Najlepsze słuchawki gamingowe do 200 zł – Endorfy, JBL, Razer. Słuchawki dla gracza
Spis treści
Najlepsze słuchawki gamingowe do 200 zł – Endorfy, JBL, Razer
Headsety dla graczy w cenie od 100 do 200 zł mogą często pochwalić się bardzo przyzwoitą jakością wykonania oraz – co ważne! – dźwięku. Modele Endorfy, JBL i Razer bliższe górnej granicy tych widełek są jednymi z najbardziej opłacalnych zestawów do komputera. Kosztujące nieco mniej propozycje bardziej pasują do niższego progu cenowego w naszym zestawieniu, ale nadal warto rozważyć ich zakup, tym bardziej, jeśli mamy ograniczony budżet.
Genesis Neon 350
Genesis Neon 350 to bardzo podstawowe, ale dobre słuchawki gamingowe dostępne w sprzedaży już od kilku lat. Przez ten czas zdążył trafić do szerokiego grona nabywców. Świadczy o tym m.in. cała masa opinii wystawiona przez użytkowników. Oceny i komentarze są w przytłaczającej większości pozytywne. Z pewnością wpłynęła na to niska cena urządzenia i funkcje, które rzadko występują w tak budżetowym sprzęcie. Podobać może się też agresywny design przewodowego zestawu. A propos kabla, ten jest opleciony i sprawia wrażenie wyjątkowo solidnego. Jest też długi (2m).
Nauszne słuchawki za 119 złotych mają wbudowane wibracje i możliwość podbicia basu. Sama jakość dźwięku jest przeciętna. W strzelankach nie usłyszymy wyraźnie, skąd nadbiega przeciwnik ani nie będziemy w stanie określić, jak daleko się od nas znajduje. W związku z tym polecamy je przede wszystkim do gier single player i sieciówek, w których nie ma to znaczenia. Słuchawki pozwalają dość mocno odczuć wszelkie wybuchy, zwłaszcza po wzmocnieniu tonów niskich. Funkcja ta daje zaskakująco niezłe efekty także podczas słuchania muzyki.
Prawdziwym wyróżnikiem Neon 350 są jednak wibracje. Te robią, co mają robić i skutecznie potęgują odczucia związane ze strzelaniem i eksplozjami. Jeśli ktoś nie jest fanem takiego rozwiązania, może je w prosty sposób wyłączyć. Odpowiedni przycisk znalazł się na jednej z muszli.
Endorfy Viro Infra
Polska marka SPC Gear (i SilentiumPC) zmieniła nazwę na Endorfy, ale nie zmieniła swojego podejścia do tworzenia sprzętu. Ten ma był opłacalny, czyli za stosunkowo niewygórowaną ceną oferować ponadprzeciętną jakość. Słuchawki Endorfy Viro Infra najlepiej pokazują, że jest to możliwe.
Zacznijmy od razu od tego, że są to prawdopodobnie najlepsze słuchawki w przyjętym przedziale cenowym (do 200 złotych), przy czym można je znaleźć już od 159,99 złotych, a więc jeszcze trochę pieniędzy zostanie w kieszeni. Dlaczego warto je kupić? Wysoką jakość widać już w materiałach użytych do produkcji. Wypełnienie nauszników pozwala komfortowo nosić zestaw nawet przez cały dzień. Wpływa na to również wysoka jakość reprodukowanego dźwięku. Przyjemnych wrażeń można doświadczyć nie tylko w grach, ale też podczas słuchania muzyki, o ile nie jest się audiofilem. W odsłuchu nie brakuje detali, a profil dźwięku jest ciepły. Zgrzytów u zwykłego użytkownika nie wywołuje też korzystanie z mikrofonu.
