Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 listopada 2024, 13:33

Twórca dubbingu do gry Gothic Remake: „Chcę, żeby gracze poczuli się, jakby założyli ulubione papcie”

Nie da się oddzielić pierwszego Gothica od jego polskiego dubbingu, dlatego gdy ogłoszono, że za spolszczeniem gry Gothic Remake stoi firma Albion, postanowiliśmy podpytać Rysława, jej szefa, o kulisy pracy nad tak ważnym dla polskich graczy projektem.

Gothic wielką grą był” – tak w przyszłości zapewne będą wyglądały lekcje języka polskiego. Bo Gothic wgryzł się w świadomość polskich graczy jak mało która produkcja, a że gry coraz mocniej wchodzą do mainstreamu, to i Gothic pewnie z czasem trafi do szkolnych programów nauczania. Zanim to jednak nastąpi, przyjdzie nam zagrać w odświeżoną „jedynkę”. Projekt realizuje hiszpańskie studio Alkimia, a ostatnio dowiedzieliśmy się, że polski dubbing przygotowuje firma Albion, na czele której stoi Ryszard „Rysław” Chojnowski. Bez dwóch zdań za sukces Gothica w Polsce w dużej mierze odpowiada znakomity dubbing. Klimatyczny, charakterny, z masą zapadających w pamięć one-linerów. Dlatego musieliśmy podpytać Rysława, którego możecie kojarzyć z YouTube’a czy naszego podcastu, o kulisy powstawania tego projektu.

Ryszard „Rysław” Chojnowski tłumaczy gry wideo już trzecią dekadę. Przygotowywał spolszczenie do wszystkich części Diablo, pierwszych „Baldurów” czy Hearthstone’a, miał też swój udział w serii Wiedźmin, pracując nad pierwszym, skasowanym, podejściem do tego tematu. Od ponad 20 lat stoi na czele firmy Albion Localisations; prowadzi też kanał na YouTubie.

Adam Zechenter: Jak Ty, jako człowiek mający ogromne doświadczenie w lokalizacji gier, oceniasz dzisiaj tłumaczenie oryginalnego Gothica?

Ryszard „Rysław” Chojnowski: Dubbing pierwszego Gothica ma status absolutnie kultowego. Natomiast powstał dość małym kosztem – tam jest ponad 100 postaci w grze, a nad całością pracowało raptem 16 aktorów głosowych. Każdy z nich miał więc, prócz pana Jacka Mikołajczaka [głos Bezimiennego – przyp. red.], do obsadzenia kilka, a czasami wręcz kilkanaście ról. To prowadziło do takich sytuacji, że praktycznie wszyscy magowie mówią głosem pana Tomasza Marzeckiego [grał m.in. Xardasa] – i mimo że on starał się różnicować te głosy, oprócz Xardasa wszyscy brzmią praktycznie tak samo.

Wydaje mi się, że tamten dubbing po prostu zrobiono. Nie przykładano do niego gigantycznej wagi. Na pewno nie sądzono, że będzie po latach tak niesamowicie wspominany. Robiąc dubbing do gry Gothic Remake, musimy więc zmierzyć się z legendą.

To nie pierwszy raz, gdy poprawiasz stare tłumaczenie gry. Przykładem jest Warcraft III Reforged – w tym przypadku pracowaliście jako Albion nad własnym tłumaczeniem. Tutaj pracujecie nad cudzym, to trochę inna sytuacja, choć nie jest to Twoje pierwsze takie doświadczenie. Podczas naszej rozmowy w trakcie podcastu wspominałeś o poprawianiu tłumaczenia Heroesów 3.

Tak, poprawiałem sporo tłumaczeń. Wspominane Heroes 3, które w dużej mierze tłumaczyłem od początku, ale poprawiałem też Might & Magic 7 oraz 8. Redakcja tłumaczenia Gothica jest oczywiście zmierzeniem się ze sporym wzywaniem. Z drugiej strony przy polskiej wersji Gothica 2 już pracowałem, więc nie jestem pierwszą z brzegu osobą, którą o to zapytano. Z tego, co wiem, i jest mi bardzo miło z tego powodu, to osoby z Polski pracujące w Alkimii, które wcześniej zajmowały się modem Kroniki Myrtany, polecały moją firmę do odnowienia tłumaczenia i dubbingu Gothica.

