Najlepsze słuchawki gamingowe powyżej 500 zł – SteelSeries, Sennheiser, Asus. Słuchawki dla gracza
Spis treści
Najlepsze słuchawki gamingowe powyżej 500 zł – SteelSeries, Sennheiser, Asus
Jeśli w zasadzie nie liczysz się z budżetem, możesz wybierać spośród licznych modeli gamingowych słuchawek, skierowanych do najbardziej wybrednych graczy. Świetne efekty przestrzenne, dobre basy, najwyższa jakość wykonania – znajdziemy tu wszystko. Omawiając niektóre z poniższych modeli można nawet pokusić się o użycie zwrotu „Hi-Fi”, ale nie zapominajmy, że szukamy przede wszystkim sprzętu do gier i to funkcjonalność w tym zakresie jest dla nas najważniejsza.
SteelSeries Arctis Nova 7P i 7X
Bezprzewodowymi modelami wartymi uwagi są Arctisy Nova 7P i 7X. Warianty te zostały przygotowane z myślą o dużych konsolach nowej generacji. Jak nietrudno się domyślić Arctis Nova 7P jest kompatybilny z PS5, a Arctis Nova 7X z Xboxem Series X. Oba headsety tak samo, jak Arctis 1 korzystają z bezprzewodowego transmitera USB-C.
Lista kompatybilnych urządzeń jest znacznie dłuższa i nie ogranicza się tylko do najnowszych maszynek do grania. I tak wariant X zadziała także ze słabszą konsolą Xbox Series S oraz ze wszystkimi wersjami poprzedniczki, czyli Xbox One. Headset Arctis 7P oprócz PlayStation 5 może być wykorzystany przy PlayStation 4. Ponadto oba modele współpracuje z pecetem, Nintendo Switchem oraz urządzeniami mobilnymi.
Słuchawki działają nieprzerwanie do 38 godzin na jednym ładowaniu. Jest to bardzo dobry wynik. Na rynku ciężko będzie znaleźć gamingowe headsety, które mają wydajniejsze akumulatory. SteelSeries wyceniło oba warianty na 959 złotych, ale model 7X można dostać już za 699 złotych, a 7P za 599 złotych.
Hyperx Cloud III Wireless
Uznany przez wielu graczy za jeden z najlepszych bezprzewodowych headsetów gamingowych, HyperX Cloud II, doczekał się w końcu swojego następcy. Pomimo delikatnych zmian w kształcie muszli i nieco innego wykończenia pałąka, „trójki” utrzymały bardzo wysoki komfort użytkowania.
Nowy, przynajmniej z wyglądu, jest też mikrofon. Jego jakość stoi na wysokim poziomie, choć w tej cenie znajdziecie zestawy, które są w tym obszarze jeszcze lepsze. Nie jest to jednak konieczne, bo już „mic” w Hyper Cloud III Wireless zapewnia bezproblemową komunikację, wolną od szumów i nieprzyjemnych dla ucha przesterów.
Jeśli chodzi o profil dźwiękowy, HP poszło w kierunku gamingu. „Trójki” w przeciwieństwie do poprzedniczek, nie są sprzętem audio, który świetnie radzi sobie we wszystkich obszarach, tj. grach, filmach i muzyce. Słuchawki dają najwięcej radości podczas grania i to głównie w produkcje nastawione na sieciową rywalizację. W tego typu tytułach można dokładnie ustalić, skąd nadciąga przeciwnik.
Wbudowana bateria wystarcza nawet na 120 godzin zabawy i faktycznie potwierdza się to w praktyce, a nawet udaje się przekroczyć ten wynik. Przypominamy, że starsza wersja pracowała przez zaledwie 30 godzin. Postęp jest więc kolosalny. Spore wrażenie robi też zasięg działania. HP deklaruje odległość do 20 metrów. Wiele zależy tu jednak od przeszkód, jakie pojawią się na drodze między pecetem (są kompatybilne również z PS4 i PS5) a słuchawkami. Te łączą się z komputerem radiowym standardem 2,4 GHz. Dzięki czemu połączenie jest wysoce odporne na zakłócenia i pozbawione znaczących opóźnień.
Najtańsze oferty, w momencie odświeżania tego zestawienia, zaczynają się od 548 złotych. Mowa o cenie czarno-czerwonego wariantu. W pełni czarna edycja jest tańsza o ok. 50 złotych.
Sennheiser GSP 500
Sennheiser GSP 500 za 599 złotych (w znanym sklepie) oferuje szczegółowy dźwięk z doskonałym pozycjonowaniem. W słuchawkach zintegrowane zostały dwa suwaki regulacyjne, które w dwunastu krokach umożliwiają precyzyjne dostosowanie zestawu do głowy użytkownika. Słuchawki wyściełane są wygodnie, jednakże niektóre osoby testujące zestaw doświadczały nieprzyjemnego uczucia nacisku w punkcie styku słuchawki. Ze względu na swoją otwartą konstrukcję, Sennheisery GSP 500 umożliwiają swobodne docieranie hałasu z otoczenia do ucha i dlatego nie nadają się do pracy i zabawy w hałaśliwym otoczeniu.
