5 rzeczy, które da się zrobić tylko dzięki graniu w chmurze GeForce NOW
Są takie rzeczy, które z góry uznajemy za niemożliwe. Granie na Macu w Wiedźmina, w stare pecetowe strategie na konsoli, 8 godzin grania bez kabla na laptopie. A co jeśli powiemy Wam, że to wykonalne?
Spis treści
GeForce NOW to usługa grania w chmurze, stworzona przez NVIDIĘ. Dzięki temu rozwiązaniu można grać w ulubione tytuły w zasadzie wszędzie i na wszystkim. Liczba dostępnych platform, to z pewnością zaleta produktu „zielonych” i daje np. możliwość odpalenia Fortnite na iPhone’ach czy iPadach (oficjalnie nie jest on dostępny na urządzeniach mobilnych z nadgryzionym jabłkiem) czy zagrania na 10-letnim MacBooku w Cyberpunka 2077 z ray tracingiem i detalami ustawionymi na ultra. Jakie jeszcze (pozornie nieoczywiste) zastosowania ma GeForce NOW i komu może się przydać? Tego dowiecie się z poniższego artykułu.
Wiedźmin 3 i Cyberpunk 2077 na MacBooku, to żaden problem
Posiadacze sprzętu Apple nie mogą narzekać na brak wsparcia w kwestii aplikacji do zastosowań profesjonalnych – narzędzia do obróbki wideo i zdjęć są bardzo rozbudowane i często polecane nawet bardziej od ich „windowsowych” odpowiedników. Tego samego nie można powiedzieć niestety o bibliotece gier, szczególnie tych wysokobudżetowych. Wielcy wydawcy szerokim łukiem omijają platformę Apple i większość najgłośniejszych premier kompletnie omija Maki. Tim Cook co prawda mocno promuje usługę Apple Arcade z grami w abonamencie, ale bądźmy szczerzy – to nie jest to, czego pragną prawdziwi gracze. W tym momencie w zasadzie jedynym sensownym (bo emulowanie gier z Windowsa w Bootcampie pomijam) rozwiązaniem dla posiadaczy Maków jest skorzystanie z platformy streamingowej.
W przypadku GeForce NOW jest to banalnie proste – wystarczy pobrać dedykowaną aplikację ze strony Nvidii, zainstalować ją, zalogować się i już – można grać. Większość opcji wygląda tu tak samo jak w windowsowej wersji appki. Oznacza to, że przy odpowiednio dobrym łączu internetowym można bez problemu pograć w najnowsze i najbardziej wymagające produkcje (rzecz jasna o ile są dostępne w GFN) w maksymalnej rozdzielczości 1440p i nawet 120 fps-ach. Sam grałem kilka godzin na MacBooku Air z 2016 roku (czyli niezbyt mocnej maszynie) w Cyberpunka 2077 i byłem naprawdę zadowolony. Obraz wyglądał czysto (choć czasem widać było artefakty towarzyszące streamingowi), ale co najważniejsze nie miał zasadniczo opóźnień ani żadnych ścinek. Z routerem połączyłem się siecią Wi-Fi 5 GHz, ale dla idealnego doświadczenia polecam Wam używać kabla Ethernet – on gwarantuje jeszcze niższe opóźnienia.