OBSADA

Znamy już część obsady polskiego dubbingu gry Gothic Remake. Wystąpią w niej m.in.:

  • Adam Bauman jako Diego (pracował przy oryginale);
  • Paweł Szczęsny jako Kirgo (pracował przy oryginale);
  • Robert Tondera jako Ratford (pracował przy oryginale);
  • Mirosław Zbrojewicz jako Świstak (pracował przy oryginale);
  • Janusz Wituch jako Drax (pracował przy oryginale);
  • Janusz Zadura jako Orry (pracował przy oryginale);
  • Michał Klawiter jako Nyras.

Laikom przychodzi pewnie do głowy taka wątpliwość: skoro gra opowiada mniej więcej tę samą historię, co oryginał sprzed lat, dlaczego nie można po prostu wykorzystać starych nagrań?

Z kilku powodów – głównie technicznych, a także prawnych. Podejrzewam, że aktorzy podpisywali umowę na jedną grę, a nie na wykorzystanie swoich głosów ponownie. Są też kwestie techniczne – te nagrania zostały wykonane 22 lata temu, w zupełnie innej technologii i nie w takiej jakości, jakiej potrzeba, żeby umieścić je w silniku Unreal.

Tutaj trzeba jeszcze dodać, iż w Remake’u dojdzie dużo nowych tekstów. Wiadomo, że w oryginalnym dubbingu są pewne wykute w skale pamięci stwierdzenia, których zmienić absolutnie nie można. Stały się już wręcz memami. Ale będzie też dużo nowych tekstów, a te stare są przepisywane. Gdybyśmy więc wzięli jeden dialog z wersji starej, a nowe fragmenty dogrywali, byłoby to wyczuwalne. Powstałby łatwy do wychwycenia dysonans, bo jednak aktorzy też się zestarzeli i nie każdy ma taki sam głos jak dawniej. Chociaż wielu udało się ten tembr zachować – np. Adam Bauman, mimo że brzmi ciut inaczej, to jednak cały czas da się w nim rozpoznać Diego, co możecie usłyszeć w demie gry [demo z polskim dubbingiem było dostępne na PGA 2024 – przyp. red.]. A czy Gomeza będzie można w nim rozpoznać, to jeszcze zobaczycie. :)

Jak więc widzisz, to nie jest tak, że da się to przenieść 1:1. Akurat w przypadku gry Gothic Remake dojdzie tam dużo elementów, bo chociaż jest to ta sama historia, to jednak w wielu aspektach rozbudowana. Dojdą nowe wątki, pewnie też nowe postacie, więc i te dialogi muszą wyglądać troszkę inaczej. Chociaż oczywiście będziemy robić wszystko, żeby zachować ducha oryginału z jednym delikatnym od niego odejściem – w pierwowzorze nie było w ogóle przekleństw. U nas trochę przekleństw jednak się pojawi, choć nie będzie rzucania mięsem na prawo i lewo.

Część obsady już znamy – są aktorzy, których role pokrywają się z ich kreacjami z pierwszego Gothica. Jak do tak specyficznego projektu podchodzi się właśnie w kontekście doboru aktorów? W oryginale, jak wspominałeś, było ich niewielu. Zakładam, że w Remake’u będzie ich więcej.

Tak, będzie na pewno kilkudziesięciu aktorów.

Więc część z nich „straci” swoje role. Części może z różnych przyczyn nie udać się dogadać z wydawcą. Nie wszyscy też niestety doczekali Remake’u. Czym się więc kierujecie, dobierając nowych aktorów?

