autor: Quicky
Wesołe jest życie staruszka
Biegniesz. Nic nie jest dla ciebie ważne - tylko biegniesz. Wreszcie twoim oczom ukazuje się dobrze znany szyld ulubionego sklepu komputerowego. Nie przejmujesz się wszystkimi beginnerami, pytającymi sprzedawców o najlepszą i najtańszą konfigurację...
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.
Kolejna dobra strona posiadania w domu staruszka to... możliwość zdobycia sporej wiedzy na temat gier. Dzięki serwisom poświęconym klasyce gier komputerowych, odkryjesz gry, o których być może nigdy nie słyszałeś. Jako że odpoczywasz od gonitwy za nowinkami, masz dużo czasu, który możesz poświęcić na upajanie się starymi, ale często naprawdę miodnymi gierkami. Zamiast w Dooma III, zagraj w jego dwie pierwsze części, zamiast w GTA III - w pierwsze Grand Theft Auto, lub zamień Warcrafta III na jego znakomitą drugą wersję. Że nie wspomnę o takich tytułach, jak Sensible World of Soccer, Wolfenstein 3D, C&C: Red Alert i wielu, wielu innych. Dzięki temu, że poznasz starsze przeboje, będziesz mógł błysnąć wiedzą wśród graczy orientujących się tylko w nowościach. Będziesz postrzegany za weterana i prawdziwego maniaka gier, co potrafi być bardzo miłe.
Jeżeli mniej czasu poświęcisz na granie, a masz dostęp do Internetu, nie będzie problemów z poznaniem wielu ludzi, wśród których przy odrobinie wysiłku wychwycisz prawdziwe perełki. Czaty, messengery, IRC, e-mail - to wszystko stworzone jest do komunikowania się z ludźmi. Co prawda, wielu użytkowników tychże dóbr to niewyżyci małolaci lub zakompleksione nastolatki, ale na pewno da się znaleźć kandydata na twojego e-przyjaciela. Celowo piszę "przyjaciel", a nie partner, gdyż do modnego ostatnio terminu "e-love" radziłbym zachować dystans. No, ale to już temat na inny artykuł. Nie zapędź się tylko i nie szukaj od razu 100 znajomych, gdyż możesz nie nadążyć z odpisywaniem na e-maile czy wiadomości.
To tylko kilka przykładów wykorzystania komputera w inny sposób, niż granie. Każdy powinien znaleźć sobie własne ulubione zajęcie, zgodnie z osobistymi upodobaniami i preferencjami. Zachęcam do odejścia co jakiś czas od gier i dostrzeżenia innych zalet naszych wspaniałych maszyn.
I co najważniejsze: jak to było w reklamie - aby życie staruszka było wesołe, rzekomo potrzebne są fantazja i pieniądze. Na szczęście, w przypadku komputerów-staruszków wystarczy fantazja użytkownika! :)
Quicky