Devil's Perch | Analiza map | Battlefield 2 Jednostki Specjalne poradnik Battlefield 2: Jednostki Specjalne
Ostatnia aktualizacja: 28 października 2019
Devil's Perch
Nazwa mapy: Devil's Perch
Lokacja: wybrzeża Libanu
Frakcje: MECSF vs Navy SEAL
Tryb: Conquest Assault
Opis mapy: Akcja rozgrywa się w nocy, na kilku wyspach leżących blisko wybrzeża Libanu. Ciemność jest tu nieźle wymieszana ze światłem, co zmusza do ciągłego włączania i wyłączania noktowizora. Ponadto wszelkie uliczki są na tyle ciasne, że poruszanie się transporterami (z ciężkiego sprzętu tylko one tu są) po mapie jest wyjątkowo uciążliwe. Wystarczy chwila nieuwagi, by wroga piechota przeciwpancerna zniszczyła pojazd. Mapę można podzielić na dwa kompleksy - pierwszy to duża wyspa na zachodzie. Drugi, to dwa połączone mostem kawałki lądu na wschodzie. Teren jest górzysty, co dodatkowo utrudnia poruszanie się pojazdom. Wąskie ścieżki między budynkami są idealnymi drogami cichego przemieszczania się dla niewielkich grup żołnierzy. Na Devil's Perch bardzo ważna jest znajomość mapy - bez podstawowej wiedzy na temat rozmieszczenia różnorakich obiektów trudno mówić o dobrym ataku i skutecznej obronie.
Analiza: Zielone kółko na wschodzie symbolizuje rejon zaciekłych, jakie wywiązują się w pierwszych minutach rundy. Dwa wrogie spawny to mieszanka wybuchowa, dorzucając do tego wóz LAV-25 po stronie amerykanów [II]. Każdy dach w tamtym rejonie może być wykorzystany przez żołnierzy z bronią na średni i długi dystans. Niczyje flagi pośrodku mapy oraz droga między nimi (zaznaczone zielonym owalem) są również miejscem, gdzie toczą się pojedynki o wielkim rozmachu. Rejon ten jest ważny m. in. z tego względu, że przy północnym niezajętym posterunku pojawia się dodatkowy transporter. Ważną sprawą jest to, ten fragment planszy łagodnie schodzi do wody, więc można go atakować dokonując desantu z morza. Punkt [1] oznacza klif, z którego bardzo dobrze widać południową bezpańską flagę. Można z niego później pięknie zjechać poniżej za pomocą Zip Line. Między wspomnianymi kompleksami najlepiej poruszać się za pomocą łodzi. Amerykanie na swoim okręcie podwodnym [I] mają tylko RIBy i dwie stacjonarne wyrzutnie rakiet TOW. Przy wyspie na północnym zachodzie stoją jeszcze dwa Jet Ski. MECSF [III] ma u siebie wóz BMP 3. Główna baza Arabów chroniona jest przez żelazną bramę (możliwą do otwarcia - ot, kolejny obiekt interaktywny).
Strategia dla Navy SEAL: Na samym początku ma się pewną dowolność, bo można podpłynąć i zająć kilka różnych flag, ale trzeba się skupić na tej, gdzie pojawia się transporter (północna bezpańska, dla przypomnienia). Wypakowany piechotą RIB powinien załatwić sprawę, jeżeli akcja zostanie przeprowadzona tak szybko jak to tylko możliwe. Walka na wschodzie jest zawsze trudna, ale LAV-25 powinien wydatnie pomóc w jej wygraniu. Sama flaga powinna być przejmowana przez piechotę, bo transporter ma koło masztu za mało miejsca na manewry i sprawną obronę przed przeciwnikiem. Jeżeli jednak jednostkom MECSF uda się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, trzeba będzie wywieźć LAV-25 z tamtego rejonu. Musi służyć siłom Navy SEAL jak najdłużej. Potyczki na zachodzie (zielony owal) są również trudne. Najlepiej przemieszczać się w kierunku kolejnych flag ścieżkami między budowlami. Takie rozwiązanie daje osłonę przed snajperami położonymi wyżej, na klifie w punkcie [1] .
Strategia dla MECSF: Trzeba jak najszybciej zająć punkty pośrodku mapy, trzeba wykorzystać szybkie pojazdy (np. Pick-Up'y) by się do nich dostać. Amerykanie zaatakują to miejsce z morza, więc trzeba przygotować broń zdolną szybko zniszczyć łódź. Tymczasem na wschodzie wywiąże się zażarta walka o flagi. By ją wygrać, trzeba początkowo używać broni przeciwpancernej i snajperskiej, a później, gdy przejęcie wrogiego posterunku okaże się możliwe - karabinów na średni dystans. Wyspy są na tyle duże, że trudno je ochronić przed przeciwnikiem. Na 99% żołnierzom z Navy SEAL uda się zająć jakiś punkt i wyprowadzić atak na kolejne. Flagi na ogół w takich sytuacjach przechodzą z rąk do rąk w bardzo szybkim tempie, a sił do obrony brakuje wszędzie. Niewielkie grupki żołnierzy wyposażone w broń na średni dystans i granatniki powinny odbijać zajęte posterunki.