Kierujemy się podobieństwem głosu do charakteru postaci, a także podobieństwem do głosu osoby, która występowała w oryginale. To będzie tak samo jak w przypadku innych obsad do gier, czyli dobieramy aktorów na podstawie naszych oczekiwań co do głosu, na podstawie oczekiwań autorów i na podstawie charakteru danej postaci. Tutaj bardzo ściśle współpracujemy z Alkimią. Na wszystkich praktycznie nagraniach będzie kolega Mateusz Pawłowski, czyli główny „udźwiękowiciel” Kronik Myrtany. Część ekipy, która robiła ten bodaj najsłynniejszy mod na świecie, pracuje teraz w Alkimii – no i jesteśmy z Mateuszem ciągle na łączach, i wymieniamy się propozycjami, kto kogo powinien grać. Mamy rozpiskę wszystkich postaci i zastanawiamy się, kogo gdzie „umiejscowić”. Oczywiście trzeba będzie też wziąć pod uwagę opinię reżysera czy opinie samych aktorów.

Na razie te osoby, które brały udział w projekcie 22 lata temu, wyrażają chęć uczestnictwa i teraz – co możecie usłyszeć w demie. Chciałbym, żeby większość tej obsady powróciła – wiadomo, że nie będzie już tak, iż pan Adam Bauman zagra osiem ról, tylko będzie mieć dwie albo trzy. Taki Jacek Kopczyński miał ich aż 13! Teraz, jeśli będzie chciał, to wróci, ale w tych swoich najważniejszych rolach, a te mniej istotne dostanie ktoś inny. Chodzi o to, żeby wprowadzić znakomity klimat, ale żeby zarazem nie nadużywać głosów, żeby one się nie powtarzały, bo obecnie brzmiałoby to już niezbyt profesjonalnie.

Różnie bywa ze znajomością gier wśród aktorów głosowych. 20 lat temu były one raczej hobby młodszych ludzi. Ciekawi mnie, jak to wygląda w przypadku obsady oryginalnego Gothica. Czy ci aktorzy pamiętają te role? Czy mają świadomość kultowości tego dubbingu?

Tak, część z nich ma tę świadomość. Pan Adam Bauman ma świadomość, pan Tomasz Marzecki ma świadomość. Jest zresztą świetny kanał na YT, WIDZĘ GŁOSY, na którym przeprowadzane są wywiady z aktorami głosowymi – polecam rozmowę z Tomaszem Marzeckim, w której znajdziecie fragmenty o Gothicu czy Xardasie. Pan Tomasz dowiedział się od swojego syna, jak bardzo kultowe są jego wypowiedzi w Gothicu.

Natomiast duża część aktorów młodego pokolenia dorastała z Gothikiem. To pierwszy projekt, w przypadku którego po ogłoszeniu, że się nim zajmujemy, zacząłem dostawać maile od aktorów z sugestią, że chcieliby wziąć w tym udział, że wychowali się na Gothicu albo że uczestniczyli w nagraniach modów do Gothica po prostu z miłości do gry. I teraz chcieliby mieć swój udział w tym projekcie, chociażby w postaci małej rólki. Zajmuję się tłumaczeniami i lokalizacją od 27 lat i po raz pierwszy mam taką sytuacje, że po zapowiedzi jakiejś gry aktor jako fan sam się zgłasza.

To pokazuje ogromne znacznie serii Gothic w Polsce.

Tak, Gothic w Polsce to absolutny fenomen. Nigdzie chyba na świecie nie jest tak popularny jak w naszym kraju. Jest popularny w Niemczech, czyli kraju swoich narodzin, czy za naszą wschodnią granicą, ale to nie to samo. Na świecie jest taka jedna jedyna gra, która niezależnie od tego, kiedy się pojawi, wzbudza postrach wśród innych wydawców i innych twórców gier – mówię oczywiście o GTA. Wiadomo, że kiedy nowe GTA trafia na rynek, żadna inna gra nie ma wtedy szans się wybić. Sądzę, że – oczywiście z zachowaniem proporcji – w Polsce, ale tylko w Polsce, taką grą jest Gothic. Że kiedy Gothic się pojawi, to lepiej, żeby inne gry, za wyjątkiem właśnie takiego GTA, unikały tego terminu w kalendarzu.

