Marty to the Rescue | Solucja Madagaskar poradnik Madagaskar
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2019
Marty to the Rescue
Marty martwi się o Alexa i chcę się do niego jak najszybciej dotrzeć. W podróży pomoże mu mały lemur Mort. Pierwszy etap zmagań to wyścig, w którym musisz dostać się na drugi koniec dżungli przed upływem wyznaczonego czasu. Zadanie nie jest specjalnie trudne. Przez przepaść skaczemy, pod lianami się czołgamy (#105), a napotykane pająki eksterminujemy kopnięciem.
Tuż po zakończeniu wyścigu pojawi się dzik. Poprosi on Morta o pozbieranie owoców, które będą spadać w głąb prowizorycznej studni (niczym w grach z cyklu Tetris). Lemur musi złapać w sumie trzydzieści smakołyków, uważając przy tym na pająki oraz skorupy z kolcami, które powodują wypadnięcie dotychczas uzbieranego jadła (#106). Zadanie do najłatwiejszych nie należy. Przede wszystkim należy koncentrować się na lokalizowaniu feralnych owoców, które spadają z równą częstotliwością co pomarańcze, czereśnie czy banany. Odbijamy się tam, gdzie ich nie widzieliśmy - to najłatwiejszy sposób na wykonanie tej misji.
Po wykonaniu zadania akcja przeniesie się do koryta rzeki. Znów odmierzany będzie czas, w którym musisz pokonać kręty odcinek (#107). Aby przyspieszyć, należy wpływać na fale - bez tego nie uda się dopłynąć do Morta w wyznaczonym terminie.
Po chwili wylądujesz w jaskini pełnej pająków (#108). Skacz po kolejnych platformach i pozbądź się wszystkich wrogów. Pewnym ułatwieniem są zielone bomby, które można posyłać kopniakiem w wybranym kierunku (#109) i oczyszczać sobie dalszą drogę. Jaskinia nie jest duża i jej pokonanie nie powinno Ci nastręczać żadnych trudności.
Czas na finałowy pojedynek z krokodylem. Wyścig odbędzie się w tym samym korycie rzeki, którym spływałeś wcześniej. Aby zwyciężyć i ukończyć etap, musisz dopłynąć do mety jako pierwszy. Nie jest to takie proste, gdyż wokół jest pełno dziur (#110) oraz bloków skalnych spowalniających Marty'ego. Na szczęście występują tu również fale i skocznie, które tak jak poprzednio, pozwolą zdecydowanie wybić się do przodu.