Final Fantasy VII Remake. Premiery gier – w jakie gry zagramy w kwietniu
Spis treści
Final Fantasy VII Remake
Data premiery: 7 kwietnia
INFORMACJE
- Gatunek: jRPG
- Platforma: PS4
- Przybliżona cena: brak danych
Czym jest Final Fantasy VII Remake?
Jak sugeruje nazwa, stworzoną kompletnie od zera przy użyciu współczesnych technologii nową wersją kultowej japońskiej gry fabularnej z 1997 roku. A raczej jej fragmentem, gdyż omawiana pozycja skupi się wyłącznie na wydarzeniach mających miejsce w futurystycznym mieście Midgar, które stanowiły ledwie niewielki początkowy etap pierwowzoru. Ewentualny ciąg dalszy opowieści zostanie wydany w przyszłości w formie oddzielnych gier.
Co nowego względem oryginalnego FFVII zaoferuje remake?
Bardzo wiele. Typowe dla takich nowych wersji przygotowanie na nowo oprawy wizualnej to w tym wypadku zaledwie początek zmian. FFVII Remake przyniesie nowy system walki, bardziej nastawiony na akcję i zręczność od rozwiązania z pierwowzoru. Fabuła zostanie rozbudowana o nowe wątki, zwiedzimy dzielnice Midgaru, które dawniej były niedostępne, otrzymamy też do wykonania wiele stworzonych specjalnie na potrzeby tego wydania zadań pobocznych. Twórcy zarzekają się, że mimo odtworzenia z oryginalnej gry jedynie Midgaru, Final Fantasy VII Remake rozmiarem nie będzie ustępować pełnoprawnym odsłonom serii.
- Czy w grze Final Fantasy VII Remake wróci kultowy zwrot akcji?
- Więcej o grze Final Fantasy VII Remake
NASZE OCZEKIWANIA
Final Fantasy VII to kultowa gra. Osobiście nie podzielam zdania, że jest to najlepsza odsłona serii i bardziej podobały mi się chociażby „szóstka” czy „ósemka”. Wciąż jednak bardzo lubię tę część i darzę ją niemałym sentymentem – trzymam więc kciuki, by remake był jej godnym wskrzeszeniem i z powodzeniem odtworzył wyjątkowy klimat pierwowzoru. Nie podoba mi się decyzja o pocięciu gry na kawałki, nie podobają mi się plany wypchania produkcji sztucznie wydłużającą czas zabawy „watą” (w sieci krąży screen z listą zadań pobocznych, która sugeruje tak ambitne wyzwania jak np. pozbywanie się szczurów)... ale i tak zagram. Bo gusta gustami, ale tak obiektywnie patrząc, to ważniejszego jRPG od FFVII ta branża nie zrodziła. Ten remake to zbyt duża rzecz dla gatunku, żeby przejść obok niego obojętnie.
Michał „Czarny Wilk” Grygorcewicz
Oryginalne Final Fantasy VII dla niektórych, starszych już dziś, graczy było świętością. Niektórzy do dziś, gdy prosi się ich o wymienienie gier z najlepszą fabułą, wskazują właśnie na dzieła Square (później Square Enix). O przygodach Clouda, Tify, Aeris, Barreta czy Reda XIII pamiętają dziś nieliczni, a gra zestarzała się potwornie. Final Fantasy VII Remake to zatem świetny sposób na przedstawienie młodszym graczom tego świata, którym żyli ich starsi bracia i siostry, a nawet rodzice.
Po sprawdzeniu wersji demonstracyjnej jestem raczej spokojny o remake (przynajmniej o jego sferę gameplayową). Oby tylko fabuła, którą w 1997 roku poznawaliśmy, oglądając kanciaste, nienaturalne postacie, okazała się tak samo przekonująca 23 lata później – w nowej, przepięknej oprawie. Dziwna, szaleńcza historia Clouda zasługuje bowiem na poważne podejście. To jeden z najwybitniejszych najemników w historii gier, a jego sylwetkę, blond włoski i charakterystyczny buster sword znają nawet ci, którzy nigdy w FFVII nie grali. Teraz możecie sprawdzić, o co było tyle hałasu.
Maciej Pawlikowski
Final Fantasy VII to bez wątpienia jedna z najważniejszych gier mojej młodości. Zanim zetknąłem się z tym tytułem, doceniałem głównie bijatyki i różnego rodzaju gry akcji – to właśnie kultowe dzieło studia Square nauczyło mnie miłości do gatunku RPG, który z czasem stał się ulubioną gałęzią interaktywnej rozrywki. Ze zrozumiałych względów podchodzę więc do FFVII Remake równocześnie z ekscytacją i strachem, choć nie ukrywam, że dzięki wersji demonstracyjnej i materiałom udostępnionym przez deweloperów przeważa to pierwsze.
Mam nadzieję, że jako dorosły człowiek nie zawiodę się na historii, która zafascynowała mnie jako nastolatka. Mam też nadzieję, że remake będzie potrafił rozbudować tę opowieść, a przede wszystkim sprzedać ją nowemu pokoleniu graczy. Paradoksalnie najspokojniejszy jestem o gameplay i oprawę – demo zachwyciło mnie tak pod względem jednego, jak i drugiego.
Bartosz „Aquma” Świątek