Jeśli chodzi o specyfikację, ta jest dość przeciętna. Słuchawki z przetwornikami 53 mm oferują pasmo przenoszenia 20 – 20 000 Hz, czułość 98 dB i regulację głośności na przewodzie. Nie ma tu symulacji efektu surround – urządzenie działa tylko w trybie stereo. Model jest kompatybilny ze wszystkimi dużymi platformami, w tym konsolami poprzedniej i obecnej generacji i posiada standardowe złącze minijack 3,5 mm. Wyjątkowo niska jest za to impedancja. Wynosi ona 16 omów, przez co zestaw gra wyjątkowo głośno, ale odbija się to na czystości dźwięku. Pomimo wcześniejszych pochwał, Viro Infra nie jest produktem idealnym. Do 200 złotych to faktycznie bardzo dobry, a może i najlepszy wybór, ale już za „stówkę” więcej znajdzie się coś lepszego.
Razer Blackshark V2 X
Słuchawki Razer Blackshark V2 X to tańsza (199 złotych) wersja modelu bez iksa (419 złotych). Są między nimi trzy różnice. Za mniejszą kwotę otrzymujemy headset bez dodatkowej karty dźwiękowej USB. Poza tym brakuje możliwości odpięcia mikrofonu, ale jest on bardziej elastyczny niż w droższym wariancie. Rozbieżności widać też w materiałach użytych do produkcji. Pałąk i nauszniki w prezentowanym urządzeniu zostały wykończone sztuczną skórą, a nie miękką tkaniną.
Jakość dźwięku jest identyczna w obu wersjach, przynajmniej jeśli podepnie się je do komputera za pomocą jacka 3,5 mm. Audio jest czyste i zrównoważone. Basy nie są tu dominujące, a niejeden użytkownik uzna je za wręcz słabe. Ma to jednak swoje plusy – „dudnienie” nie staje się męczące przy dłuższej sesji. Co kto lubi. Niemniej, z punktu technicznego jakość dźwięku jest tu wyjątkowo dobra, jak na sprzęt gamingowy. Ogromne brawa należą się Razerowi również za rozszerzone pasmo przenoszenia, tj. 12 ~ 28000 Hz zamiast standardowego 20 ~ 20000 Hz.
Z uwagi na charakterystykę słuchawki sprawdzą się nie tylko w grach, w których dokładnie usłyszy się, skąd nadchodzi zagrożenie, ale także podczas oglądania filmów, a nawet słuchania muzyki.
JBL Quantum 100
JBL nie jest powszechnie kojarzony ze sprzętem dla graczy. Nie ma jednak wątpliwości, że Quantum 100 kosztujący w popularnych sklepach 145-182 złotych to model przystosowany do gamingu. Niekoniecznie świadczy o tym design, bo ten jest mało agresywny i brakuje mu podświetlenia. Wątpliwości nie pozostawia dopiero dołączony mikrofon, kompatybilność z PC oraz konsolami obecnej i poprzedniej generacji.
Słuchawki są komfortowe. Decyduje o tym niewielka waga, obrotowe muszle, które dopasowują się do kształtu twarzy oraz przyjemny w odczuciu materiał, jakim pokryto nauszniki. Headset skutecznie izoluje gracza od dźwięków otoczenia. Bardzo dobrze wypada również odpinany mikrofon – nie będzie żadnych problemów podczas komunikacji, ponieważ przekazywany głos jest wolny od szumów.
Charakterystyka dźwięku JBL Quantum 100 nie jest typowo gamingowa. Przetworniki o średnicy 40 mm produkują audio o pełnej scenie i dużej szczegółowości. Krótko mówiąc, jakość dźwięku jest dobra, a może być jeszcze lepsza, jeśli słuchawki podłączy się do porządnej karty muzycznej – dotyczy to jednak wszystkich headsetów.
Wady? Zdecydowanie plastikowe prowadnice wpływające negatywnie na wytrzymałość urządzenia. Oczywiście samo nic się nie połamie, niemniej ciągłe pamiętanie o tym, że ze słuchawkami trzeba obchodzić się delikatnie może być męczące – wystarczy jedna chwila nieuwagi i może dojść do uszkodzenia.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!