3. Wielka ucieczka - cz.4 poradnik Runaway: A Road Adventure
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Pamiętam, że jak wychodziłem z chaty gangsterów to mijałem wiadro. Wróciłem po nie, a potem poszedłem w ostatnie nieznane miejsce - do starego wagonu. Możliwe, że w baraku znajdują się jeszcze materiały wybuchowe, ale nie udało mi się do nich dostać. Wszedłem do wagonu towarowego. W środku oprócz brudu i smrodu znalazłem wiadro ze śrubami. Wziąłem jedną śrubę. W środkowej części wagonu stały beczki. Wszystkie, prócz jednej zamkniętej, były puste. Otworzyłem łomem zamkniętą beczkę i ze środka wyciągnąłem orzeszki ziemne. W tylnej części wagonu zauważyłem beczkę z prochem. No, to mi się mogło przydać. Ale nie dam rady wziąć całej beczki. W dodatku jest zamknięta. Śrubą spróbowałem wywiercić otwór, ale gołymi rękami mi się to nie uda. Połączyłem śrubę z kołkiem z wieszaka i dostałem prowizoryczny korkociąg. Podstawiłem wiadro, tak żeby proch sypał się do niego i wywierciłem korkociągiem dziurę. I już mam wiadro prochu.
Wróciłem do dziewczyn. W autobusie użyłem podnóżka od motocyklu, żeby zamknąć drzwi. Na ich wewnętrznej części znalazłem kieszonkę, a w niej klucz. Otworzyłem nim zamrażarkę i wziąłem ze środka masło. Zaraz, zaraz... masło, orzeszki ziemne, termity, drewniany barak z materiałami wybuchowymi... wszystko zaczyna układać się sensownie. Ale trzeba to jeszcze dopracować. Już miałem wyjść z autobusu, lecz zauważyłem, że dziewczyny mają masę szminek. Wziąłem jedną i w sumie dla zabawy napełniłem prochem. Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że właśnie zrobiłem prowizoryczny pocisk. Przymierzyłem go do pasa na amunicję - pasuje jak ulał! Wziąłem wszystkie szminki i zrobiłem pełen pas naboi. Poszedłem na złomowisko i zamocowałem pas w karabinie maszynowym. Kolejna część planu wykonana.