autor: Wojciech Antonowicz
Kieszonkowy przewodnik po Warhammer Online
Już 18 września wkroczymy w ogarnięty wojną świat Warhammer Online. Oto przedsmak tego, co nas tam czeka.
Wojna w 60 minut, czyli kieszonkowy przewodnik po Warhammer Online.
Od autora
Cieszę się, mogąc opisać grę, w której wersję testową mam przyjemność grać już od ponad roku, a która w najbliższych dniach ma uczynić świat MMO lepszym i ciekawszym.
O tym, czy jej się to udało, przeczytacie w recenzji, która pojawi się na GOL-u za czas niedługi, znajdą się tam zapewne informacje o mechanice gry, walkach i detalach, które cieszą i irytują. Ja natomiast, zamiast oceniać i ważyć za i przeciw, oddam się jakże przyjemnemu opisowi tego, co wydaje mi się ciekawe i co czeka Was, gdy wkroczycie w ogarnięty wojną świat Warhammer Online. Mojej podróży przez grę nadałem formę poradnika zbierającego fakty, uwagi i spostrzeżenia, które powinny pomóc, jeśli nie w ogarnięciu całości tematyki, która jest nadspodziewanie obszerna, to przynajmniej w poznaniu najważniejszych aspektów gry.
Jak będę duży zostanę magiem i będę bronił twierdz Imperium.
Warhammer Online: Age of Reckoning (WAR)
„Warhammer” – gdyż gra oparta jest na świecie fantasy stworzonym przed firmę Games Workshop na potrzeby bitewnych i fabularnych gier rozgrywanych za pomocą figurek, papieru i ołówka. Nawiązanie do oryginalnego świata Warhammera nie jest tak ścisłe, jak zapewniają twórcy, lecz wystarczające, aby miłośnik klasycznej wersji czuł się jak u siebie w domu. Warto w tym momencie nadmienić, że również World of Warcraft, najpopularniejsza obecnie gra MMO czerpie garściami z klimatu i tematyki Młota Bojowego.
„Online” – gdyż jest to gra, w którą możemy grać wyłącznie przez Internet, z innymi graczami na serwerach firmowych, za rozgrywkę płacimy miesięczny abonament, dodatkowo musimy również kupić pudełko z grą.
„Age of Reckoning” to w wolnym tłumaczeniu „Czas rozrachunku”. Moment naszego pojawienia się w świecie gry to czas przesilenia, gdy tłumione konflikty wybuchają intensywnie, zalewając cały znany świat pożogą wojny. „War is everywhere!”, czyli „Wojna jest wszędzie” to hasło przewodnie Warhammer Online.
WAR podobno ma klimat, jakiego oczekuje się od gry MMO przeznaczonej dla dojrzałych graczy. A więc jest bardziej poważnie niż cukierkowo. Gra się na serio, a nie używa gry jako chatroomu do rozmów o najnowszych filmach.
Sześć w jednym, czyli trochę geografii
W świecie Warhammer Online nie ma czystego podziału na dobro i zło, jasną i ciemną stronę mocy. Linia dzieląca „tych dobrych” od „tych złych” przebiega pomiędzy Ładem (Order) tworzonym przez Imperium (Empire) sprzymierzone z Elfami Wysokiego Rodu (High Elves) i Krasnoludami (Dwarves) a Zniszczeniem (Destruction) pod wodzą Chaosu (Chaos), wspomaganym przez Mroczne Elfy (Dark Elves) i Orków wraz z Goblinami (Greenskins). Wojna pomiędzy Order i Destruction to główny temat gry.
Każda z ras ma w świecie WAR swoją historię, krainę, fabułę i swojego arcywroga. W chwili, gdy trafiamy do gry, wojna obejmuje trzy główne konflikty. Imperium broni się przed inwazją sił Chaosu, Wysokie Elfy i Ciemne Elfy walczą między sobą w odwiecznej wojnie religijno-ideologicznej. A Krasnoludy jak zwykle w swoich kamiennych fortecach odpierają ataki Greenskinów. Pary te tworzą trzy główne fronty walki. Wybierając konkretną rasę, nie jesteśmy jednak sztywno przypisani do związanej z nią krainy i możemy również wspierać naszych sojuszników na pozostałych frontach.