Taktyka (5) | Prowadzenie drużyny poradnik Football Manager 2008
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Znając te opcje można przystąpić do tworzenia własnej taktyki.
Nie będę już wspominał jakie taktyki sprawdzały się w poprzednich menedżerach, od razu opiszę co jest najlepsze w FM08. Najlepsze, to znaczy, że pozwala pewnie przejść co najmniej jeden sezon, bez konieczności modyfikowania ustawień i szukania nowych rozwiązań w trakcie sezonu. Prędzej czy później komputer uodporni się na nasze pomysły i trzeba będzie szukać alternatywy. Wypróbowałem całkiem sporo taktyk i musze przyznać, że znalezienie czegoś naprawdę dobrego, jest o wiele cięższe niż dawniej. Ale w końcu znalazłem coś, co nie tylko pozwala spokojnie przejść cały sezon ale jeszcze osiągnąłem największe sukcesy w trakcie całej swojej przygody z menedżerami. Zaczęło się w miarę przeciętnie (4 zwycięstwa i 2 porażki) ale później już miażdżyłem rywali. Zaliczyłem w sumie 65 spotkań ligowych bez porażki, a punktów starczyło na wygranie dwóch sezonów. Apogeum przyszło w drugim sezonie z rzędu, kiedy to wygrałem potrójną koronę, a przy okazji mój zespół strzelił najwięcej goli, najmniej stracił i zgarnął najmniej kartek. Te osiągnięcia statystyczne zdarzały mi się już wcześniej ale cały sezon bez porażki ugrałem pierwszy raz w życiu.
Oto moje dzieło.
Taktyka jest przy okazji dowodem na to, że większość opcji do ustawiania jest tylko kosmetyką. Ja bowiem WSZYSTKIE opcje poleceń zespołowych pozostawiłem bez zmian, na neutralnych ustawieniach (Normal, Mixed). Nie skorzystałem z żadnej specjalnej opcji w stylu grania na odgrywającego, stosowania rozgrywającego itd. Cały zespół kryje strefowo (z małymi wyjątkami), bez stosowania pressingu i bliskiego krycia.
Zdecydowałem się na trzech środkowych obrońców grających w linii. Im jako jedynym ustawiłem defensywne nastawienie a także zakazałem wypadów do przodu i biegania z piłką. Dość ważnym szczegółem jest również ustawienie im krycia indywidualnego. Tak kryją tylko środkowi obrońcy, reszta strefowo. Jeśli rywal ma dwóch napastników kryją ich indywidualnie skrajni ze środkowych obrońców, jeśli rywal ma jednego napastnika, kryje go ten środkowy. Środkowym obrońcom pozwalam wypuszczać się do przodu tylko przy rzutach rożnych.
Po bokach ustawiam dwóch defensywnych pomocników. Najczęściej grają tu piłkarze z defensywnymi inklinacjami ale od czasu do czasu (na słabszego rywala) wystawiam tu ofensywnych pomocników. Piłkarzom grającym na tych pozycjach pozwalam biegać do przodu i często wrzucać piłki w pole karne. Reszta ustawień neutralna.
Dwaj środkowi pomocnicy mają nastawienie Normal, ale pozwalam im wybiegać do przodu. Obaj często stosują podania prostopadłe. Jeśli potrafią dobrze strzelać z dystansu to też im warto włączyć tę opcję (Often).
Wysunięty środkowy pomocnik jako jedyny z pomocników ma nastawienie ofensywne. Pozwalam mu często wybiegać do przodu i stosować podania prostopadłe. Ten piłkarz z reguły ma najwięcej asyst w moim zespole. Strzela też sporo bramek.
Napastnicy mają oczywiście nastawienie ofensywne i pozwalam im biegać do przodu bez wahania. Nie nadaję im zadań defensywnych.
