Tarawa (2) | Kampania 4 | Medal of Honor Wojna na Pacyfiku poradnik Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku
Ostatnia aktualizacja: 21 sierpnia 2019
Teraz trzeba oczyścić ten budynek do końca, wróg jest po obu stronach. Najważniejsze to jednak dostać się do góry, gdzie najpierw trzeba zabić kolesia. Gdy już się tam znajdziecie, możecie nacieszyć się snajperką i zrobić z niej dobry użytek likwidując wroga, znajdującego się na statku, który na początku mijaliście. Można zabić ich też ze standardowej broni, ale do tego trzeba dobrego przyłożenia się przy celowaniu. Gdy to wykonacie, nie ma co tutaj już szukać i wychodzicie przed budynek.
Teraz schodzicie na dół, gdzie obok ciała leżą apteczki, jeśli macie potrzebę to bierzcie, bo później nie będzie już jak po nie wrócić. Idąc do przodu macie do wybicia trochę piechoty wroga, nie sprawią oni dużo problemu, bo są zbyt zajęci strzelaniem do desantu, który właśnie ma miejsce, tak że odbędzie się małe polowanie na kaczki.
Na końcu czeka na Was już łódź, do której wsiadacie. W tym momencie każdemu powinna się przypomnieć pewna scena, która już miała miejsce a mianowicie sam początek gry. Teraz jednak będzie o wiele dłużej można pograć. Znów płyniecie tylko przez chwilę i strzelacie na lewo do wroga, który tylko czeka na okazję, aby otworzyć ogień do Was. Tak jak poprzednio zostajecie trafieni, czy tego chcecie, czy nie i dalszą część drogi do plaży znów należy pokonać pieszo.
Apteczka jest tym razem w innym miejscu, ale warto ją odszukać, bo dotarcie do plaży będzie dość wyczerpujące dla Waszego stanu zdrowia. Po odparciu ataku wroga należy przystąpić do kontrataku. Zanim jednak ruszycie dalej, warto zwrócić uwagę na zniszczoną łódź, gdyż przed nią leży amunicja, której na pewno nie macie za wiele po walce stoczonej przed momentem.
Jedyną możliwą drogą dalej jest przejście przez ten mini domek i kontynuowanie walki wzdłuż plaży. Warto uważać na dwa stanowiska karabinów. Jeśli podejdziecie pod odpowiednim skosem nawet nie będą wiedzieć, jak zostali zabici. Uważajcie jednak, aby nie stać na długo w tym miejscu lub też się nie wracać, gdyż co pewien czas pojawiają się ponownie strzelcy w tym bunkrze.