XIII - poradnik do gry
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
O ile proste myślenie indukcyjne pozwala widzieć gry komputerowe jako następny etap w rozwoju ludzkiej sztuki, naturalne rozwinięcie idei tworzenia lub odtwarzania światów, krok na drodze: książka, teatr, film, gra, o tyle praktyka nie kwapi się tego potwierdzać. Szukanie powodów, dla którego zdecydowana większość gier komputerowych nijak na miano sztuki nie zasługuje, dostrzeżemy, że tak naprawdę większość współczesnych filmów, książek, może nawet spektakli koło żadnej muzy nie leżało, o bara-bara nie wspominając. Cisną się na usta frazesy o komercjalizacji, ale mniejsza o nie - to, co jest istotne na rozważanym polu gier to fakt, iż dziełu rąk wielu artystów i rzemieślników - scenarzystów, grafików, kompozytorów, projektantów, programistów - odmawia się miana sztuki zawsze. Nawet jeżeli tą sztuką naprawdę jest.
Nietrudno odszukać w pamięci gry, które prezentowały sobą nie tylko niebanalną wizję, lecz często wynikały z głębokich przemyśleń ich autorów. Przemyśleń o naturze świata i człowieka lub nie mniej wysokiej potrzebie stwarzania piękna. Przychodzi mi na myśl "Another World", "Fallout", "Dark Seed" lub lżejszego kalibru "Monkey Island" czy "Deus Ex". Jeżeli na miano sztuki zasługuje "Dune" Franka Herberta oraz stanowiący popłuczyny po książce film Davida Lyncha, to dlaczego nie gra Cryo - bardziej wciągająca i bardziej klimatyczna od tego ostatniego? Nie jest moim zamiarem przekonywanie tu i teraz kogokolwiek do swojej wizji rozwoju ludzkiej sztuki oraz roli w niej rzeczywistości pozornej, lecz poczynienie dobrego wstępu pod kilka rozważań o niezwykłej grze. Jeśli bowiem jakakolwiek prosta strzelanka miałaby pretendować do miana sztuki, to "XIII" jawi się podstawowym kandydatem.
Gra dopracowana w najmniejszych szczegółach, konsekwentnie realizująca autorską wizję animowanego komiksu. Na ostatni guzik zapięte grafika i dźwięk. Wciągająca fabuła - przeniesiona z uznanego wszak komiksu Van Hamme'a, któremu rodzimi czytelnicy winni składać (składają!) pokłony za serię o Thorgalu. Wycyzelowana grywalność. Jeśli można mieć do tej gry jakikolwiek zarzut to ten tylko, że tryb gry dla pojedynczego gracza jest absolutnie liniowy. Gracze lubią mieć wybór. Ale umówmy się: któż postawi taki zarzut adaptacji, której podstawową zaletą jest wierność oraz precyzyjna reżyseria zdarzeń? Koniec końców, po ukończeniu części fabularnej pozostaje rozbudowany multiplayer, samotnej walki z botami nie wyłączając.
Zostawiam jednak w tym momencie rozważania o dopracowaniu "XIII". Nawet jeśli długo mógłbym się rozpisywać o nowatorstwie komiksowego zobrazowania świata, ujednoliceniu samej gry z konwencją komiksu i o wzajemnym przenikaniu się obu - nie za recenzję mi tym razem płacą. Ograniczę się tylko do spostrzeżenia, że zastosowana technika cell shadingu bardzo sprytnie pozwala zapomnieć o pixel shaderach i bump mappingu, a tym samym gra działa fantastycznie płynnie i na słabszym sprzęcie. Od końcowego efektu zaś i tak trudno oko oderwać.
Kilka zdań należy się jednak grywalności "Trzynastki", gdyż na tym polu autorzy naprawdę się popisali. Inteligentnie zachowujący się przeciwnicy potrafią przyczajać się za przeszkodami, okrążać gracza, posługiwać się różnymi rodzajami broni w zależności od sytuacji (rzucania granatów ponad przeszkodami nie wyłączając), uciekać i kryć się w sytuacji krytycznej, podnosić broń i amunicję zabitych. Nowatorskie umiejętności postaci gracza w rodzaju szóstego zmysłu, który pozwala dojrzeć zagrożenie zanim stanie się ono oczywiste, oraz ukazania kroków przeciwników doskonale podnoszą grywalność z jednej strony, a odczuwalność komiksowej konwencji z drugiej. Z powyższym współgrają dostępne akcesoria oraz broń, których w grze dostępnych jest ponad dwadzieścia rodzajów, a każdy z nich jest przydatny i w danej sytuacji niezastąpiony przez inny. Rzadka to cecha pośród innych gier FPS, w których przeważnie przychodzi się przez większość czasu posługiwać ulubioną bronią niezależnie od okoliczności. Tu najprostszy pistolet 9mm pozostaje w użyciu od początku do końca będąc niezastąpionym wtedy, gdy potrzeba precyzji i dyskrecji, a nie siły ognia.
Autor Poradnika
Borys Zajączkowski
Informacje o XIII - poradnik do gry
Ostatnia aktualizacja : 1 sierpnia 2016
Poradnik zawiera : strony: 48, ilustracje: 439 .
Skorzystaj z funkcji komentarzy do wskazania błędów lub uzupełnienia poradnika.