Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 19 czerwca 2019, 15:31

Gracze nigdy nie milczą. Czy Anno 1800 i nowe The Settlers odzyskają tron?

Spis treści

Gracze nigdy nie milczą

Gatunek strategii powstał na komputerach osobistych i nic dziwnego, że to właśnie na tej platformie wciąż jest rozwijany.

– Blue Byte zawsze było studiem zorientowanym na PC. Patrzymy na możliwości nowych konsol i w którą stronę się to rozwinie, ale w tym momencie pozostajemy przy PC – deklaruje Bastian.

Zapytany o to, co powoduje, że tak niewiele gier strategicznych ukazuje się na konsolach, mówi:

Kontroler może być tu dużą przeszkodzą. Nie możemy oczekiwać, że wszyscy kupią sobie klawiaturę i mysz do Xboksa. Wielu ludzi gra na padach i chcieliby, aby ich rozgrywka była równie angażująca jak graczy używających klawiatur i myszek.

Bastian Thun, Blue Byte

Gry, które pozwalają tworzyć takie krajobrazy, to obecnie rzadkość. Sukces Anno 1800 pokazał, że niesłusznie. - 2019-06-19
Gry, które pozwalają tworzyć takie krajobrazy, to obecnie rzadkość. Sukces Anno 1800 pokazał, że niesłusznie.

Uspokójmy jednak graczy konsolowych – przykład Stellaris pokazuje, że z powodzeniem da się przystosować skomplikowaną strategię do konsoli, zaprojektować sterowanie, nie psując przy tym rozgrywki. Choć rynek PC nie trzyma się wcale tak źle, jak niektórzy sądzą, rdzennie pecetowi deweloperzy spoglądają w stronę zupełnie nowych środowisk.

DO NIEMIEC NA COŚ INNEGO NIŻ TRUSKAWKI

Ubisoft ma obecnie trzy studia w Niemczech – w Düsseldorfie, Mainz i Berlinie. Łącznie tylko w tym kraju zatrudnia, bagatela, 490 deweloperów, a do końca 2020 roku w samej tylko stolicy ma zatrudnić do 150 osób. Jeśli Wasze portfolio błyszczy jak wypolerowany diament, sprawdźcie ogłoszenia tej firmy, bo właśnie trwa rekrutacja.

Zapytany o radę dla młodych i niezdecydowanych, Bastian Thun odpowiedział: – Jeśli on lub ona chcą pracować w branży, to muszą najpierw ustalić, co dokładnie w tej branży chcą robić. Więc krok pierwszy: miej pasję. Krok drugi: zidentyfikuj dokładnie to, w czym jesteś dobry, bo branża jest ogromna i zatrudnia wielu różnych specjalistów.

Pecetowa społeczność graczy to grupa wymagająca, ale jednocześnie grupa, która wspiera swoje studia i nieustannie daje feedback. Blue Byte dostaje od Was mnóstwo wiadomości – co nie działa, co jest super, a co wymaga poprawek. Dzielicie się pomysłami, a niemieckie studio słucha.

To należy do moich obowiązków. Społeczność pisze: „To jest OK, a to nie jest”. A ja potem patrzę na te liczby i myślę: no dobra, co z tym zrobimy?

Bastian Thun, Blue Byte

Tropico 6 wyszło blisko premiery Anno 1800, ale w przeciwieństwie do gry Blue Byte okazało się nudną, niewnoszącą nic do cyklu odsłoną. - 2019-06-19
Tropico 6 wyszło blisko premiery Anno 1800, ale w przeciwieństwie do gry Blue Byte okazało się nudną, niewnoszącą nic do cyklu odsłoną.

