autor: Tatiana Kowalczyk
Fran Bow. Gry, które zasługują na własne seriale
Spis treści
Fran Bow
Propozycja adaptacji: niefamilijny serial animowany
Upiornie odrealniona i przerażająco prawdziwa przygodówka typu point’n’click. Nie polecałabym osobom wrażliwszym – pomimo groteskowo-bajkowej konwencji problemy poruszane we Fran Bow są niepokojąco prawdziwe. Troszkę w stylu American McGee’s Alice i Alice: Madness Returns. Przy okazji jest gore, i to ostry.
Więc jeśli ktoś postanowiłby zrobić z tego serial, dostalibyśmy taką trochę Serię niefortunnych zdarzeń (czy tylko moim zdaniem hrabia Olaf w wydaniu Neila Patricka Harrisa jest kiepski i interpretacja Jima Carreya była o niebo lepsza?), ale w wersji nie do końca „family friendly”. Zalecane oglądane na raty, żeby dawkować emocje. Bohaterka gry ma w sobie coś takiego, że szybko można się do niej przywiązać.
A tak swoją drogą Killmonday Games we wrześniu zeszłego roku wydało kolejną grę – Little Misfortune. Jeśli Fran Bow Wam się spodobała, nią też powinniście się zainteresować.