William Joseph „B.J.” Blazkowicz. Gra o wszystko! Wybieramy prezydenta graczy
Spis treści
William Joseph „B.J.” Blazkowicz
- Wiek: 49 lat
- Ugrupowanie: kandydat bezpartyjny
- Zawód: żołnierz
- Hasło: Poślę graczy w kosmos!
Choć Geralt zajmuje szczególne miejsce w sercu polskich graczy, nie jest jedynym kandydatem wyjątkowo bliskim temu środowisku. Mieliśmy innego bohatera tak-jakby-narodowego. Herosa o polskich korzeniach. Stałego bywalca zamku Wolfenstein. Pogromcę Hitlera. Faceta, który z bronią w ręku stawił opór najazdowi nazistowskich Niemiec. Powitajcie Williama Josepha Blazkowicza. Człowieka przeszłości, ale i przyszłości. Obrońcę naszej grupy, dumę narodu. Człowieka rodzinnego i inspirującego – w końcu jego córki też chwyciły za broń, gdy zaszła taka potrzeba.
To pierwszy Polakach, który postawił stopę na Księżycu. Wierzy w rozwój technologii i potrafi twardo przedstawiać swoje racje liderom innych nacji, nawet tym autorytarnym. Nieraz już udowodniał stanowczość w kontaktach z zachodnim sąsiadem. Dzięki uczestnictwu w wojnie wyrobił sobie znajomości w licznych krajach, zwłaszcza w środowisku naukowców.
PROGRAM
1. Powszechny dostęp do mechów bojowych. Blazkowicz widział, czym kończy się posiadanie niedozbrojonego społeczeństwa. Po prostu nie chce, by nasi gracze jeszcze kiedykolwiek przyszli na walkę wielkich robotów z pistoletami.
2. Rozwój sportu. Powszechny i darmowy dostęp do siłowni. A być może nawet obowiązkowy. Blazkowicz uważa, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Trzeba zatem się hartować w pocie i krwi, wyciskać sztangę, robić masę, a przynajmniej rzeźbę. Sam podkreśla, że gdyby nie odpowiednie przygotowanie siłowo-kondycyjne, nie przetrwałby wojny i starcia z nazistami.
3. Kandydat zapewnia sezony ochronne dla neonazistów przez tydzień każdego roku. Blazkowicz to łaskawy prezydent. Gwarantuje, że miłośnicy swastyki będą mogli w miarę bezpiecznie poruszać się po ulicach przez określony czas. Ale rozdeptanie przez mecha dalej liczy się jako zwykłe wykroczenie drogowe.
4. Wymiana naukowa z Izraelem i rozwój programu kosmicznego. Blazkowicz uważa, że wizyta na Księżycu była bardzo pouczającym doświadczeniem, dzięki któremu zyskuje się szeroką perspektywę i pełniejszy obraz sytuacji. Możliwe, że loty będą nawet refundowane ze skarbu państwa. Co prawda dla niektórych tylko w jedną stronę, ale zawsze.
5. Rewizja historycznych relacji z sąsiadem, zwłaszcza z tym z Zachodu. Gdyby nie wystarczyły jego sugestie, wesprze się zdaniem dalekiego krewnego, urodzonego dyplomaty – znanego z wdzięku i taktu Doom Slayera.
6. Dofinansowanie rozwoju jednostek specjalnych i cichociemnych. Tak na wszelki wypadek.
ZALETY
Człowiek legenda, budzi respekt, patrzy w przyszłość.
WADY
Złośliwi mogą mu zarzucić nepotyzm. Jeśli się odważą.