Wielka bitwa, Biała czarownica | Opis przejścia Opowieści z Narnii poradnik Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Piotr: Nim bitwa się rozpoczęła, musieliśmy dokonać wyboru naszych wojsk wspomagających. Gdy tylko walka rozgorzała doszliśmy do wniosku, ze nie ma sensu zbyt szybko wspomagać się dodatkowymi oddziałami, ale wpierw radzić sobie bez ich pomocy tak długo, jak tylko będzie to możliwe. Musieliśmy walczyć z nacierającymi hordami. Gdy tylko pojawili się łucznicy, Zuzanna natychmiast eliminowała ich za pomocą swojego łuku. | |
Bitwa była wygrana, ale wojna jeszcze trwała. Nadszedł czas by zmierzyć się ze złą wiedźmą. Każdy z nas wiedział, co ma robić dzięki oznaczeniom nad głową wiedźmy. Piotr: Najpierw unikałem jej ataków, dopiero gdy przystanęła, zacząłem siec mieczem. Gdy oznaczenie zmieniło się na łuk, do akcji wkroczyła Zuzanna. Zuzanna: Natychmiast wystrzeliłam swoje strzały, tak, by pokłuły wiedźmę jak najdotkliwiej. Edmund: Teraz przyszedł czas na mnie. Zaatakowałem wiedźmę z całych sił, póki nie wycofała się w stronę skał. Piotr: Wtedy zostaliśmy zaatakowani przez hordę wrogów. Cyklopów mogliśmy zranić tylko za pomocą wiązek drewna, całą resztę posiekałem mieczem. Gdy wygraliśmy, pozostała już tylko ostateczna konfrontacja z wiedźmą. Powtórzyliśmy po prostu to samo, co na początku walki... Łucja w razie potrzeby cały czas wracała nam siły, ale i tak nie było łatwo. Kolejność ataku była następująca: gdy wiedźma ustawiała się i pojawiał się znak łuku, wtedy Zuzanna zaczynała strzelać. Następnie pojawiał się znak płomienia. Oznaczało to, że należy jak najszybciej uderzyć ją płonącymi wiązkami drewna. Gdy czarownica stawała w płomieniach, dobiegałem i siekłem ją mieczem. Gdy pojawił krąg Zuzanna podbiegła i zagrała melodię... |