autor: Tatiana Kowalczyk
Dragon Age. Gry, które zasługują na własne seriale
Spis treści
Dragon Age
Propozycja adaptacji: konkurent dla Gry o tron – polityczna intryga, lokalne problemy i zapadający w pamięć bohaterowie
Co tam Wiedźmin, co tam Gra o tron. Dajcie nam Dragon Age’a! Gdyby zabrała się za to profesjonalna ekipa z niemałym budżetem, mogłoby być po prostu perfekcyjnie. Bo miniserial, który ukazał się kilka lat temu, nie okazał się jakimś szczególnym hitem. Nawet nie pamiętam, o czym był, coś mi tylko świta, że oglądałam. Anime też pozostawiało wiele do życzenia.
A przecież lore RPG BioWare ma ogromny potencjał i stanowi kopalnię scenariuszowych pomysłów. Zarówno takich bardziej kameralnych, dotyczących osobistych historii (postacie takie jak Morrigan, Alistair, Leliana, Varric czy Dorian na zawsze pozostaną w moim sercu), jak i konfliktów na tle politycznym czy rasowym. Ten świat i fabuła zdecydowanie zasługują, żeby przeznaczono na nie niemały budżet i zrobiono z tego kasową produkcję z rozmachem na miarę netflixowego Wiedźmina. Fantasy dotarło już przecież do masowego odbiorcy – trzeba kuć żelazo, póki gorące.