Brzmienie jest przekonujące dzięki wysokiemu poziomowi trójwymiarowości i doskonałej lokalizacji źródeł dźwięku. Zakres niskich częstotliwości nie jest mocno zaznaczony, co powoduje, że dźwięk tych słuchawek jest lekko sprzyjający detalom dobiegającym z górnych zakresów reprodukowanego pasma. Mikrofon jest bardzo dobry i eliminuje szumy tła poprzez redukcję szumów. Jeśli nie posiadasz dobrej karty dźwiękowej, możesz podłączyć GSP 550 wbudowaną kartą dźwiękową USB. Jeżeli nie jesteś miłośnikiem otwartych słuchawek, to istnieje zamknięta wersja tego modelu w postaci Sennheiser GSP 600.
Asus ROG Delta
Zestaw słuchawkowy Asus ROG Delta został zaprojektowany tak, aby wyróżniał się spośród konkurencji takimi funkcjami, jak port USB C, czy też czterema zintegrowanymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi marki ESS. Cena modelu zaczyna się od 695 złotych.
Nauszniki w Delcie Asus ROG nie są owalne, lecz w kształcie litery D i mogą być pokryte sztuczną skórą lub tapicerką hybrydową. Komfort noszenia stoi na bardzo wysokim poziomie, ale może się zdarzyć, że nausznice zaczynają mocniej naciskać na głowę po długim okresie noszenia.
Cztery zintegrowane przetworniki cyfrowo-analogowe są podzielone tak, że każdy z nich obsługuje określony zakres częstotliwości. Dźwięk płynący z 50 mm przetworników jest szczegółowy i precyzyjny, przez co słuchawki nadają się zarówno do odtwarzania muzyki, jak i oglądania filmów. Lokalizacja poszczególnych źródeł dźwięku jest bardzo udana – nawet przy niższej głośności możemy się domyślać z akustycznych wskazówek, z którego kierunku zbliży się do nas przeciwnik.
Astro A40 TR
Astro A40 TR tak samo, jak model A50 występuje w dwóch wariantach. Różnią się one kompatybilnością z różnymi konsolami nowej i poprzedniej generacji. Zakupu należy dokonywać więc z uwagą. Ostatnie sztuki wyceniono na 617 złotych. Za te pieniądze dostajemy pozbawiony opóźnień, bo przewodowy headset z wysoką jakością dźwięku. Słuchawki dla graczy mają to do siebie, że mocno eksponują bas, kosztem innych tonów. Tutaj jest inaczej. Astro A40 TR grają dobrze w każdym paśmie. Słychać tu wysokie, średnie i niskie tony.
Doczepić się nie można również do mikrofonu. Ten jest nomen omen odczepiany i da się go podłączyć z obu stron. Projekt był konsultowany z zawodowymi graczami, streamerami i deweloperami. Owocem tej współpracy jest znakomita jakość zbieranego głosu i bezproblemowa komunikacja z członkami drużyny.
Na najwyższym poziomie stoi tu także wygląd i wykonanie. Zestaw powstał z wytrzymałych materiałów, które dają nadzieję na bardzo długie życie słuchawek. Jednocześnie jest on wygodny za sprawą elastycznych i miękkich nauszników. Astro A40 TR nie uwierają w głowę ani uszy nawet po wielu godzinach grania. Pozostając przy projekcie, warto wspomnieć o możliwości zmiany wyglądu przy wykorzystaniu tzw. Mod Kitów. Podmienić można m.in. mikrofon, pady, opaskę na głowę oraz obudowę muszli.
Astro A40 TR występuje również w zestawie ze wzmacniaczem/kartą dźwiękową MixAmp (można ją dokupić osobno). Zewnętrzny wzmacniacz podłącza się za pomocą portu USB. Warto go dokupić z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze poprawi się ogólna jakość dźwięku. Po drugie, pokrętła przy dedykowanej karcie pozwalają szybko i sprawnie przełączać się pomiędzy balansem głośności. Można wyciszyć grę, aby jednocześnie zwiększyć głośność tego, co mówimy do mikrofonu. Po trzecie, MixAmp rozszerza możliwości ustawień dźwięku w equalizerze dostępnym z poziomu oprogramowania Astro Command Center. Dodatkowo otrzymujemy więcej opcji połączenia. Wszystkie wymagane przewody są dodawane do wzmacniacza. Po czwarte zewnętrzna „dźwiękówka” dodaje wsparcie dla standardu przestrzennego Dolby Audio. Po piąte i wreszcie ostatnie, MixAmpy można łączyć ze sobą, co pozwala zbudować lokalną sieć komunikacji głosowej. Bez wątpienia rozwiązanie to przyda się podczas turniejowej rywalizacji. Za znaczne rozszerzenie możliwości headsetu Astro A40 TR trzeba dopłacić ponad 700 złotych.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
