Kingdom Come – jak dużo, to jest za dużo?. RTX 3080 w starym laptopie - tak, to możliwe
Spis treści
Kingdom Come – jak dużo, to jest za dużo?
Zachęcony dwoma poprzednimi tytułami postanowiłem wskoczyć do gry, której nie zdążyłem jeszcze przejść i czekała na mnie w wirtualnej biblioteczce. Mowa o Kingdom Come: Deliverance – produkcja czeskiego studia Warhorse była zawsze zbyt wymagająca dla mojego sprzętu na wysokich detalach, ale założyłem, że na RTX-ie 3080 pogram bez problemu.

Rzeczywistość okazała się jednak bardzo zaskakująca i to i tak delikatne określenie. Po ustawieniu jakości grafiki na „maksymalną” (i zignorowaniu ostrzeżeń twórców o możliwym obniżeniu wydajności) ujrzałem cudowny, średniowieczny świat, który działał w zaledwie 50-60 klatkach na sekundę w rozdzielczości 1440p. To nie jest ta stabilność, jakiej oczekiwałbym od takiego sprzętu. Od razu obniżyłem rozdzielczość do 1080p, ale sytuacja nie uległa zmianie. Muszę przyznać, że w tym momencie pomyślałem, że coś jest nie tak z moją wirtualną maszyną od Nvidii. Po szybkim sprawdzeniu, jak działa Kingdom Come: Deliverance natywnie na RTX-ach 3080 nieco się uspokoiłem – każdy miał takie same problemy, jak ja.
Okazuje się, że produkcja Czechów jest na tyle wymagająca (lub ma problemu z optymalizacją), że nawet RTX 3080 nie jest w stanie sprostać maksymalnym detalom. Obniżenie ustawień do poziomu bardzo wysokiego rozwiązało wszystkie problemy, ale jakość oprawy graficznej minimalnie spadła.