmniej dziwnie, ale gry z takimi pomysłami zazwyczaj się udają. Całość ma przypominać starsze części Commandosów, a do naszej dyspozycji zostanie oddane kilkadziesiąt rodzajów łapania wrogów np. porwanie samochodem bądź sabotaż.
Październik. Coraz mniej konkretów, a coraz więcej wątpliwości. Ale to chyba wtedy ma się ukazać Duke Nukem Forever? Znając życie, dostaniemy jedynie kolejne informacje na temat zmiany daty wydania. Podobnie jak Spore, które pojawić się może wcześniej lub później. Ta gra może być czymś naprawdę rewolucyjnym (coś jak The Sims), już widzę tysiące graczy, którzy podniecają się wyglądem swoich wirtualnych tworów. Zabawa w modyfikowanie DNA stanie się czymś naturalnym... w grze oczywiście. Być może pojawi się nasz rodzimy Wiedźmin. Dla fanów książek Sapkowskiego to naprawdę bolesna informacja, bo tytuł ten tworzony jest od dobrych 3 lat. Kolejnym polskim, mocnym akcentem może być Diabolique: License to Sin. Przygody Dark Eavilla, agenta z mocami nadprzyrodzonymi z piekła rodem już teraz budzą ciekawość. Graficznie gra wygląda podobnie jak Gorky 02, ale jest bardziej efektowna, głównie za sprawą demonicznych sił bohatera.
Listopad. Wysyp gier od EA Sports i nie tylko. Hard to be a God to kolejna pozycja ze Wschodu. Fabularnie gra ma nas zaskoczyć nowatorskim podejściem do tematu cRPG, mianowicie mamy pełnić rolę agenta-ufoludka (!). Nie będziemy mieli zielonej skóry i przerośniętych gałek ocznych. Zostaniemy tym kim jesteśmy – człowiekiem. Naszym celem będzie zaprowadzenie pokoju na planecie Arcanar, gdzie osiadła obca nam cywilizacja, nieco cofnięta w rozwoju. Czekają więc nas klimaty średniowieczne aniżeli z filmów science-fiction. Pomysł oryginalny, więc pozostaje czekać. Na koniec pozostaje Gothic III. Pomimo ciągłego przekładania daty wydania i nienajlepszych informacji na temat systemu walki wierzę, że gra będzie co najmniej bardzo dobra. Jedynym minusem (dla fanów Gothica) jest to, że Oblivion na pewno ukaże się szybciej.
Grudzień. W tym przypadku, o ile wszystko się sprawdzi (a raczej nie), miesiąc wygląda imponująco. Caesar IV wprowadzi nas w realia Cesarstwa Rzymskiego, politycznych niuansów i ekonomicznych problemów. Wizualnie seria po raz pierwszy skorzysta z trybu 3D. Zapewne będziemy świadkami batalii między Fifą 2007, a kolejnym Pro Evolution Soccer. Dla fanów przygodówek gotowy powinien już być wtedy Alan Wake, który na pierwszy rzut oka wygląda jak Lśnienie Kubricka przeniesione na ekran gry komputerowej. Być może Stormregion zdąży zrobić Codename: Panzers – Phase Three , tym razem nowymi, kontrowersyjnymi pomysłami i zakłamaniami historycznymi. Podobnie ma się sprawa z kolejną częścią Brothers in Arms, która ma być stworzona na konsole nowej generacji. Oby AI wroga tez było nowej generacji.
Naturalnie niektóre premiery mogą się zmienić. Ale warto odnotować, że zbliżający się rok wygląda rewelacyjnie. Powyższe zestawienie w pewien sposób szokuje. A są to gry przeznaczone jedynie na PC. Pominąłem wszelkie tytuły MMO, gdyż te zasługują na oddzielny tekst. No i czego mi wypada życzyć? Aby wszelkie przewidywania się sprawdziły, aby hity były hitami, a tytuły mniej znane nimi się stanęły. :) Bo od nadmiaru dobrych gier głowa nie boli.
Adam „eJay” Kaczmarek