Najokrutniejsze zbrodnie Jokera
Joker pojawił się na dużym ekranie już w roku 1966. Wówczas nie był jednak nawet w jednej dziesiątej tak groźny jak teraz. Od tamtej pory zdążył wyewoluować w jednego z najgorszych zbrodniarzy popkultury. A które z jego przestępstw są najgorsze?
Spis treści
Przez całe lata fanów tej postaci rozpalało pytanie – kto był lepszym Jokerem? Jack Nicholson czy Heath Ledger? Niektórzy nieśmiało wspominali też o Marku Hamillu, który użyczył głosu najbardziej znanemu zbrodniarzowi Gotham w kilku animacjach i grach. Potem pojawił się jeszcze Joaquin Phoenix i uczynił próbę odpowiedzi na to pytanie jeszcze trudniejszą. Na tyle trudną, że póki co nie porywamy się na stwierdzenie, która z tych kreacji była najlepsza. Ale w oczekiwaniu na Jokera 2 zastanawiamy się nad tym, które ze zbrodni dokonanych przez szalonego klauna są tymi najgorszymi. Gotowi na podróż przez odmęty Jokerowego szaleństwa?
Porwanie i uwięzienie 15 osób
- Rok: 1966
- Film: Batman zbawia świat
- Reżyseria: Leslie H. Martinson
- Odtwórca: Cesar Romero
- Gdzie obejrzeć: iTunes Store, Rakuten, DVD
- Wyrok: 5 lat
Początki Jokera były całkiem niewinne. Zarówno w filmie z 1966 roku, jak i w kręconym jeszcze przez dwa lata serialu bohater odgrywany przez Cesara Romero wydaje się bardziej nieco złośliwym cyrkowym klaunem niż demonicznym zbrodniarzem, którego znamy chociażby z ostatniego filmu Todda Phillipsa. Co więcej – częściej irytuje, niż przeraża. Zarówno Batmana, jak i widzów.
Kreacja Romero po latach zyskała wprawdzie status kultowej, ale bardziej ze względu na specyficzny slapstickowy humor niż z uwagi na ukazanie Jokera takim, jakim chcielibyśmy go zobaczyć, czy przedstawienie postępków tak krwawych i okrutnych, że dosłownie nie mielibyśmy ochoty ich oglądać. Jokerów Phoenixa, Ledgera, Nicholsona czy Hamilla można nie kochać, ale ciężko przejść obok nich obojętnie. Klaun z 1966 może zaś być co najwyżej uroczy.
Nie znaczy to jednak, że nie znalazłoby się nic, za co bohater odgrywany przez Cesara Romero nie poszedłby siedzieć. Kilka lat mógłby dostać za porwanie i uwięzienie w sumie 15 osób. Jego działania można by też spokojnie zaklasyfikować jako terroryzm, a wymiar sprawiedliwości zapewne potraktowałby go surowo. Bo chociaż ostatecznie prawie nikomu nic się stało, to porwanie jest w końcu całkiem poważnym przestępstwem.
Jerome Valeska z Gotham nie jest głównym bohaterem tego rankingu. Choć jest to inna postać, to jednak przypomina Jokera tak bardzo, że w zasadzie można ją uznać za jego niekanoniczny odpowiednik. W końcu pod względem charakteru i wagi popełnianych przestępstw w niczym nie ustępuje tym „oficjalnym” wariantom klauna z Gotham. A co konkretnie zrobił Jerome? Na długiej liście jego przewinień znajduje się między innymi przywiązanie urzędników do krzeseł z materiałami wybuchowymi tak, żeby zostali rozerwani na strzępy przy próbie uwolnienia się, a do tego rozpylenie nad miastem trującego „gazu śmiechu”. Warto do tego dodać fakt, że w czasie akcji serialu zdążył on umrzeć i zostać ożywionym. A zombie Joker to coś, co naprawdę warto zobaczyć na własne oczy.