W trakcie naszej rozmowy twórcy opowiedzieli o przypadku z rybami. W każdej grze Anno rozpoczynamy od zadbania o pierwsze źródło żywności, czyli od postawienia chaty rybackiej. Podczas tworzenia Anno 1800 autorzy postanowili odejść od tego schematu i przesunąć ryby na późniejszy etap łańcucha produkcyjnego. Bastian Thun wspomina to tak:

Daliśmy graczom do testów bardzo wczesną wersję, a ich reakcją było: „OK, super, ale gdzie jest moja ryba?”. Odpowiedzieliśmy: „Wkrótce ją dostaniecie, ale postanowiliśmy od niej nie zaczynać”, a oni na to: „CO? TO NIEMOŻLIWE! Anno MUSI mieć ryby jako pierwszy łańcuch produkcyjny! Nie da się bez nich. Oddajcie rybę!”. Pomyśleliśmy: „OK, macie swoją rybę, przecież to żaden problem”. Ale tak naprawdę chodziło o coś innego, o to, że gracze mieli tak silną więź z budynkiem chaty rybackiej. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę: deweloper czasami myśli swoimi kategoriami, którym być może brakuje właśnie tego najważniejszego – emocjonalnego podejścia do gier. A gracze mają swoje emocjonalne związki z grami.

Bastian Thun, Blue Byte

W nowych Settlersach nie zabraknie – jak się okazuje – NIEZBĘDNEJ chaty rybackiej. - 2019-06-19
W nowych Settlersach nie zabraknie – jak się okazuje – NIEZBĘDNEJ chaty rybackiej.

Ratując zagrożone gatunki

O tym, że w gry strategiczne, ekonomiczne czy city-buildery grać mogą jeszcze miliony, przekonujemy się, ilekroć spojrzymy na wyniki tytułów mobilnych fińskiego Supercella. W listopadzie 2018 roku jego Clash of Clans przekroczyło liczbę 500 milionów pobrań w sklepie Google Play.

Jest coś w gatunku gier strategicznych, co powoduje, że kolejne pokolenia stawiają swoje domki, chaty drwala, leśnika i rybaka, farmy i karczmy. Lubimy obserwować krzątanie się małych istot, które zanoszą chleb do kopalni. Lubimy też patrzeć na rosnące słupki przychodów. Na zakończenie rozmowy zadałem Bastianowi ważne pytanie. Siedzieliśmy wówczas na balkonie krakowskiego Centrum Kongresowego ICE z widokiem na Wisłę i Wawel. Pierwsze murowane konstrukcje Królewskiego Zamku stawiano tu już tysiąc lat temu. Nie było lepszego miejsca, by zadać pytanie: dlaczego wciąż kupuję kolejne części Anno?

Myślę, że idea tworzenia tkwi w każdym człowieku. Idea, która nie opiera się limitom, a jedynie podlega twojej wyobraźni, to powód, dla którego ludzie wciąż w wieku 16 czy 60 lat sięgają po gry takie jak Anno. Wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu kreatywni, mamy swoje wizje, ale w czasie tworzenia czegoś zdajesz sobie sprawę: OK, to istnieje, ponieważ ja to zbudowałem. Od pierwszego kamienia zbudowałem ten dom. Myślę, że ma to w sobie każdy człowiek. Być może dlatego właśnie dzieci tak dobrze bawią się przy LEGO, być może jest to również powód, dla którego dorośli w wieku 40, 50 czy 60 lat wciąż kupują gry z serii Anno.

Bastian Thun, Blue Byte

Jest wiele prawdy w tym, co usłyszeliśmy od twórców ze studia Blue Byte – kreatywność to nie tylko wrodzona cecha, to również nasze prawo. Korzystajmy z niego. I pamiętajmy o zagrożonych gatunkach.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Najlepsze gry o budowaniu miast - redakcyjne top 10 city builderów
Najlepsze gry o budowaniu miast - redakcyjne top 10 city builderów

Budowanie miast to jedna z tych rzeczy, które od lat sprawiają graczom wielką satysfakcję. Przez lata na rynku pojawiło się sporo city builderów, czyli produkcji stawiających nas w roli architektów, królów czy dowódców.

Historia serii The Settlers – Osadników droga nad przepaść
Historia serii The Settlers – Osadników droga nad przepaść

Co sprawiło, że w erze świetności serii The Settlers (Osadnicy) całe rzesze fanów zagrywały się w nią bez pamięci, podczas gdy dziś ta „spiżowa” saga leży w ruinie? Zabieramy Was w podróż przez prawie 25 lat historii strategii od studia Blue Byte.