Najwredniejsi bohaterowie seriali, których kochamy
Coraz częściej na małym ekranie to nie heroiczni bohaterowie, a dużo mniej sympatyczne postaci zdobywają serca fanów. Dlaczego, skoro bywają wredne i okrutne?
Spis treści
Kiedy jako widzowie oglądamy bohaterów na ekranie, często naszą uwagę przyciągają postaci, których w rzeczywistości raczej byśmy unikali. Można by rozwodzić się nad powodami, dla których lubimy „czarne charaktery” i zagłębiać w psychologiczne mechanizmy, ale… charaktery owe są tak zróżnicowane, że w przypadku każdego z nich powody są nieco inne. Ciężko przecież w taki sam sposób wyjaśnić sympatię do głównego antagonisty, jak i do nieco wybuchowej postaci drugoplanowej.
Taka lista serialowych bohaterów z powodzeniem mogłaby osiągnąć długość całej encyklopedii. Część z nich jednak cieszy się znacznie większą popularnością niż inni – często nawet odbieramy ich aż tak pozytywnie, że zapominamy o tym, że ich osobowości niekoniecznie są bez skazy. Naprawdę wątpię, aby znalazł się ktoś, kto nigdy nie polubił żadnej złośliwej postaci czy też – w ekstremalnych przypadkach – zwykłego buca.
Elliot Alderson – Mr. Robot
- Kto go gra: Rami Malek
- Gdzie obejrzeć: Netflix, HBO MAX, Canal+ Online, Amazon Prime Video
Rami Malek jest teraz przede wszystkim kojarzony ze swojej oskarowej roli Freddiego Mercury’ego w Bohemian Rhapsody. Aktor wielokrotnie wcielał się w różnorodne postaci, jednak rolą, która popchnęła jego karierę na przód, była ta w Mr. Robot. Malek wciela się tam w głównego bohatera serialu, genialnego hakera, Elliota Aldersona.
Nie jest to postać z rodzaju tych sympatycznych, wygadanych i odważnych — choć zwykle tak właśnie wyobrażamy sobie protagonistów. Elliot mierzy się m.in. z fobią społeczną i depresją, które towarzyszą mu przez całość historii. Jego problemy są przedstawione bardzo wiernie względem rzeczywistości funkcjonowania z zaburzeniami psychicznymi; wpływają też na jego zachowanie. Główny bohater nie radzi sobie w relacjach z ludźmi, wszelkie interakcje z nimi wychodzą mu wyjątkowo niezgrabnie. Dodatkowo, podobnie jak Sherlock, jest wyjątkowo bezpośredni, co rzadko kiedy jest odbierane pozytywnie. Do rozwiązywania problemów wykorzystuje to, co wychodzi mu najlepiej, czyli hakowanie. Nie jest więc dla niego niczym dziwnym, by prześledzić całą aktywność w sieci swojej terapeutki, a następnie bezpośrednio ingerować w jej życie.
Elliot jest typowym, podręcznikowym więc geniuszem – jest wybitny w swojej dziedzinie, ale za to brak mu podstawowych umiejętności społecznych. Jest jednak postacią, którą widzowie polubili, jako że często podejmował działania „w dobrym celu”, w czym mu kibicowali. W XXI wieku, kiedy wzrasta świadomość na temat chorób psychicznych, wiele osób czuło też, że mogą się z nim utożsamić, a ci, których podobne problemy nie dotyczą, wciąż chwalili serial za normalizowanie tego tematu. Aspołeczny, ekscentryczny geniusz, który ma na celowniku wielką korporację – ta kreacja „kupiła” widzów tak bardzo, że wybaczyli oni Elliotowi każdy nietakt czy złośliwość.