Godzilla – potworny potworek. Najgorsze gry w historii PlayStation 4
Spis treści
Godzilla – potworny potworek
- Data premiery: 14 lipca 2015 (i 18 grudnia 2014 na PS3)
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 38/100
Godzilla zadebiutowała najpierw na PlayStation 3, a dopiero później trafiła na PS4, ale jakoś nie widać, by „usprawniona” wersja zyskała za sprawą dodatkowych paru miesięcy prac. Wręcz przeciwnie – to tytuł, który wygląda, jakby mógł spokojnie wyjść na PS2! O ile król potworów i towarzyszące mu legendarne bestie, jak Mothra czy King Ghidorah, zostały odwzorowane dość przyzwoicie, tak już „areny”, na których odbywają się bitwy pomiędzy owymi gigantami, to jakiś żart. Miasta złożone z kilku bloków na krzyż, parę drzew, całkowicie opustoszałe ulice – to ten poziom lokacji, który wstydziliby się pokazać światu studenci pierwszego roku projektowania gier.
Tę wadę Godzilli da się zauważyć nawet bez łapania za kontroler. Jeśli jednak nie dacie się tak łatwo odstraszyć, otrzymacie grę akcji z potężnymi kaiju, która sprowadza się do łażenia po etapach, niszczenia budynków i okazjonalnych starć z innymi potworami. Nie brzmi tak źle, dopóki nie spróbujecie kontrolować tych bestii. Sterowanie jest mało intuicyjne, a fakt, że stworzenia poruszają się, jakby ktoś połamał im wszystkie kości, bynajmniej nie ułatwia sprawy. W efekcie cała kampania to droga przez mękę, na której naszym głównym przeciwnikiem są nie oddziały żołnierzy czy inne kaiju, tylko nasza własna mobilność.
Czarę goryczy przepełnia zaskakująco kretyńskie podejście do rozgrywki wieloosobowej. Godzilla umożliwia walkę maksymalnie trzem graczom, ale nie łudźcie się, że usiądziecie do niej ze znajomymi na jednej kanapie – bo opcji zabawy na podzielonym ekranie brak. Pozostaje gra przez sieć, jednak szczerze wątpię, by ktokolwiek jeszcze odświeżał sobie ten „hit” sprzed 4 lat...