Katastrofa w Czarnobylu w grach video - Wynoś się stąd, Stalkerze!
Czarnobyl, a dokładniej cała Zona wokół zniszczonego katastrofą z 26 kwietnia 1986 roku reaktora tamtejszej elektrowni jądrowej, na przestrzeni lat stał się przedmiotem wielu na wpół prawdziwych, na wpół wyssanych z palca historii.
Katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu to wydarzenie, które w różnych grupach wywoła zapewne całkowicie inne reakcje. Osoby wychowane w PRL-u najlepiej zapamiętały podawany wówczas płyn Lugola oraz nieudolne próby zatuszowania całej sprawy, dla nieco młodszych pokoleń będzie to z kolei tragedia znana wyłącznie z lekcji historii i telewizyjnych wiadomości. Za każdym bowiem razem, gdy na świecie zaczynają się problemy w elektrowniach jądrowych, największym przerażeniem napawa możliwość „powtórki z Czarnobyla”. To również jedno z wydarzeń, które stały się symbolami kończącej się zimnej wojny i upadającego Związku Radzieckiego. Dla graczy ma jednak jeszcze dodatkowe znaczenie – a trzydziesta rocznica katastrofy to doskonały pretekst, by je opisać.
Wycieczki do Strefy są coraz popularniejsze wśród turystów – często nawet przywłaszczają sobie oni silnie napromieniowane przedmioty, pozostawione przez mieszkańców. Jest jednak na Ukrainie spora grupa młodych ludzi, czasami wręcz nastolatków, których można nazwać prawdziwymi stalkerami. Samotnie lub niewielkimi ekipami, zazwyczaj pod osłoną nocy, wchodzą nielegalnie na tereny wokół elektrowni. Nie poszukują jednak artefaktów, a adrenaliny – taka wizyta w Prypeci to podobno przeżycie tyleż traumatyczne, co niezapomniane.
Każdy, kto nie urodził się wczoraj, ma pewne pojęcie na temat tego, co stało się 26 kwietnia 1986 roku. W nocy, podczas eksperymentu sprawdzającego zdolność wytwarzania przez reaktory energii elektrycznej w sytuacji awaryjnej, doszło do dwóch eksplozji, które całkowicie zniszczyły jeden z budynków na terenie czarnobylskiej elektrowni atomowej. Powodem wybuchów było fatalne przygotowanie testu, złamanie wielu procedur oraz wadliwa konstrukcja niektórych elementów. Po katastrofie nastąpiła tragiczna w skutkach akcja, mająca na celu jak najszybsze opanowanie sytuacji: wysłani na miejsce strażacy wkraczali do Czarnobyla bez jakichkolwiek specjalnych zabezpieczeń i przyjmowali śmiertelną dawkę promieniowania w przeciągu paru minut. W pośpiechu ewakuowano pobliskie robotnicze miasto Prypeć. W Polsce wskaźniki promieniotwórczych izotopów były tak wysokie, że – ze względu na początkową blokadę informacji – podejrzewano atak nuklearny.
Katastrofa o tak niespotykanej skali nie tylko przerażała, ale i rozbudzała wyobraźnię. Wiele osób święcie wierzyło, że dzieci tych, którzy przebywali wówczas w skażonej strefie, rodziły się ze straszliwymi mutacjami. Było w tym trochę prawdy, bo wśród potomków strażaków wysłanych do Czarnobyla zaobserwowano wyjątkowo częste zmiany w DNA – jednak historiom o dodatkowych kończynach czy osobnikach z dwiema głowami nie ma co dawać wiary. Gry jednak chętnie podchwyciły ten temat, czyniąc popromiennych mutantów stałymi bywalcami opowieści z nuklearną zagładą w roli głównej. Sama zamknięta strefa wokół elektrowni to z kolei źródło inspiracji dla postapokaliptycznych tytułów: szczególnie opustoszała Prypeć, gdzie atmosfera tragedii i niepokoju panuje do teraz, mogła intrygować i pobudzać fantazję deweloperów.