Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 14 października 2012, 13:00

autor: Szymon Liebert

Cube World - zapowiedź. Prosto z indie #9 - Retro City Rampage, Cube World, Mutant Mudds

Spis treści

Cube World - zapowiedź

Cube World:
  • Premiera: brak danych
  • Cena: brak danych
  • Dostępność: oficjalna strona
  • Producent: Wollay

Po sukcesie pewnej szwedzkiej gry niezależnej zapanowała moda na cegiełki. Ludzie zdobią nimi swoje gospodarstwa domowe, noszą z dumą na koszulkach i opowiadają o nich wszędzie, gdzie się da. Z wrodzonej przekory przestałem zauważać gry nawiązujące w jakikolwiek sposób do podobnej stylistyki, ale Cube World jest po prostu zbyt sympatyczne, żeby je zlekceważyć. To projekt mikroskopijnego studia dowodzonego przez niejakiego Wollaya, który najkrócej można określić grą akcji RPG umiejscowioną w świecie zbudowanym z sześcianów i doprawionym sielankowym klimatem rodem ze współczesnych odsłon The Legend of Zelda. Taka kombinacja zdobędzie serca nawet najbardziej zblazowanych cyników.

W eksplorowaniu świata pomoże parę gadżetów, np. lotnia. Za jej pomocą swobodnie poszybujemy nad przepięknym krajobrazem zbudowanym z klocków.

Od strony zaplecza fabularnego Cube World prezentuje się dość standardowo. W grze przeniesiemy się do świata fantasy, aby wcielić się w bohatera reprezentującego jedną z kilku klas (do tej pory ujawniono cztery, w tym wojownika i łucznika). Kraina będzie generowana losowo i pełna atrakcji – dziesiątków potworów, miasteczek z postaciami niezależnymi oraz oczywiście rozbudowanych podziemi. Rozgrywka to typowy zręcznościowy hack’n’slash z widokiem zza postaci oraz systemem walki opartym na atakach specjalnych i sekwencjach ciosów. Standardowo dla gatunku dostaniemy pokaźny arsenał: miecze, łuki, tarcze, zbroje, pierścienie i wszystko, co kojarzy się z RPG.

Tym, co odróżnia tę produkcję od chociażby takiego Skyrima, oprócz kwestii tak oczywistych jak grafika i losowo generowany świat, jest fakt, że zbudowano ją na voxelach. Pozwala to na spore manipulacje, czego najlepszym przykładem są wielkie bestie, których potężne ataki mogą dosłownie przeorać okolicę. Podobną dynamiką cechuje się sama konstrukcja oponentów – gra może tworzyć ich w locie, dobierając różne elementy ciała reprezentujące inne ataki. Dodajcie do tego możliwość konstrukcji własnego sprzętu i stawiania budynków, opcję wynajmowania zwierzęcych kompanów oraz tryb multiplayer, coraz ważniejszy w procesie produkcyjnym (autor testuje grę ze znajomymi). Z tego wszystkie może wyjść bardzo radosna przygoda.

Cube World wydaje się powoli zmierzać do finiszu. Produkcja zdobyła już sporą grupę wyznawców, którzy czekają tylko na sposobność zagrania. Wollay regularnie pisze na jej temat na swoim blogu i w serwisach społecznościowych, podkręcając atmosferę nowymi „ficzerami”. Na zwiastunach gra rzeczywiście wygląda bardzo przyjemnie – jest kolorowa, dynamiczna i płynna.

Czy gra RPG ze światem z klocków może być fajna?

Wygląda na to, że tak, bo Cube World to niezwykle sympatyczna rzecz. Zestawcie sobie takie elementy jak losowo generowany świat z dziesiątkami questów oraz podziemi, dynamiczny system walki czy chociażby możliwość ulepszania sprzętu. Wszystko to zostanie podane w voxelowej, a więc radośnie podatnej na destrukcję postaci.

Prosto z indie #8 - powakacyjny wszechświat możliwości
Prosto z indie #8 - powakacyjny wszechświat możliwości

W tym odcinku nadrabiamy wakacyjne zaległości i testujemy m.in. Qasir al-Wasat, They Bleed Pixels, La-Mulana. Ponadto przyglądamy się nowościom i sprawdzamy nadlatującego z prędkością światła FTL.