Bo niezależnie od tego, co myślimy o Gothicu – a ta gra ma mnóstwo fanów, ale ma też mnóstwo antyfanów –wzbudza on gigantyczne emocje. Wychował całe pokolenie graczy. I część z tych graczy chce powrócić do tego świata, chce pokazać swoim dzieciom, jak wyglądała gra ich młodości. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest, żeby nie zawieść tych ludzi. Żeby oni, kiedy w przyszłym roku wejdą do nowego Gothica, poczuli się jak w domu, ale takim odnowionym. Przynajmniej mogę mówić ze swojej strony, nie odpowiadam za podstawy rozgrywki, ale chciałbym, żeby poczuli się, jakby założyli swoje ulubione papucie – wygodne, miękkie, w których czują się komfortowo i w których jest im dobrze.

Wspominałeś o przekleństwach – zakładam, że to normalne, iż siadając do tekstu sprzed 22 lat, wprowadza się w nim jakieś zmiany. Dodaje się przecinki, których mogło zabraknąć...

...Oj, jest znacznie więcej zmian.

Ale są to pewnie zmiany, które – tak jak wspominałeś – nie dotkną kultowych motywów. Np. polskie nazwy postaci będą dalej wymawiane po polsku.

Tak, będzie „Xardas”, a nie „Zardas”.

Czyli możemy się spodziewać zmian – w końcu będzie to znacznie bardziej wysokobudżetowy projekt – ale ducha oryginału one nie naruszą?

Dokładnie tak to wygląda. Wszystkie osoby biorące udział w tym projekcie mają żywe emocje związane z Gothikiem. Dołożę też wszelkich starań, żeby ten dubbing był wzorcowy i wzorowy. I żebyście czuli, iż jest to gra w pełni polska. Jest taki stary dowcip, że Gothic to najbardziej polska gra, choć została zrobiona w Niemczech. No to teraz powstaje i w Hiszpanii, i w Austrii, i w Niemczech, i w Polsce – bo jest to projekt międzynarodowy. Chciałbym jednak, żeby po zagraniu w tego odświeżonego Gothica wszyscy poczuli się jak w swoim domu, do którego wracają po latach. A osoby nowe, żeby poczuły, iż jest to dom stworzony w sam raz dla nich. Żeby ten dubbing i to tłumaczenie były wspominane tak długo, jak wspominane są te oryginalne.

Czekamy zatem na efekty Waszej pracy. Dziękuję za rozmowę!

  1. Będę rąbał w to drewno, aż wióry polecą. Gothic Remake zapowiada się świetnie!
  2. Porównanie Gothic Remake z oryginałem pokazuje, jak studiu Alkimia zależy na wierności kultowemu RPG

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

"Chcemy opowiadać mroczne historie z dużą dozą wolności" - rozmawiamy z twórcami Gothica i Elexa, Björnem i Jennifer Pankratz

"Gothic stał się częścią naszego życia" - powiedział Björn Pankratz, gdy spotkałem się z nim i jego żoną Jennifer. Rozmawialiśmy o tym, dlaczego Polacy i Niemcy pokochali tę kultową serię oraz jakie gry będzie tworzyć nowe Pithead Studio - i nie tylko.

„Żeby gra była w Polsce kultowa, musi mieć pełny dubbing, i to dobrze zrobiony” - rozmawiamy z Rysławem o przyszłości polskich tłumaczeń, najlepszych lokalizacjach i AI
„Żeby gra była w Polsce kultowa, musi mieć pełny dubbing, i to dobrze zrobiony” - rozmawiamy z Rysławem o przyszłości polskich tłumaczeń, najlepszych lokalizacjach i AI

Jak dawniej powstawały lokalizacje gier, a jak to wygląda dzisiaj? Czy AI bardziej tłumaczom pomaga, czy przeszkadza – no i czy zastąpi wkrótce aktorów głosowych? O tym i nie tylko o tym mieliśmy okazję porozmawiać z Ryszardem „Rysławem” Chojnowskim.

Polski dubbing, jaki znamy, może wkrótce wymrzeć. Zwłaszcza w grach wideo
Polski dubbing, jaki znamy, może wkrótce wymrzeć. Zwłaszcza w grach wideo

Nowoczesny świat niesie ze sobą przełomowe technologie, wyższy poziom powszechnej znajomości języka angielskiego czy też coraz śmielej radzące sobie AI. Wszystkie te elementy mogą zagrozić czemuś dla wielu osób cennemu - polskiemu dubbingowi.