Takie ustawienie stosuję bez zmian przez cały czas. Wyjątki robię tylko w przypadku problemów. Jeśli przegrywam mecz i nie robi różnicy czy przegram jedną czy dwiema bramkami, to wtedy zmieniam nastawienie drużyny na ofensywne a nawet hiper ofensywne jeśli trzeba. Bardzo często skutkuje to nie tylko odrobieniem strat ale także wyjściem na prowadzenie.
I to cała filozofia - prostota w głównej roli, jak najmniej kombinowania. A w rezultacie mam taktykę najlepsza jaką udało mi się w życiu stworzyć. Zapewnia nie tylko wygrane ale także najwyższą skuteczność w ataku i obronie.
Aż żal mi było zdradzać swoje sekrety ale uczyniłem to z jednego konkretnego powodu: to też nie skutkuje wiecznie. Trzeci sezon zaczął się od porażki, potem doszły jeszcze dwie w kolejnych pięciu meczach i cały urok prysł. Mimo silniejszej personalnie ekipy wyniki były gorsze. Po prostu komputer znalazł sposób nawet na tak świetnie spisujące się ustawienie.
Jest także podobna wersja przeznaczona raczej dla zespołów walczących o utrzymanie i desperacko potrzebujących silnej obrony.
Główne ustawienia pozostają bez zmian. Znika ofensywny pomocnik i staje się defensywnym. Jemu przydzielamy defensywne nastawienie i zadania. Można też nakazać mu indywidualne krycie i wtedy kryje najlepszego z pomocników rywala (najlepiej rozgrywającego). Jeden z napastników staje się środkowym pomocnikiem i przejmuje takie nastawienia i polecenia jak pozostałych dwóch. W ataku osamotniony napastnik.
Takie ustawienie jest niesamowicie skuteczne w defensywie. Kiedy je testowałem to pierwszego gola straciłem dopiero w dwunastym meczu sezonu. Problem w tym, że ciężko idzie strzelanie goli. Jeden pomocnik jest osamotniony w boju a pomocnicy nie zawsze dają radę coś ustrzelić. Dlatego też takie ustawienie najlepsze jest dla słabszych ekip, mających kłopoty z przetrwaniem na wyjazdach. To jednak jest ostateczna wersja, bo moja podstawowa taktyka sprawdza się doskonale.
Na koniec bardzo ważna informacja jak rozpoznać kiedy taktyka jest nieskuteczna. Oprócz przypadków kiedy ewidentnie gramy poniżej oczekiwań, trafna i szybka diagnoza nie jest wcale łatwa. Wymaga to odrobiny wprawy i ogrania. Bo w FM08 jest tak, że nawet kiedy w pierwszych dziesięciu meczach nie poniesiemy porażki, można zgadnąć, że coś jest nie tak i za moment zaczną się kłopoty. Kluczem jest obserwowanie skuteczności strzeleckiej i formy bramkarzy konkurencji. Jeśli tylko zaczną się mecze kiedy to mamy przewagę w polu, oddajemy masę strzałów i wszystko wyjmuje bramkarz przeciwnika, to trzeba być czujnym. I nie musimy takiego meczu wcale przegrać - remis czy jednobramkowe zwycięstwo też może być zwiastunem kłopotów. Jeden mecz z super formą bramkarza rywali jest oczywiście do przyjęcia, dwa też mogą się zdarzyć, ale trzy czy cztery z rzędu to pewny zwiastun kłopotów. Bacznie przyglądaj się czy nie zaliczasz serii występów poniżej możliwości, połączonych z wybitnymi występami golkipera przeciwnika. Takie objawy z pewnością oznaczają złą taktykę. Nie jest to tylko chwilowy kryzys, bo kryzys jest wtedy gdy gramy słabo. A gdy drużyna gra dobrze, oddaje dużo strzałów a i tak nie wygrywa, to jest zła taktyka. I za moment wszystko zwali ci się na głowę: będziesz miał i porażki i słabiutką grę. Bądź czujny i reaguj zawczasu.
To już wszystko co powinieneś wiedzieć zanim przystąpisz do pierwszego spotkania.