3. Wielka ucieczka - cz.2 poradnik Runaway: A Road Adventure
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Wkrótce cały lód zamienił się w wodę, którą wypuściłem otwierając odpływ zamrażarki. Teraz już swobodnie mogłem ją przesunąć. Tak jak myślałem, pod zamrażarką znajdowała się zapadka! Ale była zamknięta na kłódkę. Przeszukałem pokój, żeby znaleźć coś, co pomoże mi zerwać zamek. Przy okazji znalazłem miech oraz kawałek drewna (kołek od wieszaka). No i oczywiście łom. Wyłamałem kłódkę przy pomocy łomu i uciekłem z niewoli. Zaraz po wyjściu dopadły mnie trzy kobiety. Po krótkiej rozmowie okazało się, że są w nie lepszej sytuacji niż ja i Gina. Przedstawiły się jako Carla, Mariola i Lula oraz obiecały mi swoją pomoc. Pomoc tak, ale plan musiałem ułożyć ja. Na razie miałem tylko schemat: wyciągnąć gangsterów z domu, wślizgnąć się do środka i uciec z Giną, jakoś ich zatrzymać wewnątrz, żeby nas nie gonili i wykombinować jakiś środek transportu.
Zatem do dzieła. Wszedłem do autobusu i rozejrzałem się. Od razu zauważyłem, że brakuje korbki do zamykania drzwi. Dziwne. Pod łóżkiem znalazłem ręczny odkurzacz. W tylnej części autobusu zastałem odpoczywającą Carlę. Porozmawiałem z nią i dowiedziałem się między innymi, że jej środki na żołądek w połączeniu z alkoholem ścinają z nóg. Poprosiłem ją o jedna tabletkę, ale niestety ostatnia wpadła jej w kratkę w podłodze. Wyciągnąłem ją przy pomocy odkurzacza. Wziąłem też igłę i nitkę ze stolika z butami. Moją uwagę przykuła zamrażarka zamknięta na kłódkę. Spytałem o to Carlę i dowiedziałem się, że Mariola i Lula podejrzewają ją o podjadanie. Klucz schowany jest gdzieś w autobusie, lecz Carla już nie raz próbowała bez powodzenia go znaleźć. Na zewnątrz w kufrze znalazłem pękniętą piłkę do kosza. Naprawiłem ją przy pomocy igły i nitki i napompowałem miechem. Super, wygląda jak nowa. Wyszedłem ścieżką i udałem się w nieznane miejsce wyglądające jak szopa. Okazało się, że to hangar, a raczej szopa przerobiona na hangar, w którym mafiozi ukryli helikopter. W dodatku pilnuje go jakiś osiłek, popijający sobie co chwilę. Jakby tylko udało się odwrócić jego uwagę i wrzucić tabletkę do jego piwa. Mam pewien pomysł, ale najpierw muszę wyciągnąć z Luli, kim naprawdę jest.