Opis przejścia cz.8 | Tony Tough i Noc Pieczonych śCIEM poradnik Tony Tough i Noc Pieczonych śCIEM
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
23. Klatka Bestii
Zanim zbliżyłem się do Bestii, odkleiłem ze ściany jej więzienia "gumę do żucia". Rozpocząłem rozmowę... I jeszcze raz, tym razem bardziej po ludzku... Dowiedziałem się, iż Bestia o imieniu Wycz (skrót od "Wyczyść buty") widziała mojego psa, skrępowanego łańcuchami, ciągniętego przez porywacza w stronę głównego placu. Obiecałem Wyczowi, iż postaram się mu pomóc i pobiegłem dalej. Aha, wcześniej obejrzałem kolejny plakat informujący o porwanym kotku...
24. Romantyczny Zakątek
Nieciekawe miejsce... Uch, co za zapach... Zszedłem ścieżką w dół. Tuż przy brzegu moją uwagę przykuł dziwny, ostry kamień. Kiedy go wydłubałem okazało się, iż jest to "gipsowa forma". Przyda się, a jakże. Jednakże zanim schowałem do kieszeni, otworzyłem ją. Wróciłem do góry ścieżką. Paskudna mysz, znowu uciekła... Poszedłem za nią.
25. Śmiechozol
Minąłem obrzydliwą budkę z hot-dogami i podszedłem do mało śmiesznego klowna Śmiechozola. Cios młotem w głowę nie należał do przyjemności, ale... Młot mi się przecież może przydać... Tylko jak go zabrać?! Obok budki (znowu zwiała mi ta mysz!) stał mały śmietnik. Nałożyłem na niego "dziurę" z namiotu cyrkowego i ozdobiłem "sztuczną szczęką", a następnie pchnąłem w stronę klowna. Proszę, teraz on ma publikę, a ja "młot". Tak wyposażony poszedłem w stronę...
26. Kram Mortimera
Ciekawe, ile tych plakatów o zagubionym kocie rozkleiła pani z pokoju 207? Tysiące?! Nieopodal wejścia do Mortimera wisiał "kurczak", już lekko oskubany. Zabrałem go i wszedłem do kramu. Mortimer, najohydniejszy z ohydnych kapitalistów z wroną na głowie. Mało ciekawy typek... Pogadałem z nim chwilkę, obejrzałem zamkniętą od dołu zapadnię w podłodze i wyszedłem z tego nieszczególnego miejsca zabierając wcześniej "linę". Minąłem pod drodze ogromny aparat fotograficzny, taki na monety, i poszedłem w kierunku miłego dla oka napisu...